W ElectroMobility Poland nie pada już nazwa Izera

Prace projektowe i współpraca z partnerem strategicznym mogą ruszyć po zabezpieczeniu finansowania dla całości projektu fabryki aut elektrycznych w Jaworznie; krytyczne jest, by unikać kolejnych opóźnień – przekazała ElectroMobility Poland.

Czy fabryka w Jaworznie otrzyma dofinansowanie?

.W ramach finalnej rewizji KPO resort klimatu chce wydłużyć okres oceny wniosków w naborze, w którym wniosek złożyła spółka ElectroMobility Poland, tak by umowy nie musiały być podpisywane do końca tego roku, tylko do końca pierwszego kwartału przyszłego roku – poinformował Biznes wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta. Spółka ElectroMobility Poland złożyła wniosek na ok. 4,5 mld zł w naborze NFOŚiGW (Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej) w ramach działania E3.1.1 KPO (wsparcie dla gospodarki niskoemisyjnej), który trwał od końca maja do 4 lipca. Budżet tego programu wynosi blisko 4,8 mld zł, a wsparcie przewidziano w formie wejścia kapitałowego. Spółka ElectroMobility Poland zabiega o środki na uruchomienie w Jaworznie produkcji samochodów elektrycznych i hybrydowych.

23 września br. prezes ElectroMobility Poland Tomasz Kędzierski powiedział, że liczy na to, że w październiku zapadnie decyzja NFOŚiGW w sprawie przyznania z KPO finansowania dla projektu budowy fabryki polskiego samochodu elektrycznego w Jaworznie.

Odnosząc się dozapow iedzi wiceministra Bolesty, ElectroMobility Poland przypomniała, że harmonogram konkursu w ramach KPO operator konkursu – NFOŚiGW – ogłosił w marcu bieżącego roku. Spółka dodała, że przyjęte kamienie milowe konkursu zakładały ogłoszenie jego wyników do końca III kwartału 2025 r. i podpisanie umów z beneficjentami do końca bieżącego roku. „Pieniądze na realizację projektów miały trafić do beneficjentów do końca I kwartału 2026 r.” – podkreśliła spółka.

ElectroMobility Poland zaznaczyła, że dostosowała proces projektowy do zaproponowanych ram konkursowych. „Zarówno proces negocjacji z potencjalnymi partnerami strategicznymi, jak i rozpoczęcie procesu budowlanego jest uzależnione od decyzji związanych z zapewnieniem głównej części finansowania” – zwróciła uwagę spółka, dodając, że po pomyślnej weryfikacji formalnej, której potwierdzenie otrzymała z NFOŚiGW, współpracowała z niezależnym doradcą Funduszu, który oceniał projekt pod względem merytorycznym – „3000 stron wniosku było analizowane pod kątem biznesowym oraz technicznym”.

„Prace z zespołem audytowym doradcy zostały zakończone 8 października 2025 r. Spółka nie posiada oficjalnych informacji ze strony NFOŚiGW o zmianie harmonogramu konkursu i jest gotowa współpracować z NFOŚiGW w celu sprawnej realizacji kolejnych faz zgodnie z obowiązującymi ramami” – przekazała ElectroMobility Poland.

NFOŚiGW z kolei na pytania mediów, kiedy dokładnie planuje rozstrzygnięcie konkursu i czy aktualny jest termin podpisania ewentualnej umowy o dofinasowanie z ElectroMobility Poland do końca tego roku, odpowiedział, że „według obowiązujących dokumentów rozstrzygnięcie konkursu powinno nastąpić w drugiej połowie listopada 2025 r., a podpisanie umów do końca 2025 roku”.

Jak przypomniała ElectroMobility Poland, w przeszłości spółka wielokrotnie była zmuszona do wprowadzania zmian w sposobie realizacji projektu ze względu na opóźnienia w harmonogramie finansowania. „Ze względu na brak powołania Funduszu Elektromobilności w listopadzie 2023 r. została zerwana ciągłość projektowa. Skutkowało to dezaktualizacją założeń oraz znaczącymi stratami finansowymi. Spowodowało to także podważenie zaufania do spółki jako wiarygodnego i sprawnego partnera biznesowego” – stwierdziła.

