Trzecia kadencja Xi Jinpinga

Przywódca Chin Xi Jinping został w piątek wybrany na bezprecedensową trzecią kadencję na stanowisku przewodniczącego ChRL. Sekretarz generalny Komunistycznej Partii Chin (KPCh) określany jest jako najpotężniejszy chiński przywódca od czasu Mao Zedonga. Trzecia kadencja Xi jest jednym z przejawów jego kontroli nad chińską sceną polityczną.
.Xi został również wybrany na przewodniczącego państwowej Centralnej Komisji Wojskowej (CKW) na kolejną kadencję – podała państwowa chińska agencja prasowa Xinhua.
Trzecia kadencja Xi Jinpinga
.Trzecia kadencja Xi Jinpinga została formalnie potwierdzona. Decyzje przyjęto w formalnym głosowaniu 2952 delegatów Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych (OZPL) w Wielkiej Hali Ludowej w Pekinie. Xi został wybrany jednogłośnie – podkreśla Xinhua. Był jedynym kandydatem.
OZPL uznawane jest za organ w znacznym stopniu ceremonialny, zatwierdzający formalnie decyzje podjęte przez kierownictwo KPCh.
Xi, który rządzi partią od 2012 roku, konsekwentnie zacieśnia swoją władzę nad aparatem partyjnym i administracją państwową. Na ubiegłorocznym XX krajowym zjeździe KPCh zerwał z tradycją i sięgnął po trzecią kadencję na stanowisku sekretarza generalnego partii, a w najważniejszych komitetach otoczył się zaufanymi stronnikami.
Pod rządami Xi partia zacieśnia kontrolę nad obywatelami we wszystkich dziedzinach, a na arenie międzynarodowej nasila się rywalizacja Chin ze Stanami Zjednoczonymi. Pekin modernizuje siły zbrojne, nasila presję na Tajwan i zwiększa aktywność wojskową na okolicznych morzach, co prowadzi do napięć w relacjach z sąsiadami i Waszyngtonem.
Ponowny wybór Xi na stanowisko głowy państwa, określane jako w dużej mierze formalne, nie jest zaskoczeniem. Był możliwy, ponieważ w 2018 roku z konstytucji usunięto obowiązujący wcześniej limit dwóch kadencji. To oznacza, że Xi może sprawować ten urząd nawet dożywotnio.
Limit kadencji prezydenta wprowadzony został w 1982 roku, gdy krajem rządził Deng Xiaoping – autor odważnych reform gospodarczych, które w ciągu 30 lat uczyniły z Chin drugą gospodarkę świata. Deng chciał w ten sposób uchronić Chiny przed groźbą powrotu do dyktatury, kultu jednostki, chaosu i brutalności z ery przewodniczącego Mao Zedonga, z którym Xi jest coraz częściej porównywany.
Przetasowania na innych stanowiskach
.Delegaci OZPL wybrali również w piątek dotychczasowego wicepremiera Han Zhenga na stanowisko wiceprzewodniczącego ChRL – podała Xinhua.
Nowym przewodniczącym Stałego Komitetu OZPL został Zhao Leji, były szef partyjnej komisji antykorupcyjnej, a obecnie trzeci pod względem rangi członek siedmioosobowego Stałego Komitetu Biura Politycznego Komitetu Centralnego KPCh, najwyższego organu decyzyjnego partii.
Zgodnie z planem w sobotę OZPL zagłosuje nad wyborem następcy premiera Chin Li Keqianga, który przechodzi na emeryturę. Zastąpi go najprawdopodobniej lojalny stronnik Xi, Li Qiang, który na XX zjeździe KPCh awansował na urzędnika numer dwa w Stałym Komitecie Biura Politycznego partii.
Sesja OZPL rozpoczęła się 5 marca i potrwa do poniedziałku.
