Łotewskie transportery opancerzone dla Ukrainy

Łotewski minister obrony Andris Spruds poinformował, że Łotwa przekaże Ukrainie ponad 40 transporterów opancerzonych Patria 6×6.
Siły zbrojne Ukrainy otrzymają wyprodukowane na Łotwie transportery opancerzone Patria 6×6
.W oficjalnym komunikacie łotewskie ministerstwo obrony poinformowało jedynie o dostawie transporterów, nie precyzując ich liczby. Według agencji LETA podpisana w tej sprawie umowa dotyczy dostarczenia Ukrainie 42 pojazdów w 2025 roku.
Patria 6×6 to flagowy produkt fińskiego koncernu zbrojeniowego Patria. Wiosną ub.r. w mieście Valmiera na północnym wschodzie Łotwy otwarto nowy zakład produkujący te pojazdy. Pierwszy transporter zjechał z tamtejszej linii produkcyjnej w sierpniu. Łotewskie ministerstwo obrony już w 2021 r. zamówiło od Patrii ponad 200 tych pojazdów z dostawą do 2029 r.
– Test użyteczności i wytrzymałości pojazdów w warunkach maksymalnie zbliżonych do bojowych dostarczy wartościowych wniosków także łotewskiej armii – powiedział Andris Spruds. Według resortu w Rydze większość transporterów przeznaczonych dla Ukrainy będzie nowa, a ich produkcja i dostawa nie wpłyną na realizację zamówień dla łotewskiego wojska.
Władze Łotwy podkreślają, że należy kontynuować pomoc zbrojeniową dla Ukrainy. W 2024 r. wartość łotewskiego wsparcia wojskowego udzielonego temu krajowi wyniosła ponad 0,25 proc. PKB (ok. 100 mln euro). Pomoc na podobnym poziomie planowana jest na 2025 i 2026 r., co pod względem odsetka PKB plasuje Łotwę w czołówce krajów wspierających Ukrainę.
W zeszłym roku Ukraina otrzymała ok. 5 tys. różnego rodzaju bezzałogowców, w tym drony szturmowe i rozpoznawcze, w ramach międzynarodowej „koalicji dronowej”, zainicjowanej przez Łotwę przy wsparciu Wielkiej Brytanii i skupiającej kilkanaście państw. Ostatnia partia z zaplanowanej dostawy w liczbie ponad tysiąca sztuk została przekazana w styczniu.
Rosja przygotowuje się do wojny z krajami bałtyckimi
.Ukraina jeszcze walczy. Ale Rosja już wygrała najważniejszą bitwę: z Zachodem. Decydenci z Waszyngtonu, Londynu, Berlina i Brukseli (aby wymienić tylko kilka z zaangażowanych stolic) mieli okazję przeciwstawić się imperialistycznym apetytom Rosji, stając ramię w ramię z dużym, silnym i zdeterminowanym narodem. Postanowili jednak poprzestać na powolnym strumyku wsparcia i łagodnych sankcjach. Tysiąc dni poświęcenia Ukrainy kupiło Europie czas, w którym ta mogła odbudować swoje zasoby obronne. Jednak tę szansę również zmarnowano – pisze Edward LUCAS, brytyjski dziennikarz, europejski korespondent tygodnika „The Economist”, autor „The New Cold War: Putin’s Russia and the Threat to the West”.
„Płacimy za to wysoką cenę. Rosyjska machina wojenna nie poprzestanie na Ukrainie. Kolejnym celem jest NATO, a w szczególności kraje bałtyckie. Dzięki znakomitej pracy śledczej wykonanej przez polskich, litewskich i estońskich dziennikarzy znacznie lepiej rozumiemy dziś, co się naprawdę dzieje. Dziennikarze wykorzystali dostępne zdjęcia satelitarne do stworzenia obrazu rosyjskich baz wojskowych w regionie i poprosili obecnych i byłych dowódców wojskowych o interpretację uzyskanych wyników”.
Cały tekst dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze pod linkiem: Edward LUCAS: Rosja przygotowuje się do wojny z krajami bałtyckimi.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/rb