Thomas Rose, przyszły ambasador USA w Polsce, sympatyzuje z naszym krajem - Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda powiedział w Krakowie, że Thomas Rose – wskazany przez USA na ambasadora w Polsce – sympatyzuje z naszym krajem i przywiązuje duże znaczenie do tego, by rozwijać relacje polsko-amerykańskie. Podkreślił, że z satysfakcją przyjmuje tę nominację.

Thomas Rose jest „ognistym konserwatystą”

.Prezydent USA Donald Trump mianował biznesmena, prawicowego komentatora i byłego wydawcę dziennika „The Jerusalem Post” Thomasa Rose’a nowym ambasadorem USA w Polsce. Znany z silnie proizraelskich poglądów Thomas Rose był również doradcą byłego wiceprezydenta USA Mike’a Pence’a.

Prezydent Duda, proszony na briefingu w Krakowie o komentarz w tej sprawie powiedział, że około dwóch miesięcy temu miał okazję spotkać się z Thomasem Rose’m.

„Kiedy mówiono mi, że to może być przyszły ambasador w Polsce – mogę powiedzieć tak: z tej rozmowy wtedy wynikało, że jest człowiekiem, który sympatyzuje z naszym krajem, który lubi Polskę. Który – jeżeli ta misja zostanie mu powierzona – to będzie uważał ją nie tylko za misję ważną z punktu widzenia Stanów Zjednoczonych, ale do której przede wszystkim przywiązuje duże znaczenie po to, by rozwijać relacje polsko-amerykańskie w jak najlepszym tego słowa rozumieniu” – powiedział Andrzej Duda.

„Cieszę się i z satysfakcją przyjmuję tę nominację. Mam nadzieję, że współpraca z panem ambasadorem będzie się dobrze układała i że to będą lata, które przyniosą korzyści i Stanom Zjednoczonym, których ambasadorem będzie w Warszawie, w Polsce, ale także i Polsce – po to, żeby zacieśniać więzi polsko-amerykańskie, bo to jest z naszego punktu widzenia najważniejsze” – dodał prezydent.

Obecnie Thomas Rose jest współgospodarzem konserwatywnego talk-show i podcastu Bauer&Rose Show w radiu satelitarnym SiriusXM, którego ostatni odcinek ukazał się w czwartek.

Według opublikowanej w „Indianapolis Monthly” sylwetki publicysty, Rose jest „ognistym konserwatystą i ortodoksyjnym Żydem”. Jest też częstym komentatorem spraw dotyczących Izraela i Bliskiego Wschodu w mediach amerykańskich i izraelskich i często ostro krytykował prezydenta Joe Bidena za „opuszczenie” Izraela i „propalestyńskie sympatie”.

20 stycznia swoją misję w Warszawie zakończył ambasador Mark Brzezinski; do czasu zatwierdzenia i przybycia nowego ambasadora USA w Polsce funkcję Chargé d’Affaires pełni Daniel Lawton.

Kim jest Thomas Rose?

.”Thomas Rose jest szanowanym biznesmenem i komentatorem, który przez prawie dekadę prowadził udany program radiowy w Sirius XM i pełnił funkcję wydawcy i dyrektora generalnego „The Jerusalem Post”. Zadba o to, aby nasze interesy były reprezentowane w Polsce i zawsze stawiał Amerykę na pierwszym miejscu” – napisał Trump na swoim portalu społecznościowym Truth Social. 

Thomas Rose pełnił też wcześniej rolę głównego stratega i starszego doradcy byłego wiceprezydenta Mike’a Pence’a. Portal Jewish Insider określił go jako jednego z najbliższych powierników byłego wiceprezydenta. 

„Jestem głęboko zaszczycony, że nasz historyczny @POTUS (Prezydent Stanów Zjednoczonych) poprosił mnie o pełnienie funkcji ambasadora w Polsce. Jeśli zostanę zatwierdzony, będę każdego dnia robił wszystko, co w mojej mocy, aby promować, bronić i rozwijać interesy Stanów Zjednoczonych Ameryki i naszego wspaniałego prezydenta” – napisał kandydat Trumpa na platformie X.

Thomas Rose w jednym ze swoich postów na platformie X napisał, że dziękuje „wspaniałym konserwatystom z grupy ECR”, którzy pozwolili mu wziąć udział w konferencji poświęconej „uczynienia Europy ponownie wielką”. Thomas Rosę podkreślił, że „najważniejszym punktem było przemówienie byłego i przyszłego premiera Polski Mateusza Morawieckiego” – czytamy na platformie X.

Obecnie Rose jest współgospodarzem konserwatywnego talk-show i podcastu Bauer&Rose Show w radiu satelitarnym SiriusXM, którego ostatni odcinek ukazał się w czwartek. Rose ocenił w nim likwidowaną przez Donalda Trumpa i Elona Muska amerykańską agencję pomocową USAID jako „największą operację prania pieniędzy Demokratów w historii”.

W ostatnim czasie publicysta zabierał głos w sprawie Polski na platformie X, krytykując rząd Donalda Tuska za grożenie aresztowaniem premiera Izraela Benjamina Netanjahu oraz chwaląc prezydenta Andrzeja Dudę za przekonanie Tuska do zmiany decyzji.

