Unia Europejska nie jest dziś przygotowana na konfrontację z Rosją - prof. Antonio Jose Telo

Antonio Jose Telo

Ewentualne zakończenie wojny na Ukrainie będzie jedynie chwilowym wstrzymaniem działań zbrojnych przez Rosję Władimira Putina; jej władze wywołają kolejny konflikt, wykorzystując do tego spory narodowościowe – uważa historyk i politolog z Akademii Wojskowej w Lizbonie prof. Antonio Jose Telo.

Rosja chce wyjść z twarzą z wojny – prof. Antonio Jose Telo

.Jak ocenił prof. Antonio Jose Telo w rozmowie, deklarowana przez władze Ukrainy gotowość do wymiany terytoriów z Rosją w ramach oczekiwanych negocjacji pokojowych jest dziś mało prawdopodobna. „Obecnie brak przesłanek do rozpoczęcia rosyjsko-ukraińskich rozmów dotyczących zawieszenia broni. Obie strony mają bowiem sprzeczne interesy oraz odmienne oczekiwania” – zauważył portugalski politolog. Wskazał też na konieczność „karmienia przez rosyjską propagandę społeczeństwa kolejnymi sukcesami w wojnie z wrogami”.

„Rosja chce wyjść z twarzą z tego konfliktu. Będzie dążyć do tego, by przejąć możliwie jak najwięcej terytoriów ukraińskich, zanim Putin przystąpi do negocjacji” – dodał. Zdaniem prof. Antonio Jose Telo osiągnięcie warunków pokoju zgodnych z interesami Kremla zachęci Moskwę do jeszcze zuchwalszych działań na arenie międzynarodowej i może skutkować wywołaniem kolejnego konfliktu zbrojnego przez Rosję.

Reżim Putina regularnie od 25 lat wznieca wojny

.”Kierujący Rosją od 2000 r. reżim putinowski opiera się na argumencie siły i (jest znany) z regularnego wzniecania konfliktów zbrojnych. W sposób bezpośredni lub pośredni wywołał ich już dziewięć w różnych częściach świata” – zauważył wykładowca Akademii Wojskowej w Lizbonie. Kolejny konflikt zbrojny, jak spodziewa się prof. Antonio Jose Telo, będzie jeszcze intensywniejszy. Również w tym przypadku, w ocenie rozmówcy, Kreml wykorzysta spory na tle narodowościowym.

„Rosja Putina korzysta z niesnasek pomiędzy rozmaitymi grupami etnicznymi w celu siania zamętu i rozgrywek politycznych – zgodnie z korzystnym dla siebie scenariuszem. Pod tym względem prezydent Rosji czerpie z doświadczeń nazistowskich Niemiec Adolfa Hitlera” – uważa prof. Antonio Jose Telo. Portugalski ekspert obawia się, że Unia Europejska nie jest dziś przygotowana na ewentualną konfrontację z Rosją.

„Wprawdzie wojna na Ukrainie wpłynęła na zwiększenie wydatków oraz inwestycji w zbrojenia w krajach UE, ale nie naprawiła strat wynikających z «wygaszania przemysłu zbrojeniowego» w Europie w ostatnich trzech dekadach” – przyznał portugalski politolog. „W efekcie tej samobójczej polityki państwa Unii Europejskiej, jako całość, są dziś bardzo osłabione w obliczu realnego rosyjskiego zagrożenia” – podsumował prof. Antonio Jose Telo.

Nuklearne niebezpieczeństwo

.Na temat tego jak prawdopodobne jest użycie broni nuklearnej przez Rosję w wojnie na Ukrainę, na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze prof. Michał KLEIBER w tekście „Ostatni argument Rosji„.

