Tarbozaur sprzed 70 milionów lat wrócił do Mongolii

Tarbozaur

Rząd Francji zwrócił w dniu 8 grudnia 2025 r. przedstawicielom władz Mongolii szkielet tarbozaura – drapieżnego dinozaura, który żył na terenie pustyni Gobi przed około 70 milionami lat. To wyjątkowo rzadkie znalezisko zostało wywiezione z Mongolii i odnalezione przez celników we Francji w 2015 roku.

Tarbozaur – azjatycki krewny „króla dinozaurów”

.Chodzi o cały szkielet tarbozaura, którego wartość szacowano w momencie jego przejęcia na 700 tysięcy euro. Dziś może być ona nawet trzykrotnie wyższa – powiedziała w dniu przedstawicielka francuskich służb celnych Sophie Hocquerelle.

Rano 8 grudnia ministerstwo gospodarki Francji opublikowało komunikat na temat przekazania szkieletu. Przytoczono w nim wypowiedź szefa MSZ w Paryżu Jean-Noela Barrota, który podkreślił, że zwracając Mongolii ten obiekt, Francja dowodzi swego zaangażowania w walkę z przemytem dóbr stanowiących dziedzictwo narodowe.

Tarbozaur (Tarbosaurus bataar) to azjatycki kuzyn tyranozaura (Tyrannosaurus rex) z terenów Ameryki Północnej; jest on dowodem na istnienie połączenia lądowego między Azją i Ameryką Północną przed końcem okresu kredy – ocenił francuski paleontolog Ronan Allain, cytowany w komunikacie ministerstwa gospodarki.

Powrót gobijskiego tarbozaura do Mongolii

.Cenne znalezisko zostało wydobyte na pustyni Gobi podczas nielegalnych wykopalisk i trafiło najpierw do Korei Południowej. Francuscy celnicy przejęli je 16 lutego 2015 roku w niewielkiej miejscowości Gannat w środkowej części kraju. Na ten trop naprowadziło ich wcześniejsze wykrycie w porcie w Hawrze skamielin ukrytych w beczkach z kwarcem, których odbiorcą była jedna z firm we Francji.

Rzadkość i wartość szkieletu tarbozaura sprawiają, że można go zaliczyć do kategorii okazów w zbiorach paleontologicznych. Władzom mongolskim zwrócono w dniu 8 grudnia również około 30 innych znalezisk z pustyni Gobi – w tym jaja dinozaura. Skamieliny przybyły do ministerstwa gospodarki w dziewięciu wielkich skrzyniach.

Mongolia – jak przypomina agencja AFP – już od wieku pada ofiarą rabunku skarbów paleontologicznych, które w ostatnich latach stały się pożądanymi przedmiotami kolekcjonerskimi. W sprawie związanej ze szkieletem tarbozaura i pozostałych zwróconych 8 grudnia obiektów wykryto trzech zleceniodawców: z Francji, Belgii i Niemiec.

Przyroda może być naszym nauczycielem

.Jednym z najważniejszych fundamentów życia społecznego jest ofiarność, czyli gotowość do wyświadczania innym przysług mimo związanego z tym ryzyka, czasem nawet za cenę życia. Altruizm to działania, które przynoszą korzyści innym osobnikom, ale dla altruisty wiążą się z ponoszeniem strat lub przynajmniej ze znacznym tego ryzykiem. Istnieje nawet zjawisko altruistycznego samobójstwa. U niektórych gatunków mszyc osobniki specjalizujące się w obronie kolonii, tak zwani żołnierze, poświęcają życie, by bronić swoje towarzyszki przed wrogami naturalnymi. Gdy napastnik (zwykle gąsienica) uszkodzi zamieszkiwaną przez mszyce galasówkę, żołnierze naprawiają to uszkodzenie za pomocą szybko koagulującej cieczy wyrzucanej z własnego ciała. Żołnierz miesza tę ciecz odnóżami, by przyspieszyć jej koagulację, a potem ginie powolną śmiercią spowodowaną przez nagłą utratę płynów. Żołnierze golców piaskowych, niewielkich afrykańskich ssaków prowadzących podziemny tryb życia, również często poświęcają życie dla swojej kolonii, ponosząc śmierć podczas obrony swoich pobratymców przed wężami.

„Ważną podkategorią ryzykownych zachowań altruistycznych są tak zwane zachowania ratunkowe, czyli przychodzenie z pomocą konkretnym osobnikom, które znalazły się w niebezpieczeństwie. W r. 2002 polscy badacze Wojciech Czechowski, Ewa J. Godzińska i Marek Kozłowski zainicjowali współczesne badania takich zachowań, opisując, jak robotnice trzech gatunków mrówek ratują towarzyszki atakowane przez drapieżne larwy mrówkolwa. Szerokie spektrum zachowań ratunkowych zostało też opisane u wielu innych gatunków mrówek i u licznych kręgowców, takich jak różne gryzonie i naczelne, słonie, mangusty, psy, dziki, walenie i niektóre ptaki. W badaniach tych obserwowano i analizowano nie tylko przychodzenie z pomocą osobnikom zaatakowanym przez drapieżnika, lecz również pomoc w uwalnianiu się z różnych naturalnych i sztucznych pułapek” – opisuje profesor Ewa J. GODZIŃSKA, specjalistka w zakresie etologii oraz socjobiologii z Pracowni Etologii Instytutu Biologii Doświadczalnej.

.W jej ocenie ofiarność i gotowość do angażowania się w ryzykowne akcje na rzecz innych osobników nie jest naiwnością, lecz ważnym przystosowaniem. Jest tak dlatego, że dla każdego osobnika ważniejsze od indywidualnego przeżycia jest tzw. dostosowanie łączne, czyli łączna zdolność do przekazania swoich genów kolejnym pokoleniom, niezależnie od tego, czy są one ulokowane w jego własnym ciele, czy też w ciałach innych osobników. Jedną z najważniejszych form altruizmu jest więc nepotyzm, czyli działania przynoszące korzyść krewnym altruisty. Drugim ważnym czynnikiem decydującym o opłacalności zachowań altruistycznych jest gotowość ich beneficjentów do odwzajemniania uzyskanych przysług.

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-ewa-j-godzinska-czego-mozemy-nauczyc-sie-od-zwierzat/

PAP/Anna Wróbel/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 8 grudnia 2025