To nie erupcje wulkanów wybiły dinozaury
Rozległe erupcje wulkanów nie spowodowały wymarcie dinozaurów – piszą naukowcy na łamach magazynu „Science Advances”.
Czym są erupcje wulkanów?
.Rozległe zjawiska wulkaniczne, znane jako erupcje wulkanów, wywołały wprawdzie czasowe ochłodzenie planety, ale skutki tego ochłodzenia zanikły tysiące lat przed uderzeniem w Ziemię planetoidy, która była główną przyczyną zagłady dinozaurów.
Ogromne erupcje wulkanów na Półwyspie Indyjskim uważane były dotychczas za możliwą przyczynę wymierania dinozaurów. Te rozległe zjawiska wulkaniczne miały miejsce tuż przed uderzeniem planetoidy w Ziemię, 66 mln lat temu. Zdaniem badaczy to kataklizm wywołany kosmiczną kolizją był ostateczną przyczyną wyginięcia dinozaurów.
Zmiana paradygmatu
.Klimatolodzy z Uniwersytetu w Utrechcie (Holandia) i Uniwersytetu w Manchesterze (Anglia) wykazali, że chociaż wulkanizm spowodował tymczasowy okres chłodu, jego skutki zanikły na tysiące lat przed zderzeniem.
Analizując skamieniałości z prehistorycznych torfowisk na stanowiskach w Stanach Zjednoczonych, zespół zrekonstruował temperatury powietrza w okresie obejmującym zarówno erupcje wulkaniczne, jak i uderzenie planetoidy. Badacze wykazali, że wielka erupcja wulkaniczna miała miejsce około 30 tys. lat przed kolizją, co zbiegło się z ochłodzeniem klimatu o co najmniej pięć st. Celsjusza. Ich zdaniem wywołało to ponadto emisje do atmosfery związków siarki, blokujących dopływ światła słonecznego.
Okazało się przy tym, że ok. 20 tys. lat przed uderzeniem planetoidy temperatury na Ziemi ustabilizowały się i powróciły do poziomu podobnego jak przed wybuchami wulkanów.
Czego możemy nauczyć się od dinozaurów?
Czy historia wyginięcia dinozaurów może nas czegoś nauczyć? A może jest więcej, czego możemy dowiedzieć się od zwierząt? – Ważną podkategorią ryzykownych zachowań altruistycznych są tak zwane zachowania ratunkowe, czyli przychodzenie z pomocą konkretnym osobnikom, które znalazły się w niebezpieczeństwie. W r. 2002 polscy badacze Wojciech Czechowski, Ewa J. Godzińska i Marek Kozłowski zainicjowali współczesne badania takich zachowań, opisując, jak robotnice trzech gatunków mrówek ratują towarzyszki atakowane przez drapieżne larwy mrówkolwa. Szerokie spektrum zachowań ratunkowych zostało też opisane u wielu innych gatunków mrówek i u licznych kręgowców, takich jak różne gryzonie i naczelne, słonie, mangusty, psy, dziki, walenie i niektóre ptaki. W badaniach tych obserwowano i analizowano nie tylko przychodzenie z pomocą osobnikom zaatakowanym przez drapieżnika, lecz również pomoc w uwalnianiu się z różnych naturalnych i sztucznych pułapek – opisuje profesor Ewa J. GODZIŃSKA, specjalistka w zakresie etologii oraz socjobiologii z Pracowni Etologii Instytutu Biologii Doświadczalnej.
PAP / WcN / MK