„Z uwagi na słabość rosyjskich wojsk i fakt, że w przypadku użycia przez Rosję strategicznej broni atomowej straciłaby ona z pewnością poparcie wszystkich swych potencjalnych sojuszników, w tym Chin i Indii, jest oczywiste, że każda, nawet tylko konwencjonalna odpowiedź NATO na taki atak doprowadziłaby w krótkim czasie do ostatecznej klęski agresora i zakończenia ukraińskiego dramatu. Żadnych wątpliwości w sprawie obrony państw członkowskich NATO nie pozostawiają niedawne wypowiedzi zarówno dowódców amerykańskich, jak i sekretarza generalnego NATO, Jensa Stoltenberga, którzy podkreślają pełną gotowość do zapobieżenia rozszerzaniu się rosyjskiej agresji. Odstraszające, a w najgorszym przypadku także militarne znaczenie dla bezpieczeństwa Zachodu miałoby zapowiadane poszerzanie programu Nuclear Sharing, tj. koncepcji politycznej Sojuszu Północnoatlantyckiego zakładającej udostępnianie głowic jądrowych państwom zrzeszonym w NATO. Program ten budzi niestety zastrzeżenia dotyczące jego zgodności z zasadami traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, według którego realizacja współdzielenia broni jądrowej mogłaby mieć miejsce wyłącznie w momencie wybuchu wojny obejmującej państwa członkowskie NATO. Nawet bez uruchomienia tego programu militarna siła Sojuszu wydaje się jednak w pełni wystarczająca, aby zapobiec wszelkim możliwym zagrożeniom”.

„Nie sposób w tym miejscu nie wspomnieć o dramatycznych, globalnych konsekwencjach ewentualnego użycia przez Rosję głowic nuklearnych. Złamane zostałoby w takim przypadku tabu obowiązujące od 1945 roku, co otworzyłoby drogę do sytuacji określanej przez niektórych ekspertów terminem nuklearna normalizacja, czyli sytuacji, w której wiele krajów, na przykład Korea Północna czy Chiny, mogłoby także uznać się za upoważnione do użycia takiej broni. Inne państwa zaczęłyby zaś szybko starać się o pozyskanie własnego arsenału nuklearnego, by móc się bronić. Świat mógłby zostać wtedy ogarnięty niepokojem czy wręcz paniką, skłaniającą ludzi do przeprowadzania się poza duże miasta, narażone na atak w pierwszej kolejności. Ale właśnie te tak dramatyczne potencjalne konsekwencje powinny nas jednak uspokajać – wbrew często powtarzanej opinii o szaleństwie Putina można powiedzieć, że nawet tak skompromitowany człowiek jak on dochodzi jednak do pewnej granicy, która jest wyznaczana jeśli nie resztkami rozsądku, to po prostu strachem o własne życie”.

.”Chociaż prawdopodobieństwo użycia broni jądrowej przez Rosję jest bardzo niskie, to jednak jest ono największe od 60 lat. Mimo wzmożonej retoryki rosyjskiej propagandy i zapowiedzi przeprowadzenia testów z taktycznymi pociskami jądrowymi powinniśmy zachować spokój i wiarę w doprowadzenie do końca wojny na Ukrainie bez sięgnięcia przez Rosję po broń jądrową. Agresor będzie zapewne kontynuować w nadchodzących miesiącach wojnę konwencjonalną, licząc na powodzenie swego energetycznego szantażu i ostrą zimę w Europie. W najgorszym wypadku, by ukryć pogarszanie się swojego potencjału militarnego, wykorzysta taktyczną broń jądrową w lokalnym ataku na obiekty ukraińskie. Obecnie nic nie wskazuje na realne zagrożenie dla świata, które mogłoby być spowodowane użyciem przez Rosję strategicznej broni jądrowej, a wykorzystanie taktycznej broni jądrowej tylko przyspieszyłoby klęskę agresora. Miejmy nadzieję, że Putin, mimo iż podjął już wiele nieracjonalnych decyzji, staje się tego coraz bardziej świadomy” – pisze prof. Michał KLEIBER.

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-michal-kleiber-ostatni-argument-rosji/

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 12 lutego 2025