UE stawia czerwoną linię dla Chin

Trzecia kadencja Xi Jinpinga

Dostawy broni z Chin do Rosji stają się coraz bardziej prawdopodobne, a liderzy UE muszą wyraźnie oznajmić Pekinowi, że zaważyłoby to na całości stosunków europejsko-chińskich – ocenia Andrew Small z amerykańskiego think tanku German Marshall Fund (GMF).

.Władze USA oceniły niedawno, że Chiny rozważają dostawy broni i amunicji dla atakującej Ukrainę Rosji. Dyplomacja UE określiła potencjalne dostawy uzbrojenia jako „czerwoną linię”, której Chiny nie powinny przekraczać. Według Smalla Chiny wciąż wahają się co do przekazywania broni, ale takie dostawy są „coraz bardziej prawdopodobne”, bo Moskwa coraz pilniej ich potrzebuje. „Prawdopodobnie wybadają najpierw grunt transferami w szarej strefie, poprzez strony trzecie, ale byłbym ogólnie zaskoczony, gdyby odrzucali rosyjskie prośby w nieskończoność” – ocenia analityk.

Dostawy broni – ryzykowne zagranie Pekinu

.Jego zdaniem Chiny nie chcą jednak całkowicie niszczyć swoich relacji z USA i UE. Nie chcą też, aby na Zachodzie powstał jednolity front przeciwko nim. „Chiny wiedzą, że ich stosunki z USA mają jeszcze trochę przestrzeni, by upaść niżej. Ich relacje z Europą są jeszcze dalekie od upadku”, jeśli Pekin przekaże Rosji broń, te relacje mogą upaść – zaznacza Small. Bezpośrednim skutkiem byłby nowy pakiet sankcji wymierzonych w osoby i instytucje w Chinach.

Według eksperta chiński rząd wciąż stara się wbijać klin pomiędzy USA a UE, by osłabić jakąkolwiek koalicję wymierzoną przeciwko Chinom i utrzymać w Europie dostęp do technologii, które coraz trudniej jest mu pozyskiwać w Stanach Zjednoczonych.

Stworzenie pełnego zachodniego frontu przeciwko Chinom

.„Jednak jeśli podejmie kroki, które sprawią, że Chiny staną się bezpośrednim zagrożeniem dla Europy, stworzenie pełnego zachodniego frontu przeciwko Chinom i utwardzenie polityki bloków stanie się znacznie bardziej prawdopodobne” – podkreśla Small, który jest specjalistą ds. stosunków chińsko-amerykańskich.

Jego zdaniem szczególnie liderzy UE powinni wobec tego ostrzegać Chiny i podkreślać, jak ważne jest to dla Europy. „Konkretne reperkusje nie muszą być wymieniane. Wystarczy, że z absolutną jasnością oznajmi się Chinom, że to będzie kosztowne i wpłynie na całe stosunki chińsko-europejskie” – uważa badacz z German Marshall Fund.

Chiny nie chcą, aby Rosja przegrała wojnę na Ukrainie

.Chiny mogą jednak mimo wszystko zdecydować się na militarne wsparcie Rosji, zwłaszcza jeśli uznają, że dalsze odrzucanie próśb Moskwy pogorszy dwustronne relacje albo jeżeli ocenią, że jest to kluczowe dla rosyjskiego wysiłku wojennego i bez chińskiej pomocy Rosja przegra – twierdzi Small.

Komunistyczne władze ChRL nie potępiły rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie i wzbraniają się przed nazywaniem jej inwazją. Sprzeciwiają się również sankcjom nakładanym na Moskwę przez kraje zachodnie i ich sojuszników. Przed inwazją Chiny i Rosja deklarowały przyjaźń „bez granic”, a już po jej rozpoczęciu pogłębiały współpracę w wielu dziedzinach i prowadziły wspólne ćwiczenia wojskowe.

Globalna oś Państwa Środka

.Na temat nowej konfrontacyjnej polityki zagranicznej Chin, na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze Jagannath P. PANDA w tekście “Chiny tracą starannie budowane przewagi konkurencyjne. Zmierzają w stronę totalitaryzmu“. Autor przypomina w nim, iż jednym z głównych celów jakie przewodniczący Xi Jinping postawił dla Chin na najbliższe dekady jest pełne zjednoczenie Tajwanu z Chinami kontynentalnymi.

“Pomimo aktualnych wewnętrznych problemów Chin Xi i KPCh są zjednoczeni w swojej nieugiętości wobec „niespokojnych” regionów takich jak Tybet, Sinciang i Hongkong. Aby wzmocnić swoje uznanie w kraju, Xi odwiedził wszystkie trzy regiony w ciągu ostatniego roku: Tybet – pierwsza od trzydziestu lat wizyta prezydencka (lipiec 2021); Hongkong – pierwsza od około dwóch lat podróż Xi poza Chiny kontynentalne (czerwiec 2022); oraz Sinciang – pierwsza od ośmiu lat wizyta w tej prowincji (lipiec 2022). W szczególności przemówienie Xi w Hongkongu z okazji dwudziestej piątej rocznicy powrotu pod panowanie Chin podkreśliło udane zastosowanie doktryny „jeden kraj, dwa systemy” i odrzucenie każdego „niepatrioty”, co jest wyraźnym nawiązaniem do kryzysu tajwańskiego. Tym samym kampania Xi na rzecz zjednoczenia z Tajwanem prawdopodobnie otrzyma odnowiony mandat”.

”Pekin zapewne podwoi wysiłki na rzecz budowy własnej osi globalnej. Przykładem jest milczące poparcie Chin dla wojny Rosji z Ukrainą, mimo że osłabiła ona pozycję Pekinu w Europie. Świadczy o tym również stawanie Chin w obronie Korei Północnej, izolowanego na arenie międzynarodowej i samozwańczego państwa nuklearnego, mimo że Pekin od dawna żywi obawy w związku z posiadaniem przez Pjongjang broni atomowej. Jednak stabilność Pjongjangu i wpływy USA na Półwyspie Koreańskim pozostają obawami nadrzędnymi”.

.”W tym kontekście dążenie Chin do zjednoczenia globalnego Południa poprzez środki takie jak Szanghajska Organizacja Współpracy (SOW) – które mają na celu przeciwdziałanie zainicjowanej przez USA „ekskluzywnej kliki” (np. Czterostronnego Dialogu Bezpieczeństwa, w skrócie zwanego „Quad”) i „kolorowej rewolucji”, szczególnie w regionie Indo-Pacyfiku – będzie wspierać wysiłki Xi zmierzające do obalenia istniejącego porządku, jak to zostało przedstawione we wspólnym oświadczeniu Rosji i Chin na początku tego roku” – pisze Jagannath P. PANDA.

PAP/WszystkoCoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 18 marca 2023