Unia Europejska przekazała Ukrainie 1,5 mld euro z zamrożonych rosyjskich aktywów

Unia Europejska przekazała Ukrainie 1,5 mld euro z zamrożonych rosyjskich aktywów – poinformowała w na platformie X przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Porozumienie państw G7
.”Dziś przekazujemy 1,5 mld euro z zamrożonych rosyjskich aktywów na obronę i odbudowę Ukrainy. Nie ma lepszego symbolu ani zastosowania dla pieniędzy Kremla niż uczynienie Ukrainy i całej Europy bezpieczniejszym miejscem do życia” – napisała szefowa KE.
Przywódcy państw G7 w czerwcu osiągnęli porozumienie w sprawie wypłaty 50 mld dolarów wsparcia dla Ukrainy. Ma to nastąpić przed końcem roku. Porozumienie zakłada, że zabezpieczeniem dla pożyczki będą zyski z zamrożonych w UE i krajach G7 rosyjskich aktywów, których łączna wartość wynosi ok. 300 mld euro.
Zgodnie z unijnymi regulacjami nałożenie sankcji na Rosję wymaga jednomyślności wszystkich 27 krajów UE, a sankcje są odnawiane co pół roku. Niektóre kraje Zachodu, wśród nich USA, obawiają się, że w pewnym momencie jednomyślności „27” zabraknie, co zagrozi gwarancjom dla udzielonych Ukrainie pożyczek.
Dlatego Unia omówiła w Brukseli nowe opcje w sprawie obowiązywania sankcji, którymi objęte są aktywa banku centralnego Rosji. Celem jest wypracowanie mocniejszych gwarancji dla pożyczek udzielonych Ukrainie przez Zachód.
Unia Europejska przejmie rosyjskie miliardy
.KE ma we wrześniu przedstawić wniosek dotyczący zmiany zasad przedłużania sankcji wobec zamrożonych aktywów banku centralnego Rosji. Celem jest wypracowanie mocniejszych gwarancji dla pożyczek udzielonych Ukrainie przez Zachód.
Po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. państwa G7 i UE zamroziły ponad 250 mld euro aktywów rosyjskiego banku centralnego. Prócz tego zajęto rosyjskie aktywa prywatne, w tym nieruchomości i jachty oligarchów z kręgu Władimira Putina.
Konfiskata samych zamrożonych aktywów Rosji budzi wątpliwości w świetle prawa międzynarodowego. Dlatego kraje zachodnie chcą przekazać Ukrainie odsetki wygenerowane przez te aktywa, co może dać do 3 mld euro rocznie.
Większość zamrożonych rosyjskich pieniędzy znajduje się w krajach UE i została zablokowana przez Euroclear, międzynarodową organizację depozytową z siedzibą w Belgii.
Aktywa rosyjskie pozostaną zamrożone, dopóki Rosja nie zapłaci za szkody wyrządzone Ukrainie. Bank Światowy szacuje, że odbudowa Ukrainy będzie kosztowała ok. 500 mld dolarów.
Defetyzm działa na korzyść Rosji
.”Aby przezwyciężyć pandemię pesymizmu, musimy przede wszystkim zdać sobie sprawę, że jedyną szczepionką, która może nas przed nią uchronić, nie jest wybuch nadmiernie optymistycznych nastrojów, lecz znacznie głębsza racjonalna analiza oparta na faktach, liczbach i rozsądku – nie na emocjach. Tymczasem, pomimo że staliśmy się państwem frontowym, wciąż nie jesteśmy przyzwyczajeni do takich analiz. Racjonalną analizę warto rozpocząć od prostych, podstawowych pytań: po pierwsze, o polityczną wolę Zachodu, a po drugie, o jego materialną zdolność do realizacji tej woli” – pisze Andrius KUBILIUS, premier Litwy w latach 1999–2000 i 2008–2012, poseł do Parlamentu Europejskiego.
Pierwsze pytanie z tej grupy jest dość proste: dlaczego Ukraina wspierana przez Zachód, który jest dziesiątki razy bogatszy od Rosji, nie wygrała jeszcze wojny i dlaczego ta wojna przeradza się w trwały konflikt?
„Mimo iż Zachód jest od Rosji znacznie silniejszy gospodarczo, Rosja wydała w 2023 r. ponad 100 miliardów euro na finansowanie wojny, podczas gdy Ukraina, przy całym wsparciu UE i Stanów Zjednoczonych, zmobilizowała tylko 80 miliardów euro. Ukraina wydała 25 proc. swojego PKB na działania wojenne, Rosja prawie 6 proc., natomiast pomoc wojskowa UE wyniosła zaledwie 0,075 proc. jej całkowitego PKB. Zatem na linii frontu przewaga gospodarcza Zachodu nie dała jeszcze o sobie znać, a Ukraina jak dotąd otrzymuje tylko takie wsparcie, które uniemożliwia jej przegraną, ale nie wystarcza, by odniosła zwycięstwo” – dodaje autor.