
USA przekazują skonfiskowane aktywa rosyjskiego oligarchy na odbudowę Ukrainy

Agencja Reutera poinformowała, że prokurator generalny Stanów Zjednoczonych Merrick Garland zaakceptował w środę dokument, na mocy którego USA przekażą skonfiskowane aktywa rosyjskiego oligarchy na rzecz odbudowy Ukrainy po walce z rosyjską agresją.
Skonfiskowane aktywa rosyjskiego oligarchy
.Fundusze sięgające 5,4 mln dolarów pochodzą z rachunku Konstantina Małofiejewa, który został uznany za winnego łamania sankcji. Sąd okręgowy w Nowym Jorku zajął je w początkach roku.
Prokurator generalny Merrick Garland zapewniał wówczas, że przejęte od oligarchy kwoty „mogą być pierwszym transferem rosyjskich środków na Ukrainę, ale nie będą ostatnim”.
Konstantin Małofiejew, właściciel Cargrad TV, oskarżony w USA o finansowanie separatyzmu na Krymie, został objęty sankcjami w 2014 roku.
Odbudowa Ukrainy po wojnie z Rosją
.Kosztów przyszłej odbudowy Ukraina sama nie udźwignie. Powinna zapłacić Rosja. Źródłem reparacji powinny stać się zamrożone aktywa Federacji Rosyjskiej oraz „opłata reparacyjna” nałożona na dochody z eksportu ropy i gazu – pisał na łamach „Wszystko co Najważniejsze” ambasador Polski przy Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) prof. Aleksander Surdej.
W tekście pod tytułem „Odbudowa Ukrainy potrwa dekadę” autor zaznacza, że „barbarzyńska inwazja Rosji z każdym dniem zwiększa ludzkie i materialne straty, które obciążą kosztami Ukrainę na długie lata. Po stu dniach zbrojnego najazdu straty materialne szacowane są na 100 miliardów euro, 20 proc. terytorium Ukrainy jest pod zbrojną kontrolą Rosji, 6,5 miliona osób schroniło się za granicą w obawie przed utratą życia – w ten sposób Ukraina chroni kobiety i dzieci. Wojna spowodowała dezorganizację społeczną, 8 milionów osób musiało przemieścić się w obrębie kraju, łańcuchy kooperacji gospodarczej zostały naderwane, a przedsiębiorstwa przestały normalnie funkcjonować i płacić podatki”.
„Dochód narodowy Ukrainy, który przed militarną agresją Rosji wynosił około 200 miliardów euro, spadnie w 2022 roku o 35–40 proc. Nic dziwnego, że w budżecie państwa co miesiąc brakuje około 5 miliardów euro, aby finansować niezbędne wydatki i wypłacać pensje” – podkreśla prof. Surdej.
PAP/ Wszystko co Najważniejsze/ LK