UE zaostrzy sankcje wobec Rosji w związku ze śmiercią Nawalnego

UE zaostrzy sankcje wobec Rosji

Szef unijnej dyplomacji Joseph Borell zapowiada, że państwa członkowskie z pewnością zaostrzą sankcje wobec Rosji w związku ze śmiercią Aleksieja Nawalnego. Taka decyzja może zapaść już 19 lutego 2024 r. na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich w Brukseli.

Nowe sankcje wobec Rosji

.Państwa członkowskie UE z pewnością zaproponują sankcje wobec odpowiedzialnych (za śmierć Aleksieja Nawalnego – przyp.red.)Najbardziej odpowiedzialnym jest sam Putin, ale możemy zejść niżej i objąć restrykcjami system penitencjarny w Rosji. Nie zapominajmy jednak, kto de facto odpowiada za śmierć Nawalnego” – powiedział dziennikarzom Borrell.

Zapowiedział też propozycję nazwania unijnego systemu sankcji za łamanie praw człowieka imieniem Nawalnego. „Po to, aby jego nazwisko na zawsze było wyryte w pracach UE nad obroną praw człowieka” – dodał szef dyplomacji.

Przekonywał, że Unia Europejska musi kontynuować wsparcie dla Ukrainy. „Musimy wysłać sygnał wsparcia rosyjskiej opozycji. Zatem na obu frontach, politycznym i wojskowym, musimy kontynuować nasze wsparcie dla Ukrainy i narodu rosyjskiego, który chce żyć w wolności” – podkreślił Borrell.

Ministrowie spraw zagranicznych UE spotykają się w poniedziałek w Brukseli, by omówić m.in. wsparcie wojskowe dla Ukrainy i projekt 13. pakietu sankcji unijnych wobec Rosji. Konieczność wprowadzenia dodatkowych sankcji wobec Rosji zapowiedział już szef MSZ Litwy Gabrielius Landsbergis. Jego zdaniem „półśrodki” nie wystarczą, aby powstrzymać Władimira Putina. „Jeśli Ukraina upadnie, wszyscy doskonale rozumieją: my będziemy następni. Putin nie ma zamiaru się zatrzymać” – powiedział Landsbergis.

Joseph Borrell zapowiedział już, że w spotkaniu unijnych ministrów weźmie udział Julia Nawalna – wdowa po Nawalnym, zmarłym w piątek w łagrze na rosyjskiej Dalekiej Północy. 

Rosyjskie służby więzienne oznajmiły w piątek, że Nawalny zmarł nagle w kolonii karnej za kołem podbiegunowym, w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym. Nawalny miał „poczuć się źle” i „stracić przytomność”. Mimo wezwania pogotowia i prób reanimacji opozycjonista zmarł – utrzymywały służby więzienne.

Rosja coraz głębiej w totalitaryzmie

.Jeszcze zanim w niejsanych okolicznościach zmarł Aleksiej Nawalny dla wszystkich było jasne, że od czasu pełnoskalowej agresji na Ukrainę Rosja coraz bardziej zatapia się w totalitaryzmie. Pisał o tym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” Nigel GOULD-DAVIES – analityk International Institute for Strategic Studies specjalizujący się w tematyce rosyjskiej. Jego zdaniem przed wojną reżim miał jasne autorytarne porozumienie z ludnością: nie mieszajcie się do polityki, a państwo zostawi was w spokoju. Mimo trwającego od dekady spadku realnych dochodów dla większości Rosjan była to atrakcyjna propozycja, zwłaszcza że represje stawały się coraz bardziej dotkliwe. „Wojna spowodowała jeszcze większy ucisk. Polityka opozycyjna i niezależne media zostały zdelegalizowane. Według nowych przepisów za choćby wspomnienie o wojnie grozi 15 lat więzienia. Nasiliła się cenzura i inwigilacja internetu, pojawiło się też oprogramowanie do wykrywania autorów anonimowych wpisów. Jednak największa zmiana nie dotyczy stopnia, lecz rodzaju represji – reżim stara się teraz nie tyle zniechęcić ludzi do podejmowania działań politycznych, ile zachęcić ich do popierania wojny. Owo żądanie aktywnego wsparcia, a nie tylko przyzwolenia oznacza zasadnicze przejście od rządów autorytarnych do totalitarnych. Państwowe media i Kościół prawosławny serwują teraz zjadliwą i histeryczną propagandę wojenną. Propaganda ta jest wprowadzana do szkół, uniwersytetów i administracji. Społeczeństwo rosyjskie jest militaryzowane.” – pisał Nigel GOULD-DAVIES.

PAP/Łukasz Osiński/WszystkocoNajważniejsze/ad 

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 19 lutego 2024