Trzy kraje rządzone przez junty wojskowe wycofały się z ECOWAS

Trzy kraje rządzone przez junty wojskowe, Burkina Faso, Mali i Niger, formalnie wycofały się z regionalnego bloku Wspólnota Gospodarcza Państw Afryki Zachodniej (ECOWAS) – poinformowała organizacja w oświadczeniu.

Na protestach przeciwko wspólnocie ECOWAS skandowano antyfrancuskie hasła

.W manifestacjach w tych trzech krajach wzięły udział tysiące osób, popierających decyzje swoich rządów.

W Niamey, stolicy Nigru, kilka tysięcy demonstrantów przemaszerowało przez centrum miasta. Nigerski portal Actuniger zamieścił film z manifestacji, podczas której skandowano hasła wrogie prezydentowi Francji Emmanuelowi Macronowi i szefom państw regionu, pozostających z Nigrem w napiętych stosunkach, takim jak Benin, Nigeria i Wybrzeże Kości Słoniowej.

Niger ma szczególne powody do wrogości wobec ECOWAS, czyli blokowi, który groził mu interwencją militarną po zamachu stanu w lipcu 2023 r., skutkującego obaleniem demokratycznie wybranego prezydenta Mohameda Bazouma.

W relacji Faso TV, internetowego nadawcy z Burkina Faso, wśród demonstrujących w stolicy kraju, Wagadugu, widać było symboliczną trumnę ECOWAS. Młodzi ludzie domagali się też mianowania przywódcy junty, kapitana Ibrahima Traore na stopień generała. Jego partnerzy z Mali i Nigru niedawno sami przyznali sobie takie awanse.

Demonstracje w Mali przybrały antyfrancuski charakter. W wielu miejscach palono flagę Francji, a telewizja Mali pokazała manifestantów machających flagami Rosji.

Trzy kraje Afryki Zachodniej powiadomiły ECOWAS o swoim planie wycofania się z organizacji już w styczniu 2024 r., oskarżając ją o brak realnej pomocy w walce z terrorystami i nadmierne podporządkowanie Francji. Pół roku później utworzyły Sojusz Państw Sahelu (AES). Opuszczenie ECOWAS wymaga jednak rocznego wypowiedzenia7uuuu8.

Od tego dnia te trzy kraje będą wydawać wspólne paszporty, a wkrótce powołają jedną armię składająca się z 5 tys. żołnierzy, która będzie walczyć z dżihadystami.

Chęć przystąpienia do nowego bloku zgłosiło w styczniu Togo, sąsiadujące z Burkina Faso i również zagrożone atakami terrorystycznymi.

Burkina Faso, Mali i Niger, gdzie wojsko obaliło cywilne administracje w wyniku puczów w latach 2020–23, zajmują łącznie powierzchnię około 2,8 mln kilometrów kwadratowych – obszar mniej więcej cztery razy większy niż Francja, której wszystkie te państwa były niegdyś koloniami.

Regionalny blok ECOWAS został utworzony w 1975 r. przez 15 krajów. Głównym jego celem jest „promowanie współpracy ekonomicznej między państwami członkowskimi w celu podniesienia standardów życia i propagowania rozwoju gospodarczego”. Obecnie pozostały w nim: Benin, Republika Zielonego Przylądka, Wybrzeże Kości Słoniowej, Gambia, Ghana, Gwinea, Gwinea Bissau, Liberia, Nigeria, Senegal, Sierra Leone i Togo.

Rosja ma tradycję infiltracji krajów afrykańskich od czasów sowieckich

.Rosyjska retoryka schlebia afrykańskiej goryczy i niechęci do Francji. Prezydent Federacji Rosyjskiej, Władimir Putin, regularnie wygłasza hasła, które można określić jako dekolonialne i antyzachodnie. Na przykład na ostatnim szczycie Rosja-Afryka porównał „walkę Afryki o wolność” do „walki ZSRR o wolność”, dodając, że to Zachód (zwłaszcza Francja) jest odpowiedzialny za trudności, jakich doświadczają kraje afrykańskie. Ta retoryka, która staje się coraz wyraźniejsza, jest podejmowana i powtarzana przez rosyjskie sieci wpływów w krajach będących celem Moskwy. Tak było w szczególności w Mali, gdzie w 2021 r. doszło do zamachu stanu i przejęcia władzy przez juntę wojskową, która nie zawahała się „zaprosić” rosyjskiej grupy paramilitarnej „Wagner” (nazwanej tak przez Jewgienija Prigożyna i Dmitrija Utkina w hołdzie dla słynnego kompozytora, ponieważ był on ulubieńcem Adolfa Hitlera) do zastąpienia francuskich żołnierzy sił Barkhane, którzy walczyli z organizacjami islamistycznymi w Sahelu, w szczególności z Al-Kaidą Islamskiego Maghrebu i Państwem Islamskim w Wielkiej Saharze. W 2022 r. Francja została zmuszona do zakończenia operacji Barkhane i ewakuacji swoich baz, które zostały natychmiast zajęte przez najemników Wagnera. W trakcie tego procesu wagnerowcy rozpowszechniali kłamstwa o rzekomym zaangażowaniu Francji w zbrodnie wojenne, narażając życie żołnierzy Barkhane.

„Wrogość wobec Francji jest również widoczna w Nigrze, gdzie demonstranci skandują hasła na rzecz Rosji. Moskwa wzmocniła już swoją obecność w Republice Środkowoafrykańskiej, Libii i Sudanie, ale także w krajach Maghrebu, zwłaszcza w Algierii. Ten szybki postęp zaczyna niepokoić Francję, której wpływy w Afryce kurczą się z roku na rok w wyniku bezsilności jej kolejnych przywódców. Oprócz osłabienia sojusznika (Francja i Polska są członkami Unii Europejskiej i NATO) Polska ma kilka powodów do zaniepokojenia tym, co dzieje się w Afryce” – zaznacza w swoim artykule Nathaniel GARSTECKA.

Wzrost niepokojów na kontynencie, zwłaszcza na zachodzie i północy, może uderzyć w handel między Polską a tymi krajami, zwłaszcza Nigerią, która podpisała umowę o współpracy wojskowej z Moskwą w 2021 r. i obecnie toczy krwawą wojnę z islamistyczną organizacją Boko Haram.

Handel między Polską a niektórymi krajami afrykańskimi to najmniejszy z problemów. Ważniejsza jest możliwość przejęcia przez Rosję kontroli nad zasobami naturalnymi kontynentu. Przykładowo Republika Środkowoafrykańska posiada liczne złoża złota i diamentów. Grupa Wagnera próbowała już zakładać spółki w celu eksploatacji tych złóż. Tymczasem Niger jest bogaty w uran. Jest szóstym co do wielkości producentem tego metalu na świecie. Uran jest wykorzystywany jako paliwo w reaktorach elektrowni jądrowych, a także w przemyśle lotniczym i wojskowym. Perspektywa czerpania przez Rosję korzyści z tych zasobów powinna niepokoić władze krajów, których nie uważa ona za „przyjazne”.

Artykuł dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/nathaniel-garstecka-kontynent-afrykanski/

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 29 stycznia 2025