Ukraińskie straty wojskowe są pięć razy mniejsze niż rosyjskie – prezydent Wołodymyr Zełenski

Stosunek ukraińskich strat wojskowych do rosyjskich wynosi jeden do pięciu – oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wyemitowanym w piątek wywiadzie dla Fox News, nagranym zaledwie kilka kilometrów od linii frontu. Nie wymienił jednak konkretnych liczb.
Wołodymyr Zełenski o ukraińskich stratach
.”Dziesiątki tysięcy ofiar śmiertelnych. Dziesiątki tysięcy dzieci zostało deportowanych, wiemy o tym. Stosunek wynosi jeden do pięciu. Na każdego naszego żołnierza zabitego w akcji przypada pięciu żołnierzy rosyjskich” – zaznaczył Wołodymyr Zełenski.
Odpowiadając na pytanie, dlaczego zdymisjonowano naczelnego dowódcę sił zbrojnych generała Wałerija Załużnego i jego kluczowych współpracowników, powiedział, że był to reset, restrukturyzacja i zmiana kierownictwa dowództwa wojskowego.
„Musimy być szybsi, co oznacza, że musimy przeskoczyć całą tę biurokrację. Nie mamy innej szansy. Musimy być sprytni, zaawansowani technologicznie i szybcy. Czas to pieniądz, a w naszym przypadku nie chodzi o pieniądze, ale o ludzkie życie” – podkreślił prezydent Wołodymyr Zełenski.
Zełenski został również zapytany o przyznanie Załużnemu tytułu Bohatera Ukrainy i czy oznacza to, że generał będzie nadal wspierał politykę prezydenta, czy też przejdzie do opozycji. Prezydent odpowiedział, że będzie to wybór Załużnego: „Bronił naszego narodu i naszego kraju. Przyznałem mu tytuł Bohatera Ukrainy, ponieważ jestem mu za to bardzo wdzięczny”.
„Putin przekroczył wszystkie czerwone linie”
.Poruszony był również wątek prezydenta państwa agresora, który napadł na Ukrainę. „Putin przekroczył wszystkie czerwone linie. Jest nieodpowiedzialnym człowiekiem, który zagraża całemu światu i twierdzi, że zniszczy NATO. I będzie próbował to zrobić. Kiedy świat zda sobie z tego sprawę, wojna się skończy” – stwierdził Wołodymyr Zełenski.
W wywiadzie dla amerykańskiej stacji ukraiński przywódca wezwał prezydenta USA Joe Bidena i prawdopodobnego republikańskiego kandydata na prezydenta Donalda Trumpa do odwiedzenia Ukrainy i zobaczenia na własne oczy „tragedii” wywołanej rosyjską inwazją.
„Mieliśmy taką wspaniałą Ukrainę. Mamy piękny kraj, ale w czasie wojny to wygląda inaczej, to inne życie” – zauważył Zełenski, dodając, że amerykańscy kandydaci na prezydenta powinni „przyjechać i zobaczyć ludzi, po prostu zobaczyć ich na ulicach”.
Odpowiadając na oświadczenie Trumpa, że zakończy wojnę w ciągu 24 godzin, prezydent powiedział, że „nie może zrozumieć”, w jaki sposób były prezydent miałby to osiągnąć. Zełenski zadeklarował, że jest gotowy przyjąć Trumpa na linii frontu, gdzie „wszystko wytłumaczy, a on wyjaśni, co myśli, może ma jakieś pomysły – nie wiem”.
„Zobaczy, co się dzieje, a potem myślę, że zmieni zdanie. Wszyscy zdaliśmy sobie sprawę, że w tej wojnie nie ma dwóch stron: jest tylko jeden wróg i to miejsce zajmuje Putin” – podkreślił Zełenski.
Trzeba rozliczyć Rosję
.Wizyta prezydenta Ukrainy w Europie Zachodniej to okazja, by przypomnieć rządom Niemiec i Francji, że zwycięstwo broniącego się przed inwazją narodu to jedyny sprawiedliwy scenariusz zakończenia tego konfliktu. Na łamach Wszystko co Najważniejsze mówiła o tym Ołeksandra MATWIJCZUK, laureatka Pokojowej Nagrody Nobla w 2022 roku, z którą rozmawiał Michał KŁOSOWSKI, zastępca redaktora naczelnego Wszystko co Najważniejsze.
