Ursula von der Leyen o podobieństwach Rosji i Hamasu

Rosja i Hamas są do siebie podobni, a wszczęte przez nich konflikty mogą się rozprzestrzenić po całym świecie” – powiedziała 19 października w Waszyngtonie przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Dodała też, że ryzyko rozszerzenia wojny na Bliskim Wschodzie jest realne.

Rosja i Hamas działają w ten sam sposób

.Rosja i Hamas są do siebie podobni. „Tak jak powiedział prezydent Zełenski, ich esencja jest taka sama: celowo dążą do zabijania cywilów i dzieci, do brania ich jako zakładników. To jest barbarzyński sposób walki” – powiedziała von der Leyen podczas przemówienia w siedzibie konserwatywnego think-tanku Hudson Institute w Waszyngtonie. Jak dodała, zarówno wspierany przez Iran Hamas, jak i Rosja – „klient” Iranu – dążą do wymazania swoich przeciwników z mapy świata i muszą zostać powstrzymani.

„Konflikt pozostawiona bez reakcji ma potencjał, by rozprzestrzenić się z Europy, przez Bliski Wschód, do Indo-Pacyfiku” – mówiła szefowa KE. Dodała, że choć UE i USA muszą stanąć solidarnie z Izraelem, to również muszą zadbać o los cywilów ze Strefy Gazy.

Zaznaczyła też, że wobec gniewu „arabskich ulic w całym regionie”, ryzyko rozszerzenia konfliktu na Bliskim Wschodzie jest realne, ale nie jest nieuniknione.

„Dialog Izraela z jego sąsiadami może i musi być kontynuowany” – stwierdziła.

Co dalej z sankcjami na Rosje?

.Powiedziała też, że UE i USA muszą działać wspólnie, by Ukraina jak najszybciej wygrała wojnę z Rosją. Oceniła, że nałożone na Rosję sankcje dotkliwie uderzyły w jej gospodarkę, ale konieczne jest wywieranie dalszej presji na Moskwę.

Zwróciła też uwagę na to, że należy zwiększyć sankcje na Iran, który zaopatruje zarówno Rosję, jak i dostarcza 93 proc. sprzętu wojskowego bojówkom Hamasu.

Von der Leyen od czwartku przebywa w Waszyngtonie w związku z piątkowym szczytem USA-UE w Białym Domu, w którym udział weźmie również szef Rady Europejskiej Charles Michel. Jak zapowiedziała przewodnicząca KE, rozmowy z prezydentem Bidenem będą poświęcone głównie pomocy Ukrainie oraz konfliktowi Izraela z Hamasem. Innym wiodącym tematem będą rozmowy handlowe dotyczące sporu handlowego wokół amerykańskich subsydiów dla producentów samochodów elektrycznych oraz w sprawie minerałów krytycznych.

Naród jest obojętny i zastraszony

.Podobieństwo mocarstwa Putina do terrorystycznych bojówek Hamasu, jest tym bardziej widoczne w ich polityce wewnętrznej. Podczas gdy palestyńscy terroryści używają strachu, jako narzędzia walki z wrogiem zewnętrznym, to reżim Moskwy traktuje w ten sposób swoich własnych obywateli.

W artykule opublikowanym na łamach Wszystko Co Najważniejsze, prof. Władisław INOZIEMCEW, rosyjski ekonomista i politolog opisuje metody, za pomocą których Putin jest w stanie nadal utrzymywać władzę. Rozważa też przyszłość jego dyktatury. W jego opini zwolenników teorii o rychłym upadku Putina czeka rozczarowanie.

„Półtora roku po wybuchu największego konfliktu zbrojnego w Europie od czasu II wojny światowej mogłoby się znów wydawać, że rosyjski reżym jest w odwrocie: zachodnie sankcje osłabiły go finansowo, wiele kluczowych gałęzi przemysłu legło w gruzach po odpływie zagranicznych inwestorów, a milion Rosjan uciekło z kraju po ogłoszeniu we wrześniu mobilizacji. Jestem jednak zdania, że nie ma żadnych szans na to, aby Rosja miała się zmienić w przewidywalnej przyszłości, nie mówiąc o perspektywie najbliższych kilku miesięcy” – pisze Inoziemcew.

Profesor zapytany o realistyczną prognozę na 2023 roku, ocenia, że Kreml utrzyma pełną kontrolę nad rosyjską gospodarką i społeczeństwem. Nie widzi również poważniejszych zagrożeń politycznych.

„Naród jest obojętny i zastraszony groźbą represji, a najbardziej aktywna część społeczeństwa albo wyjechała z kraju, albo zamierza to zrobić. Pojawiające się tarcia pomiędzy niektórymi twardymi ludźmi pokroju Prigożyna, niegdyś kucharza Putina, a dziś watażki, czy czeczeńskiego przywódcy Ramzana Kadyrowa nie są w stanie naruszyć jedności rządzących elit” — dodaje politolog, komentując ostatnie wydarzenia, które były udziałem najemników Grupy Wagnera.

Według profesora, istotnym źródłem stabilności rządów Putina jest także panujące ogólnie przeświadczenie, że obalenie obecnego reżymu przysporzy więcej problemów niż korzyści praktycznie wszystkim zainteresowanym stronom. Stanowiska chce zachować około 3 milionów biurokratów i pracowników służby bezpieczeństwa, 30 milionów emerytów i 15 milionów pracowników organizacji i spółek będących własnością skarbu państwa. Rosyjskie korporacje, które przez lata były najmniej lojalne w stosunku do Putina, w większości skupiły się dziś wokół Kremla po tym, kiedy straciły wszelką nadzieję na zyski poza Rosją. Nie powinniśmy więc ignorować ekonomicznych powodów, dla których reżim Moskwy jest nadal stablinie u władzy.

Oskar Górzyński/PAP/WszystkoCoNajważniejsze/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 20 października 2023