Tarcza antyrakietowa w Redzikowie osiągnie zdolność operacyjną 15 grudnia - informuje premier

Amerykanie przekazali nam informację, że 15 grudnia zdolność operacyjną osiągnie tarcza antyrakietowa w Redzikowie – poinformował w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki wygłaszając w Sejmie expose. Armia Polska musi rosnąć w siłę; tylko silna Rzeczpospolita ma rację bytu – dodał.
Tarcza antyrakietowa w Redzikowie
.O gotowości do działania tarczy antyrakietowej w Redzikowie poifnormowali premiera Mateusza Morawieckiego przedstawiciele USA. „Amerykanie właśnie przekazali nam informację, że 15 grudnia, za kilka dni, zdolność operacyjną osiągnie tarcza antyrakietowa w Redzikowie” – powiedział. Przypomniał jednocześnie, że już teraz w Polsce stacjonuje 10 tys. wojsk amerykańskich.
Podczas wygłszanego 11 grudnia expose premier podkreślał, że polska musi rosnąć w siłę. – Nie możemy pozwolić sobie na mierność, nie możemy pozwolić sobie na bylejakość, nie możemy pozwolić sobie też na uległość. Tylko silna Rzeczpospolita ma rację bytu – podkreślił.
„Nasze wydatki na wojsko już teraz sięgają około 4 proc. PKB. Wynika z tego, że gdyby odjąć od naszego deficytu budżetowego, to byłby on mniejszy niż 1 proc., nieco powyżej zera. To jeden z niższych deficytów, jeśli nie najniższy w UE, odejmując wydatki na armię” – powiedział szef rządu.
„W polityce międzynarodowej o sile państwa, obok gospodarki, obok sprawnego zarządzania finansami publicznymi, świadczy również silna armia. 300-tysięczna armia świetnie uzbrojona, silny polski przemysł zbrojeniowy, 4 proc. PKB na wojsko polskie – to fundamenty naszego bezpieczeństwa i naszej suwerenności” – powiedział premier.
Jak dodał, w ostatnich tygodniach Polska „wywalczyła” na Radzie UE, to, o co starała się od 3-4 lat. „A mianowicie wydatki materiałowe na uzbrojenie, na armię polską nie będą zaliczane, w przypadku wyliczeń związanych z procedurą nadmiernego deficytu, do deficytu budżetowego” – powiedział premier. Ocenił, że „to bardzo ważna sprawa”.
Morawiecki powiedział również, że projektem o wymiarze cywilizacyjnymi jest budowa elektrowni atomowych w Polsce. „Konsekwentnie będziemy również wspierać rozwój atomu w Polsce. To szansa na niezależność energetyczną” – zaznaczył.
Tarcza antyrakietowa a czas przezbrojenia Europy
.Konieczność dozbrojenia wschodniej flanki NATO uświadomiła światowym przywódcom i liderom politycznym dopiero agresja Rosji na Ukrainę. Ppisał o tym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” Andrew MICHTA – Amerykański politolog, dziekan Kolegium Studiów Międzynarodowych i Bezpieczeństwa w Europejskim Centrum Studiów nad Bezpieczeństwem im. George’a C. Marshalla w Garmisch w Niemczech. Jego zdaniem Europa rozbroiła się do tego stopnia, że przywrócenie niezbędnych zdolności obronnych zajmie dekadę. „To, czy europejscy sojusznicy wywiążą się ze swoich obietnic zwiększenia wydatków na wspólną obronę, będzie miało decydujący wpływ na stosunki transatlantyckie. W obliczu potencjalnej burzy w regionie Indo-Pacyfiku zwolennicy strategii „najpierw Chiny” coraz bardziej naciskają, aby przesunąć priorytety USA z Europy na ten region i skupić się na zagrożeniu stwarzanym przez chińskie aspiracje przejęcia Tajwanu. Poleganie na Ameryce, która przez ostatnie trzy dekady pokrywała 70 proc. kosztów obrony Europy, na jej gwarancji nuklearnej i wysokiej klasy zasobach już nie wystarczy. Stany Zjednoczone muszą stawić czoła Rosji i Chinom zjednoczonym w oporze przeciwko międzynarodowemu porządkowi, który Ameryka i jej sojusznicy wprowadzili po zimnej wojnie. Europa musi więc zintensyfikować działania i samodzielnie zapewnić większą część konwencjonalnych środków odstraszania i obrony w ramach NATO.” – pisze Andrew MICHTA.
PAP/Aneta Oksiuta/WszystkocoNajważniejsze/ad