„Prace projektowe oraz współpraca z partnerem strategicznym mogą ruszyć po zabezpieczeniu finansowania dla całości projektu, dlatego krytyczne jest, aby unikać kolejnych opóźnień” – zastrzegła ElektoMobility Poland.

Prezes ElectroMobility Poland przekazał, że fabryka w Jaworznie po osiągnięciu pełnych mocy produkcyjnych ma zatrudniać docelowo do 7 tys. osób

.Wskazała, że dynamiczne zmiany na rynku motoryzacyjnym, których skutki odczuwa polska branża motoryzacyjna, wymagają odważnych działań. „Nadzorowany przez Ministerstwo Aktywów Państwowych projekt hubu produkcyjno-rozwojowego EMP (ElectroMobility Poland) może stać się efektywnym narzędziem polityki gospodarczej rządu. Tworzy on szeroką przestrzeń do skoku technologicznego dla polskiej branży motoryzacyjnej i może zapewnić docelowo kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy na Śląsku” – zaznaczyła spółka.

Wiceminister klimatu Krzysztof Bolesta pytany, co będzie ze wsparciem dla ElectroMobility Poland w przypadku, gdy KE nie zgodzi się na przedłużenie terminu na podpisywanie umów w ramach naboru NFOŚiGW, odparł, że wtedy trzeba będzie zrobić wszystko, żeby przyspieszyć prace z doradcą.

„Będziemy musieli tak popracować z doradcą, żeby jednak podjąć tę decyzję na temat podpisania albo niepodpisania umów jeszcze w tym roku” – zaznaczył Bolesta.

We wrześniu br. prezes ElectroMobility Poland przekazał, że fabryka w Jaworznie po osiągnięciu pełnych mocy produkcyjnych ma zatrudniać docelowo do 7 tys. osób. – Biorąc pod uwagę efekt mnożnika motoryzacyjnego, w szeroko rozumianym ekosystemie fabryki, czyli u dostawców i kontrahentów, zatrudnienie może znaleźć między 20 a 30 tys. osób. To ponad połowa obecnego zatrudnienia w sektorze – ocenił Kędzierski.

Polska w pułapce średniego rozwoju?

.Pułapka średniego rozwoju to wyzwanie, z jakim boryka się wiele państw. Polega na niezdolności gospodarki do dogonienia państw najwyżej rozwiniętych, czyli do osiągnięcia wysokiej stopy życiowej ludności – pisze prof. Kazimierz DADAK.

Według Banku Światowego Polska należy do krajów najwyżej rozwiniętych. Ten piękny stan rzeczy zakłóca to, że według danych przedstawionych przez tę samą instytucję dochód narodowy na głowę mieszkańca w 2022 r. (liczony według parytetu siły nabywczej, czyli po uwzględnieniu różnic w poziomie cen) wynosi nad Wisłą tylko 58 proc. tego, czym cieszy się statystyczny Amerykanin. Ów szczegół pokazuje, jak ważna jest definicja wysokiego poziomu rozwoju. Miło mieszkać w państwie statystycznie należącym do światowej czołówki, ale jeszcze milej byłoby cieszyć się dochodem przynajmniej takim, jakim cieszy się mieszkaniec np. Niderlandów (94) lub Niemiec (87 proc. amerykańskiego poziomu).

Wzrost naszego dobrobytu dobrze przedstawia się na tle unijnych wyników. W 2022 r. przeciętny rodak cieszył się realną stopą życiową już tylko o 23 proc. niższą, niż wynosiła średnia dla UE. Rośnie jednak dystans między Europą a USA. W 1995 r. średni realny dochód narodowy na obywatela w strefie euro wynosił 88 proc. amerykańskiego, a w 2022 r. tylko 75. W okresie 1995–2022 niektórzy członkowie strefy euro zanotowali wręcz katastrofalne wyniki. Włosi, którzy trzy dekady temu mieli dochody praktycznie takie same jak Amerykanie, dziś zarabiają o 30 proc. mniej! To jest m.in. skutek przyjęcia wspólnej waluty przez gospodarkę, która należała do mniej rozwiniętych technologicznie.

Tekst dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-kazimierz-dadak-polska-w-pulapce/

PAP/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 15 października 2025