Ukraina ma prawo być rozczarowana - Radosław Sikorski

W Polsce przebywa ponad 1,5 mln obywateli Ukrainy, z czego 988 tys. uciekło przed wojną i korzysta u nas z ochrony czasowej - wynika z najnowszych danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA).

Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział 3 grudnia dziennikarzom, że Ukraina ma prawo czuć się rozczarowana, bo gwarancje niepodległości i nienaruszalności jej granic zawarte w Memorandum Budapeszteńskim z 1994 r. nie są dziś respektowane.

„Ukraina ma prawo być rozczarowana”

.Minister przyleciał do Brukseli na spotkanie szefów MSZ państw NATO. Został zapytany o oświadczenie z 3 grudnia ukraińskiego MSZ, w którym napisano, że Ukraina, mając za sobą gorzkie doświadczenia Memorandum Budapeszteńskiego, nie zgodzi się substytuty pełnego członkostwa w NATO.

Radosław Sikorski odpowiedział, że Polska nie była stroną tego dokumentu. „Stroną była przede wszystkim Rosja, która otrzymała wtedy chyba trzeci arsenał nuklearny na świecie w zamian za udzielone Ukrainie gwarancje niepodległości i nienaruszalności granic. Ponadto sygnatariuszami były USA, a także w pewnym sensie Francja, Chiny i Wielka Brytania. Więc tak, Ukraina ma prawo do poczucia rozczarowania tym, że te gwarancje nie są dziś respektowane” – odpowiedział.

Szef polskiego MSZ był pytany też o słowa sekretarza generalnego NATO Marka Rutte, który zapowiedział 3 grudnia w Brukseli, że państwa Sojuszu zintensyfikują wymianę informacji wywiadowczych i poprawią ochronę infrastruktury krytycznej w obliczu rosyjskich aktów sabotażu, wymierzonych w kraje członkowskie organizacji.

„Nasze służby bezpieczeństwa działają bardzo intensywnie i z sukcesami, jednak nie o wszystkim możemy mówić. Jak państwo wiecie w związku z identyfikowaniem wrogiej działalności rosyjskiej zamknąłem konsulat rosyjski w Poznaniu” – odpowiedział Radosław Sikorski. Memorandum Budapeszteńskie zostało podpisane w grudniu 1994 roku w stolicy Węgier. Na mocy dokumentu Stany Zjednoczone, Rosja i Wielka Brytania zobowiązały się do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, a Ukraina zobowiązała się do przekazania postsowieckiej strategicznej broni nuklearnej Rosji.

Ukraina może wygrać tę wojnę

.W opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” tekście „Ukraina może wygrać tę wojnę” amerykańscy eksperci w zakresie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa USA Peter ROUGH i Wesley K. CLARK polemizują z krytykami dalszego udzielania pomocy Ukrainie. Analitycy udowadniają w nim, iż Stany Zjednoczone nie popełniły błędu udzielającej dużej pomocy militarnej, finansowej, gospodarczej Ukrainie, gdyż zwycięstwo Kijowa leży w interesie samego Waszyngtonu.

„Celem Putina jest odseparowanie Ukrainy od jej zachodnich pomocników oraz doprowadzenie do starcia jeden na jeden, z którego może wyjść zwycięsko. Częściowo dzięki wsparciu Ameryki Putinowi się to jednak nie udaje. Z pomocą Zachodu Ukraina osłabiła jednego z najważniejszych adwersarzy USA. Do chwili obecnej Ukraińcy zniszczyli 11 638 elementów rosyjskiego sprzętu wojskowego, w tym 2218 czołgów podstawowych, 2535 pojazdów przeciwpiechotnych, 276 dział holowanych, 255 wyrzutni rakietowych, 84 samoloty, 101 śmigłowców oraz 13 okrętów wojennych – i to wszystko bez przelania ani jednej kropli amerykańskiej krwi. Ukraina może wygrać tę wojnę. Jej działania osłabiają rosyjskie siły i logistykę, mocno nadwerężając układ sił w Rosji, czego wynikiem był spektakularny marsz Jewgienija Prigożyna na Moskwę”.

.„Wyzwolenie ukraińskich terytoriów leży w interesie Zachodu. Dotyczy to także powiązanego mocno z Ukrainą Półwyspu Krymskiego, którego odbicie przywróci Ukrainie swobodny dostęp do Morza Czarnego i umożliwi wznowienie wymiany handlowej ze światem zewnętrznym. Bez tego Ukraina stanie się bezbronnym podmiotem uzależnionym na stałe od zachodniej pomocy. Dlatego krajom Zachodu bardziej opłaca się wspierać Ukrainę teraz, niż ponosić dużo większe koszty w przyszłości. Otwarty umysł to wielka wartość, jak słusznie zauważył Mill, a za nim Gfoeller i Rundell. Jednak nikt roztropny nie powinien dopuszczać możliwości istnienia alternatywnego świata, w którym Rosja poniewiera swymi sąsiadami bez żadnych ograniczeń, a amerykańskie obietnice bezpieczeństwa rozpływają się w powietrzu” – piszą Peter ROUGH i Wesley K. CLARK.

PAP/Łukasz Osiński/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 3 grudnia 2024