„Gratulacje dla Andrzeja Dudy za uniknięcie rozłamu w stosunkach USA-Polska i stając w obronie Polski, przekonując Donalda Tuska do cofnięcia tej okropnej decyzji” – pisał 9 stycznia.

W innych wpisach krytykował też zmiany wprowadzone przez rząd w mediach publicznych, a także podkreślał, że polskie władze podziemne nie były zaangażowane w tłumienie powstania w getcie warszawskim – jak mylnie stwierdziła dziennikarka NBC Andrea Mitchell – lecz stawiały opór Hitlerowi. Na platformie X i na łamach „New York Post” opowiadał się też za pomocą Ukrainie i odrzucał tezy – sugerowane m.in. przez Donalda Trumpa – że wojna została sprowokowana przez NATO – pełen artykuł [LINK]

W ostatnich dziesięcioleciach Polska ugruntowała swoją reputację najbardziej niezłomnego europejskiego sojusznika Stanów Zjednoczonych

.Na arenie międzynarodowej oba kraje ściśle współpracują w różnych kwestiach politycznych, gospodarczych i bezpieczeństwa, przy czym obie strony uznają znaczenie silnego partnerstwa w promowaniu wspólnych wartości i interesów. Jako członek NATO Polska odegrała ważną rolę we wspieraniu amerykańskiej interwencji wojskowej w Afganistanie i Iraku, a także opowiadaniu się za znaczącą amerykańską obecnością wojskową w Europie Środkowej, co obejmowało m.in. pomysł budowy amerykańskiej bazy obrony przeciwrakietowej na terenie Polski. W sferze gospodarczej Stany Zjednoczone odegrały istotną rolę, pomagając Polsce w przejściu do gospodarki rynkowej i są obecnie jednym z jej głównych partnerów handlowych na świecie. Ten strategiczny sojusz wykracza poza zwykłe zyski i straty handlowe typowych stosunków sojuszniczych i jest osadzony na głębokich podstawach społecznych.

Społeczeństwo polskie znane jest ze swoich wyjątkowych nastrojów proamerykańskich, a wielu Polaków wyraża głęboki podziw i szacunek dla Ameryki. Nastroje te znajdują odzwierciedlenie w badaniach opinii publicznej, które niezmiennie wskazują na wysokie poparcie Polaków dla USA. Polacy darzą głębokim szacunkiem i uznaniem rolę Stanów Zjednoczonych jako globalnego obrońcy wolności i praw człowieka, co konsekwentnie wyrażane jest podczas każdej wizyty prezydentów USA, czy to Billa Clintona, George’a W. Busha, Baracka Obamy, Donalda Trumpa czy Joe Bidena. W miarę narastania nastrojów antyamerykańskich w Europie i poza nią, Polska słusznie jest uważana za najbardziej proamerykański kraj na świecie, łącznie ze Stanami Zjednoczonymi. W wyniku tego ścisłego sojuszu uczeni często nazywają Polskę „protegowanym Ameryki na Wschodzie”, a jeden ze znanych francuskich polityków złośliwie określił Polskę mianem „konia trojańskiego USA” w Europie.

„Jeśli zagłębimy się w historię, ta wyjątkowa sympatia między obydwoma krajami wydaje się niewytłumaczalna. Stany Zjednoczone weszły na arenę międzynarodową dokładnie w tym samym momencie, w którym agresywni sąsiedzi dokonali rozbiorów osłabionej wewnętrznymi niepokojami Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Oddzielonych ponad 6,5 tys. km Polaków i Amerykanów łączyły republikańskie ideały wolności, choć dzieliły poglądy na inne kwestie, od roli Kościoła w życiu publicznym po mechanizmy funkcjonowania państwa” – pisze w swoim artykule Oleksandr AVRAMCHUK, historyk, post-doc w Katedrze Historii i Historiografii Europy Środkowo-Wschodniej i Wschodniej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

W kwestii historii politycznej Polska i Stany Zjednoczone reprezentowały różne i często przeciwstawne interesy, zwłaszcza w okresie zimnej wojny, kiedy Polska pozostawała socjalistycznym państwem satelickim. Choć „kwestia polska” była zazwyczaj jedynie aspektem stosunków Waszyngtonu z wielkimi mocarstwami Europy, nigdy nie stała się priorytetem amerykańskiej polityki zagranicznej. Z biegiem czasu stosunki Polski i USA zaczęły się charakteryzować nierównym partnerstwem, naznaczonym paradoksalnie znacznymi rozbieżnościami interesów państwowych i jednoczesną przyjaźnią między narodami. Na ten osobliwy sojusz miały wpływ różne czynniki, m.in. historyczna rola żołnierzy wolności, takich jak Tadeusz Kościuszko i Kazimierz Pułaski, fala polskiej emigracji zarobkowej do USA pod koniec XIX w., a także wsparcie prezydenta Thomasa Woodrowa Wilsona dla odbudowy Polski po latach zaborów. Równie ważna była niesamowita pomoc udzielona społeczeństwu polskiemu po I wojnie światowej, obejmująca pomoc humanitarną, żywność, sprzęt, pomoc techniczną oraz wsparcie takich organizacji jak Czerwony Krzyż, Misja Hoovera i YMCA, mające na celu odbudowę kraju.

Artykuł opublikowany na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/oleksandr-avramchuk-program-fulbrighta-i-korzenie-sojuszu-polsko-amerykanskiego/

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 7 lutego 2025