Toruński radioteleskop bez finansowego wsparcia

Największy w Polsce radioteleskop, zlokalizowany w Piwnicach pod Toruniem i należący do Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, nie otrzymał dofinansowania z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Decyzja resortu oznacza, że od 1 stycznia 2026 roku 32-metrowa antena może zostać wyłączona z użytku. Wstrzymane zostałyby wszystkie długoterminowe programy obserwacyjne oraz udział Polski w międzynarodowych projektach VLBI, wykorzystujących interferometrię bardzo długiej linii bazowej.
Największy w Polsce radioteleskop i brak decyzji o finansowaniu
.Zespół toruńskich naukowców poinformował, że ich wniosek w konkursie SpUB uzyskał najwyższą ocenę merytoryczną, mimo to nie otrzymał środków. W opinii ekspertów ministerstwa projekt określono jako „bardzo dobry” i podkreślono, że radioteleskop w Piwnicach jest częścią Polskiej Mapy Infrastruktury Badawczej oraz międzynarodowej sieci realizującej zaawansowane badania z zakresu radioastronomii i astrofizyki. Z 186 ocenionych projektów pozytywną ocenę uzyskało 175, jednak wsparcie finansowe przyznano jedynie 11 z nich.
Radioteleskop RT4 w Piwnicach funkcjonuje od 1994 roku. Umożliwia obserwacje obłoków protogwiazdowych i zjawisk takich jak szybkie błyski radiowe (FRB), które pomagają badać materię międzygalaktyczną. Przerwanie jego pracy oznaczałoby utratę ciągłości pomiarów, rozproszenie zespołu badawczego i ograniczenie polskiego udziału w międzynarodowych kampaniach obserwacyjnych.
Uniwersytet Mikołaja Kopernika złożył w ministerstwie odwołanie i wystąpił o ponowne rozpatrzenie wniosku. Sprawę poruszył rektor uczelni, prof. Andrzej Tretyn, podczas inauguracji roku akademickiego. Jak poinformował rzecznik UMK Patryk Tomaszewski, wsparcia nie otrzymały również inne projekty o charakterze strategicznym, m.in. Krajowe Laboratorium Fizyki Atomowej, Molekularnej i Optycznej, Polski Optyczny Zegar Atomowy czy sieć TORMAN, będąca częścią ogólnopolskiej infrastruktury naukowej. Sprzeciw wobec decyzji wyraził Senat UMK, a podobne stanowisko zajęła Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich.
Inwestycje i międzynarodowe uznanie
.W 2020 roku radioteleskop przeszedł kompleksowy remont – wzmocniono konstrukcję, naprawiono torowisko, wymieniono instalacje i zmodernizowano systemy komputerowe. Cztery lata później obiekt znalazł się na okładce prestiżowego czasopisma Nature Astronomy, wraz z publikacją autorstwa naukowców z UMK dotyczącą zjawiska FRB.
Dla środowiska naukowego był to dowód uznania dla pracy toruńskiego zespołu i znaczenia polskiej radioastronomii na arenie międzynarodowej.
Brak finansowania budzi sprzeciw wśród naukowców i internautów. W sieci pojawiły się liczne komentarze krytykujące politykę resortu wobec infrastruktury badawczej. Użytkownicy wskazują na rosnącą rozbieżność między deklarowanym wsparciem dla nauki a rzeczywistym poziomem finansowania.
Jeśli decyzja nie zostanie zmieniona, z początkiem 2026 roku, a dokładniej 1 stycznia 2026 roku, w Piwnicach zapanuje cisza. Zatrzymanie pracy toruńskiego radioteleskopu oznaczałoby przerwanie wieloletnich badań i znaczące osłabienie pozycji Polski w europejskiej radioastronomii.
Najważniejsza jest edukacja
.Eseista, ekonomista i doradca polityczny, Jacques ATTALI, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Możliwa jest przyszłość edukacji, w której z powodu braku środków trzy czwarte ludzkości zostanie wkrótce pozbawione szkoły i wiedzy, gdyż załamie się system edukacyjny. Możliwe też, że gros transmisji umiejętności społecznie pożytecznych odbywać się będzie poprzez środki cyfrowe, a później genetyczne, do osamotnionych jednostek, za pomocą urządzeń coraz ściślej zespolonych z mózgiem”.
„Kim bylibyśmy bez tych, którzy z tego czy innego tytułu przekazali nam wartości i wiedzę? Bez tych, którzy rozbudzali naszą ciekawość poznawania świata i uczenia się? Co stało się z tymi, którzy nie mieli szczęścia żyć w społeczeństwie zostawiającym wiele miejsca dzieciom ani posiadać rodziców zdolnych przekazać im wraz z miłością wartości i wiedzy? Jaki był los tych, którzy nie napotkali na swojej drodze mistrzów potrafiących przekazać im swój zapał ani nie mieli równych i spokojnych warunków, aby się kształcić?”.
Co będzie przekazywane? Czy będzie istniał uniwersalny korpus wiedzy przekazywany wszystkim dzieciom na świecie? Czy przekreśli się kulturę dawnych cywilizacji pod pretekstem, że jest ona produktem cywilizacji mających inne wartości? Czy ludzie będą musieli uczyć się czytać, pisać, liczyć? Czy kształcenie raczej ograniczy się w jeszcze większym stopniu niż obecnie do zwiększania operatywności mocy wytwórczej, dyscyplinowania obywateli, narzucania ideologii czy wiary? Czy uda się przekazać odrzucenie zazdrości, nienawiści, przemocy i popędu śmierci? Czy będzie miejsce dla przekazywania wszystkim i każdemu z osobna, jak ważne w życiu człowieka są wolność, ciekawość, wątpliwości, odwaga, sztuka, szczodrość, prawda, lojalność, empatia? Czy uda się pomóc każdemu w znalezieniu tego, co czyni z niego wyjątkową osobę? Czy edukacja będzie sposobem na ratowanie przyrody i życia?
Kto będzie się zajmował przekazywaniem tej wiedzy? Rodziny? Nauczyciele? Firmy? Stowarzyszenia? Media społecznościowe? Czy można sobie wyobrazić, że pewnego dnia szkoła zniknie, tak jak zniknęły dyliżans i telefon stacjonarny, a w konsekwencji wszystkie powiązane z nimi zawody? Czy pamięć przestanie być do czegokolwiek potrzebna? Czy aby nauczyć się języka obcego, wciąż będziemy potrzebowali tyle samo godzin? Jak wymusi się na uczniach wysiłek, koncentrację, motywację? Czy będziemy w stanie niwelować nierówności, które powstają wraz z urodzeniem? Czy kary cielesne i wszelkiego rodzaju nadużycia będą wciąż łamały życie nieskończonej liczbie dzieci? Czy będzie można bezustannie aktualizować wiedzę miliardów dorosłych? Jak będzie wyglądała klasa w szkole jutra?” – pisze Jacques ATTALI w tekście „Najważniejsza jest edukacja” – cały artykuł [LINK].
Oprac. Laura Wieczorek