Chiny zmierzają ku totalitaryzmowi
.„Chociaż Xi Jinping umocnił swoją władzę i zdławił wewnętrzną niezgodę, Chiny coraz bardziej zmierzają w kierunku totalitaryzmu i szybko tracą starannie budowaną przewagę konkurencyjną nad resztą świata” – pisze Jagannath PANDA, ekspert ds Dalekiego Wschodu w Manohar Parrikar Instutute for Defence Studies and Analyses (MP-IDSA).
Jak stwierdził Jagannath PANDA, pisząc o Xi Jinpingu, „niektórzy powiedzieliby, że ścieżka kariery sześćdziesięciodziewięcioletniego przywódcy została wyznaczona w 2018 roku, kiedy Narodowy Kongres Ludowy przegłosował zniesienie limitów kadencji dla prezydentury. Jednak skumulowane efekty spowolnionej gospodarki krajowej, w tym kryzysy energetyczny i własnościowy, oraz rozczarowanie społeczeństwa bezkompromisową polityką KPCh pod hasłem dynamicznej strategii zero COVID zbierają swoje żniwo”.
„Również na arenie międzynarodowej Chiny stoją w obliczu nowych wyzwań, od rosnącego transatlantyckiego przekonania, że kraj ten stanowi „strategiczne zagrożenie”, po niełatwe relacje z sąsiadami, takimi jak Japonia i Indie. Co więcej, upadek zadłużonych gospodarek (np. Sri Lanki) spotęgował obawy co do sukcesu cenionego przedsięwzięcia Xi, Inicjatywy Pasa i Szlaku, a eskalujący kryzys Chin ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie Tajwanu zakłócił drogę Xi do koronacji” – podkreśla ekspert.
Jak twierdzi, „im dłuższa okaże się zwłoka w wyłonieniu potencjalnych następców (do 2027 roku jedynie urzędnicy urodzeni w latach 70. będą spełniać wymóg wieku, który pozwoli im zostać politycznymi neofitami), tym większy będzie wpływ próżni władzy powstałej w wyniku odejścia Xi, niezależnie od tego, czy będzie ono nagłe, czy nie. Warto w tym miejscu zauważyć, że w przypadku braku planu sukcesji skutki niestabilności byłyby odczuwalne dla całego świata”.
Chiny same sobie szkodzą
.„Jednym z najważniejszych strategicznych celów Chin jest przekształcenie obowiązującego obecnie systemu międzynarodowego. ChRL dąży do zdetronizowania Stanów Zjednoczonych i zastąpienia ich w roli pierwszego mocarstwa świata. Ten nowy subsystem miałby opierać się przede wszystkim na Chinach i chińskiej gospodarce oraz na konsumpcji wewnętrznej” – pisze Michał BOGUSZ, główny specjalista zespołu chińskiego w Ośrodku Studiów Wschodnich.
„W interesie Państwa Środka jest w tym kontekście wspieranie rządów myślących w podobny, autorytarny sposób. Stworzenie międzynarodowej sieci, złożonej z takich podmiotów, byłoby znakomitym suplementem dla samych Chin. Pytanie, na które trudno w tym momencie znaleźć odpowiedź, brzmi: na ile taki plan jest realny, a na ile określić go można jako formę wewnętrznej mobilizacji do zmiany chińskiego modelu gospodarczego?” – pyta Michał BOGUSZ.
Jak podkreśla, Chiny „z jednej strony dążą do jego zmiany z powodu ambicji politycznych. Z drugiej jednak im bardziej podkopują ów system, którego integralną częścią jest przecież chińska gospodarka, tym bardziej szkodzą same sobie. Rodzi się więc pytanie: jeżeli Chińczycy mogliby osiągnąć sukces i przekształcić system międzynarodowy – to jak długo trwałby okres przejściowy, towarzyszący tak doniosłym zmianom, i w jakim stopniu jego negatywne oddziaływanie zaszkodziłoby samym Chinom? Tego nie sposób przewidzieć”.
PAP/WszystkoCoNajważniejsze/PP