Ukraińska wystawa "Mogiły przodków" opowie o polskich grobach na Podolu

Wystawę fotograficzną „Mogiły przodków”, poświęconą starym polskim cmentarzom Podola, otwarto w Gródku w obwodzie chmielnickim w środkowej części Ukrainy – poinformował jeden z jej organizatorów, krajoznawca Dmytro Poluchowycz.

Zabytkowe nagrobki tematem ekspozycji w Gródku

.„Naszym celem jest badanie starych cmentarzy i miejsc pochówków w rejonie Gródka, by pokazać wielokulturową, wieloreligijną i wielonarodową historię Podola. Dokumentujemy cmentarze ukraińskie, rzymskokatolickie, czyli polskie, oraz żydowskie” – powiedział organizator wystawy „Mogiły przodków”.

Wystawa „Mogiły przodków” składa się z 31 fotografii zabytkowych nagrobków z cmentarzy m.in. w Gródku i Satanowie oraz pochowań pozacmentarnych we wsiach rejonu gródeckiego.

Poluchowycz wyjaśnił, że na cmentarzach Podola doskonale widać przeplatające się kultury narodów, które były i nadal są tam obecne.

Wystawa „Mogiły przodków” opowie historie wielokulturowego Podola

.„Każdy naród, który żył na Podolu, jest częścią naszego wspólnego dziedzictwa. Na cmentarzach doskonale widać, że nie było między nimi antagonizmów. Na polskich nekropoliach, na przykład w Satanowie, znajdują się krzyże w absolutnie wschodniej tradycji. Na cmentarzu prawosławnym we wsi Kumanów znaleźliśmy kilka nagrobków ze zdobieniami charakterystycznymi dla cmentarzy rzymskokatolickich” – podkreślił.

W samym Gródku znajdują się trzy czynne kościoły rzymskokatolickie oraz Instytut Studiów Teologicznych, gdzie prezentowana jest wystawa. „Jedna trzecia jego mieszkańców (Grodna) ma polskie korzenie” – tłumaczył ukraiński krajoznawca.

Jak budować relacje Polski i Ukrainy

.Nadia FEDECZKO, lwowska dziennikarka mieszkająca w Polsce pisze na łamach Wszystko co Najwazniejsze, że Nasze kraje nie zaczynają tej budowy od zera, mamy wiele momentów współpracy w przeszłości, w tym zwycięstwo Polski nad Armią Czerwoną w bitwie z 1920 roku, zwanej Cudem nad Wisłą, w której z Polakami sprzymierzyły się ukraińskie jednostki wojskowe Ukraińskiej Republiki Ludowej; dzięki tej bitwie Polska zdołała obronić swoją niepodległość. Innym przykładem jest bitwa pod Wiedniem 1683 roku, kiedy wraz ze zjednoczonym wojskiem pod dowództwem Jana Sobieskiego walczyli również Kozacy, pokonując pułki wezyra Kara Mustafy.

„Budowanie komunikacji między naszymi krajami i narodami powinno odbywać się na wszystkich poziomach” – zaznacza autorka.

W każdym związku najważniejsze jest to, co łączy. Obecnie dla naszych krajów jest to wspólny wróg – Rosja. Dlatego taka nieoceniona jest pomoc naszych sąsiadów w pierwszych dniach wojny, kiedy miliony uchodźców wyruszyły na zachód, a Polacy otworzyli nie tylko granicę i drzwi swoich domów, ale także serca. Wciąż za mało jest słów wdzięczności za ogromne wsparcie Polski dla Ukrainy we wszystkich obszarach: politycznym, moralnym, zbrojeniowym, finansowym i humanitarnym, ponieważ właśnie to pozwoliło powstrzymać wroga i ochronić zarówno Polskę, jak i całą Europę.

„Od początku wojny Polska jest jedną z bram Ukrainy na świat, ponieważ w wyniku działań wojennych lotnictwo cywilne nie funkcjonuje, a komunikacja przez Morze Czarne jest ograniczona z powodu ostrzałów i zaminowania. Nie tylko ruch towarowy (w tym militarny) i pasażerski w obu kierunkach odbywa się przez polskie miasta, ale nawet najwyższe kierownictwo państw sojuszniczych udaje się najpierw do Warszawy, Krakowa czy Rzeszowa, aby wyruszyć stąd koleją do Kijowa. Dlatego tak niezrozumiała dla zwykłych Ukraińców była blokada ciężarówek na granicy” – dodaje autorka.

W jej ocenie komunikacja między Ukraińcami i Polakami powinna być dwustronna. Aby osiągnąć porozumienie, musimy stale się komunikować, nie unikać odpowiedzi nawet na nieprzyjemne pytania (o UPA, pacyfikację w Galicji czy zbrodnię wołyńską), interesować się historią i kulturą oraz szukać podobieństw – a mamy ich wiele w naszych tradycjach, mentalności, poglądach i marzeniach.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB
Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 30 maja 2024