W Estonii powstanie centrum szkolenia z użycia dronów dla żołnierzy z kraju i NATO

Drony

W Estonii powstanie centrum szkolenia z użycia bezzałogowych statków powietrznych dla żołnierzy estońskich i sojuszników z NATO – podała telewizja ERR.

Jedyny taki obiekt w regionie

.Obiekt, którego koszt budowy wyniesie 3,3 mln euro, będzie jedynym tego typu ośrodkiem szkolenia z użycia dronów zarówno w Estonii, jak i w regionie. W pobliżu miasta Paide w centrum Estonii rozpoczęto już jego budowę.

Centrum będzie dostępne dla żołnierzy wojsk obrony terytorialnej Estonii, armii oraz przebywających w kraju wojskowych z krajów sojuszniczych. Jego budowa ma zostać ukończona jeszcze w tym roku.

Rozbudowa umocnień na granicy z Rosją

.W ramach rozbudowy umocnień na granicy estońsko-rosyjskiej ustawiane są m.in. urządzenia do wykrywania wrogich dronów. W 2023 roku minister obrony Estonii Hanno Pevkur ogłosił podpisanie z Izraelem kontraktu o wartości 100 mln euro na zakup dronów kamikadze.

Estonia jest gotowa

.Spośród krajów Europy, mało który traktuje kwestie obronności tak poważnie jak Estonia. Na łamach Wszystko co Najważniejsze pisze o tym Illimar Lepik Von WIRÉN, były doradca ds. polityki zagranicznej i obronnej w Parlamencie Europejskim oraz doradca Sekretarza Generalnego w Ministerstwie Sprawiedliwości Estonii.

„Państwa całego Sojuszu Północnoatlantyckiego powinny poważniej potraktować 2-procentowy standard NATO w zakresie wydatków wojskowych. Oczywiście z roku na rok jest coraz lepiej, jednak jest z tym związanych jeszcze wiele wyzwań. Si vis pacem, para bellum. W krajach bałtyckich przygotowywaliśmy się do obecnej sytuacji tak dobrze, jak tylko mogliśmy; agresywna postawa Rosji nie jest dla nas zaskoczeniem” – uważa.

„Niezmiennie przeznaczamy na wydatki wojskowe więcej niż wymagane 2 proc. naszego PKB. Estonia i inne kraje bałtyckie pokazują w ten sposób, że traktują NATO bardzo poważnie. Dzięki współpracy i odpowiednim środkom przeznaczanym na obronność radzimy sobie lepiej niż kiedykolwiek wcześniej, zarówno gospodarczo, jak i militarnie.

„Już w 2007 roku Estonia była pierwszym krajem, który doświadczył dużych ataków cybernetycznych. Odczuliśmy to zagrożenie na własnej skórze i wyciągnęliśmy wnioski. Jesteśmy przygotowani na tyle, na ile pozwolił nam na to czas. Także dlatego centrum obrony cyberprzestrzeni NATO zlokalizowane jest w Tallinie. Wypracowaliśmy mechanizmy, dzięki którym jesteśmy cały czas przygotowani na cyberataki, które zdarzają się codziennie i mają za zadanie trzymać nas w napięciu. W dzisiejszych czasach cyberobrona jest kluczowa i została wpisana w plany obronne wszystkich państw NATO. Jesteśmy w stanie poradzić sobie z rosyjską agresją na tym polu także dlatego, że cyberprzestrzeń i działania obronne w sieci są bardzo ważną częścią naszego życia w czasie pokoju.”

„Zarówno UE, jak i NATO powinny zająć zdecydowane stanowisko wobec działań rosyjskich. Slogan „jesteśmy głęboko zaniepokojeni” dziś już nie wystarcza. Musimy pracować razem, by nie zostać podzieleni siłą” – zaznacza.

PAP/Jakub Bawołek/Wszystko co Najważniejsze/JT

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 17 lutego 2024