UE musi stawić opór hybrydowym atakom Rosji – szef MSZ Litwy

UE musi zintensyfikować działania wymierzone w rosyjskie ataki hybrydowe, które nasilają się także w krajach NATO – powiedział minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis przed spotkaniem szefów dyplomacji państw unijnych w Luksemburgu.
Ataki hybrydowe na UE są coraz częstsze
.”Musimy bardzo jasno określić, co zamierzamy z tym zrobić, ale niestety nie sądzę, że wysyłamy odpowiedni sygnał” – oświadczył Landsbergis. „Moskwa musi dostać jasny komunikat, że w przypadku eskalacji otrzyma odpowiedź z naszej strony” – dodał.
Od czasu agresji na Ukrainę Rosja wzmaga ataki hybrydowe na państwa zachodnie. Należą do nich m.in. zagłuszanie sygnału GPS, co zaburza bezpieczeństwo lotów, naruszenia przestrzeni powietrznej, akty sabotażu realizowane również przez osoby trzecie, kampanie propagandowe czy wysyłanie grup migrantów na granice państw UE.
W kwietniu portal Nato Review ocenił, że wojna hybrydowa stała się „integralną częścią polityki Moskwy wobec Zachodu”. Powszechnie uważa się, że celem Kremla jest wpłynięcie na ton dyskursu publicznego lub zachwianie poczuciem bezpieczeństwa zachodnich społeczeństw.
Cyberbezpieczeństwo to podstawa
.„Przyspieszający rozwój nowoczesnych technologii zmienia naszą cywilizację nie do poznania. Integracja cyfrowa na całym świecie stała się tak powszechnym zjawiskiem, że wielu ludzi zapomina o czasach, w których telefon przewodowy był szczytem technologicznego postępu i w których z możliwości wysłania telegramu tylko w Polsce korzystano rocznie kilkadziesiąt milionów razy. Dziś taki telefon to coraz częściej wspomnienie minionych lat, a z usługami telegramu Poczta Polska w 2018 roku postanowiła pożegnać się na zawsze. Globalna firma analityczna IDC prognozuje, że do końca 2020 roku blisko trzy czwarte firm na świecie postawi na cyfrową transformację jako główne założenie strategii rozwoju. Przede wszystkim rozwijać się będą rozwiązania chmurowe i big data, internet rzeczy, robotyzacja i automatyzacja oraz komunikacja sieciowa społeczeństwa. Inwestycje firm w tym zakresie szacuje się na blisko bilion dolarów i jest to czterokrotnie więcej niż obecnie” – pisze na łamach Wszystko co Najważniejsze Krzysztof GAWKOWSKI, wicepremier i minister cyfryzacji.
Z tegorocznego badania Polskiego Instytutu Cyberbezpieczeństwa #CyfrowaTransformacja2018 wynika, że polskie firmy również mają świadomość potrzeby cyfrowej przemiany, ale nie zawsze takie postrzeganie rzeczywistości idzie w parze z ochroną przed zagrożeniami cyfrowymie. Firmy postrzegają cyfryzację najczęściej jako czynnik, który decyduje o przewadze konkurencyjnej (76 proc.); strategię transformacji cyfrowej ma ponad połowa badanych (57 proc.), natomiast o konieczności wdrożenia odpowiednich zabezpieczeń czy ewentualnych problemach związanych z cyberbezpieczeństwem myśli jedynie 21 proc. badanych.
Wielu małych i średnich przedsiębiorców (MŚP) w Polsce zdaje sobie sprawę, że wysoka innowacyjność firmy jest szczególnym czynnikiem stymulującym rozwój biznesu w warunkach gospodarki opartej na wiedzy. Śmiało można powiedzieć, że jest ona wręcz wskazywana jako jeden z fundamentów rozwoju. Inwestorzy zdają sobie również sprawę, że adaptowanie dostępnych technologii w wielu różnych obszarach powoduje, że firma staje się efektywniejsza i kreatywniejsza. W tym kontekście bardzo niepokojącym sygnałem jest brak zrozumienia dla konieczności inwestowania w działania mające na celu cyberbezpieczeństwo oraz ochronę informacji, danych czy patentów technologicznych.
Diagnozę problemu należy rozpocząć od stwierdzenia, że firmy w Polsce nie radzą sobie z wykrywaniem incydentów bezpieczeństwa i tym samym identyfikują bardzo mało cyberataków. Ze wspomnianego badania #CyfrowaTransformacja2018 wynika, że 45 proc. firm nie znalazło żadnych naruszeń swojej cyberprzestrzeni, a 35 proc. badanych przedsiębiorstw w ciągu roku wykryło od zera do pięciu incydentów. Jeszcze gorzej zestawienie to wygląda dla małych i średnich firm – deklaracje o zidentyfikowaniu jakiegokolwiek cyfrowego zagrożenia zgłasza jedynie 22 proc. ankietowanych. Czy zatem jest tak dobrze i polskie przedsiębiorstwa są rzadko poddawane cyfrowej inwigilacji, czy może wręcz przeciwnie, czynione jest to z taką starannością, że nikt o tym nie wie?