Jak upadł rząd we Francji

rząd we Francji

Po nieudanych negocjacjach w sprawie zatwierdzenia budżetu na 2025 rok opozycja lewicowa i prawicowa przegłosowały wotum nieufności wobec rządu premiera Michela Barniera. Upadł rząd we Francji, który był najkrócej działającym gabinetem V Republiki.

Wotum nieufności

.Od kilku tygodni trwały intensywne negocjacje wokół budżetu. Deficyt Francji osiągnął 6 proc. PKB w 2024 roku, co doprowadziło gabinet premiera Barniera (powołanego 5 września) do konieczności znalezienia oszczędności i podwyższenia podatków na 2025 rok. Zadanie było praktycznie nie do osiągnięcia z uwagi na „totalną” opozycję bloku lewicowego i na stosunkową wrogość prawicy. Tym bardziej że centrowy rząd nie miał większości parlamentarnej.

Marine Le Pen, przewodnicząca Rassemblement National, bardzo szybko wyznaczyła „czerwone linie”, których przekroczenie spowodowałoby zagłosowanie prawicy za wotum nieufności. Najważniejszą z tych „czerwonych linii” było utrzymanie waloryzacji emerytur, z której premier Michel Barnier chciał zrezygnować, co skutkowałoby oszczędnością 3 miliardów euro w 2025 roku.

Budżet zawierał także wzrosty podatków: dla większych firm, dla obywateli lepiej zarabiających, od środków transportu itp. W sumie państwo podwyższyłoby swoje przychody o 19 miliardów euro przy 41 miliardach cięć kosztów. To było nie do zaakceptowania dla prawicy.

Przyjmując do wiadomości odmowę Marine Le Pen, premier Barnier postanowił zastosować, w środę 3 grudnia, artykuł 49.3 konstytucji Francji, umożliwiający zatwierdzenie ustawy bez głosowania Zgromadzenia Narodowego. Blok lewicowy natychmiast złożył wniosek o wotum nieufności.

Odbyły się ostatnie negocjacje pomiędzy koalicją rządową (centrum i centroprawicowym LR), liczącą 211 posłów (na 577), i blokiem prawicowym (RN i UDR, partia Erica Ciottiego), liczącym 140 deputowanych. Rozmowy między premierem i Marine Le Pen nie doprowadziły do zgody. Sztab RN ogłosił więc, że dołączy się do lewicowego wotum nieufności.

Ostatnie przemówienia

.W czwartek 4 grudnia 2024 r. przewodniczący klubów parlamentarnych wygłosili ostatnie przemówienia przed głosowaniem. Marine Le Pen oskarżyła rząd: „To w jego szeregach bezkompromisowość, sekciarstwo i dogmatyzm uniemożliwiły premierowi pójście na najmniejsze ustępstwo, które pozwoliłoby uniknąć tego wyniku. Budżet, który dziś odrzucamy, nie tylko nie dotrzymuje obietnic. Nie ma kierunku i wizji. Jest to technokratyczny budżet regresu, przy którym się uważa, aby nie dotknąć tabu niekontrolowanej imigracji”.

Boris Vallaud, lider socjalistów, zaatakował premiera Barniera: „W żadnym momencie nie podjął pan dialogu z lewicą i ekologami. Ani razu, ani razu nie zastosował się pan do żadnej z naszych propozycji. Ten wniosek o wotum nieufności to przede wszystkim pańska porażka, porażka metody Barniera”.

Gabriel Attal, były premier z ramienia centrowej partii prezydenckiej Ensemble, krytykował „skrajne sojusze”, które „łączą swoje siły, aby upadł rząd”: „Francuzi muszą być oszołomieni tym wszystkim, co się dzieje, zrozpaczeni spektaklem wystawianym przez skrajne ugrupowania. Wszystko zmierza ku końcowi, francuska polityka jest chora, a Francuzi nie znajdą antidotum ani na skrajną lewicę, ani na skrajną prawicę”.

Głosowanie i upadek rządu

.Głosowanie nad wotum nieufności odbyło się w czwartek wieczorem. Posłowie Zgromadzenia Narodowego przyjęli je, doprowadzając do upadku rządu Michela Barniera. Blok lewicowy i blok prawicowy zagłosowały za (331 głosów), blok centrowy przeciw.

Gabinet Michela Barniera przetrwał zaledwie trzy miesiące. To jest najkrócej działający rząd w historii V Republiki. Rozwiązania izby niższej nie będzie, bo ostatnie miało miejsce w czerwcu i do kolejnego należy odczekać rok. Prezydent Emmanuel Macron, który wraca z wizyty w Arabii Saudyjskiej, będzie musiał powołać nowego premiera. Może to być ponownie Michel Barnier, ale to mało prawdopodobne. Wykluczył także rezygnację z urzędu mimo apeli lewicy i części prawicy.

Komentatorzy i politycy obozu rządzącego próbowali zniechęcić posłów do głosowania za upadkiem rządu, grożąc „skokiem w nieznane” i „wrogą reakcją rynków międzynarodowych” poprzez „eksplozję stóp procentowych”. W przypadku niemożliwości zatwierdzenia budżetu na rok 2025 będzie obowiązywał poprzedni, z roku 2024. Zgromadzenie Narodowe będzie mogło go w późniejszym czasie poprawić.

.Najtrudniej będzie zapewne utworzyć nowy rząd. Pojawiają się pomysły powołania rządu technicznego, z jedynym celem, by „dotrwać” do ewentualnego kolejnego rozwiązania Zgromadzenia Narodowego, najwcześniej w czerwcu 2025. Wizerunek Francji, renoma Francji w tym czasie dozna znacznego uszczerbku.

Nathaniel Garstecka

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 4 grudnia 2024