„Znaleźliśmy się w sytuacji, w której państwo będące członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ mogło dziewięć lat temu rozpocząć wojnę, dokonać agresji i straszliwych okrucieństw, a następnie rozszerzyć zakres działań wojennych do inwazji na dużą skalę. I nikt nie może nic na to poradzić. Myślę, że nauka płynąca z tej sytuacji brzmi: bezkarne zło się rozrasta. Nazistowscy zbrodniarze wojenni zostali osądzeni w procesach norymberskich, natomiast sowiecki proceder gułagów nigdy nie został osądzony ani też nikt nie poniósł za niego kary. W późniejszym czasie Rosja popełniła straszliwe zbrodnie w Czeczenii, Mołdawii, Gruzji, Mali, Syrii i Libii – i również nie została za nie ukarana. Zniszczyła liczące pół miliona mieszkańców miasto Grozny, a następnie zbombardowała Aleppo, zrównując je z ziemią. Nic więc dziwnego, że w zeszłym roku spustoszyła i zrujnowała cały Mariupol. Długotrwała tradycja bezkarności doprowadziła Rosjan do przekonania, że mogą robić, co chcą. Dlatego jeśli mamy zamiar położyć kres zbrodniom, musimy wykazać się sprawiedliwością” – zaznacza ukraińska działaczka.
„Rosja zrobiła jednak wszystko, by to udaremnić. To jest przyczyna. Europa i świat muszą odpowiedzieć na wyzwania teraźniejszości. Cywilizację, która ma przyszłość, definiuje determinacja do działania. Przede wszystkim należy chronić wolność i demokrację.wszystkim należy chronić wolność i demokrację” – powiedziała Ołeksandra MATWIJCZUK.
Rozmówczyni Michała KŁOSOWSKIEGO opisuje, że sprawiedliwość oznacza różne rzeczy dla różnych ludzi. Dla niektórych sprawiedliwość to umieszczenie sprawców za kratkami. Dla innych oznacza uzyskanie odszkodowania, bez którego nie będą usatysfakcjonowani. Dla jeszcze innych sprawiedliwość to poznanie prawdy o tym, co się zdarzyło. Niektórzy zaś uważają, że sprawiedliwość wymaga wydania oficjalnego oświadczenia, stwierdzającego, że czyn popełniony wobec nich lub ich bliskich był nie tylko niemoralny, ale także niezgodny z prawem. W obecnej sytuacji okazanie sprawiedliwości wymaga od nas usunięcia braków w zakresie pociągania do odpowiedzialności.
Pierwszym problemem w tej sprawie jest brak międzynarodowego trybunału, który mógłby oskarżyć Putina, przywódców politycznych Łukaszenki i najwyższe dowództwo wojskowe państwa rosyjskiego o zbrodnię agresji. Nawet Międzynarodowy Trybunał Karny nie ma jurysdykcji w sprawie agresji w rosyjskiej wojnie przeciwko Ukrainie. Dlatego musimy ustanowić trybunał, który powstrzyma brutalne naruszenia praw człowieka. Już samo rozpoczęcie odpowiedniej procedury prawnej może mieć hamujący efekt.
„Ukrainę dotyka obecnie bezprecedensowa liczba zbrodni, co wynika z przekonania ludzi ich dokonujących, że unikną kary, ponieważ bardzo trudno jest skutecznie badać i ścigać dziesiątki tysięcy spraw karnych jednocześnie. Aby zawrócić nas z tej drogi, dziewięć lat temu Rosja wszczęła wojnę, zajęła Krym i Donbas, a w zeszłym roku przekształciła działania wojenne w inwazję na wielką skalę. Działań Rosjan nie da się w żaden sposób usprawiedliwić. Zmuszanie ludzi do schodzenia do piwnic i wyznaczania ochotników, a następnie strzelanie do nich nie ma żadnego uzasadnienia. Nie ma uzasadnienia używanie czołgów dla zabawy i strzelanie do niewinnych ludzi na rowerach – ludzi, których ciała będą leżeć na ulicach aż do wyzwolenia miast. Nie ma uzasadnienia włamywanie się do czyjegoś domu, zabijanie ojca rodziny i gwałcenie jego żony obok dziewięcioletniego dziecka. Nie ma uzasadnienia strzelanie z bliskiej odległości do 14-letniego chłopca, który bawi się piłką na podwórku. Nie istnieją żadne wojskowe podstawy takiego postępowania” – przypomina laureatka Pokojowej Nagrody Nobla.
PAP/ Wszystko co Najważniejsze/ LW