W Hradca Králové odkryto najdłuższy prehistoryczny kopiec Europy

Hradca Králové

Na terenie miasta Hradca Králové w północnych Czechach archeolodzy odkryli niezwykłą strukturę, która najprawdopodobniej jest najdłuższym prehistorycznym kopcem Europy.

Wykopaliska w mieście Hradca Králové

.Wykopaliska prowadzone przez specjalistów w mieście Hradca Králové zidentyfikowali mierzący 190 metrów długi kurhan. Jego charakterystyczną cechą jest to, iż przypomina on „podłużną trapezoidalną rynnę”. Według ekspertów, znalezisko to jest najdłuższym tego typu zabytkiem znanym w Europie. Zgodnie z szacunkami archeologów, zabytek ten pochodzi z chalkolitu, znanego także pod nazwą epoki miedzi lub eneolitu – była to przejściowy okres pomiędzy epoką kamienia, a epoką brązu. To właśnie wtedy zaczęto powszechniej wykorzystywać wytapianą miedź.

Naukowcy twierdzą, że zabytek ten jest prawdopodobnie związany z kulturą lejkowatych zlewek, w skrócie TRB lub TBK (3800-3350 p.n.e.), nazwaną tak ze względu na ceramikę, zlewki i amfory z lejkowatymi wierzchołkami. Groby, podobnie jak otaczający je kopiec, mają prawdopodobnie co najmniej 5300 lat. Dokładniejszy wiek zostanie jednak ustalony poprzez szczegółową analizę laboratoryjną próbek z grobowców, informuje portal „Akreonews”.

Najdłuższy prehistoryczny kopiec Europy

.W świetle teorii kurhanowej, kultura pucharów lejkowatych jest postrzegana jako nieindoeuropejska – najprawdopodobniej składały się na nią plemiona, które żyły na terenach dzisiejszej Europy Środkowo-Wschodniej od neolitu. Pod koniec jej istnienia od wschodu ze stepów na kontynent europejski wkroczyły indoeuropejskie ludy, które w archeologii są określane pod nazwą kultury grobów jamowych. W ciągu kilkuset lat ci jeźdźcy opanowali tereny współczesnej Ukrainy i części Rosji.

Badacze w mieście Hradca Králové odkryli również 29 pochówków związanych z kopcem. Dwa z tych grobowców znajdowały się w centralnej części stanowiska archeologicznego. Pochowane w nich szkielety były umieszczone po lewej stronie, a także były zwrócone w kierunku północnym. Podczas badań monumentu w pobliżu głównych pochówków odkryto kilka przedmiotów złożonych w ramach ofiary pogrzebowej. Obejmują one fragmenty ceramiki, cztery krzemienne groty strzał i krzemienne ostrze.

W oświadczeniu archeolodzy stwierdzili: „Odkryte kopce grobowe zostały zbudowane jako monumentalne obiekty pogrzebowe i z tego powodu zawierają groby, które określamy mianem „pochówków centralnych”. Przypuszczamy, że są to pochówki osób, dla których kopiec został zbudowany. W sumie odnotowaliśmy dwa centralne pochówki”. Podkreślili również, iż znalezione w ich wnętrzu przedmioty pokrywają się z inwentarzem analogicznych grobowców kultury pucharów lejkowatych, jakie zostały odkryte na terenie Czech i Polski.

Zapomniane światy

.Zastępca Redaktora Naczelnego „Wszystko co Najważniejsze”, Michał KŁOSOWSKI, w tekście „Sens zapomnianych światów„, zaznacza, że: „Bo ostatecznie to tego właśnie się zawsze szuka – oznak sensu, okruchów celu, artefaktów myśli, przebłysków dążenia do czegoś więcej, nawet jeśli miałoby być to po prostu antyczne bogactwo w postaci monet czy kolejna piramida. Każda prosta linia kamieni z epoki brązu czy żelaza świadczy przecież o jakimś przebłysku myśli i celu. Biorąc to pod uwagę, nie powinno dziwić, że archeologia swoje triumfy święci w Polsce, kraju skazanym na wieczną tymczasowość, zawieszonym w historii ostatnich dwustu lat ciągle „pomiędzy”, ciągle z potrzebą odbudowy i koniecznością poszukiwania sensu”.

„Poza tym wszystkim zadajemy pytania: dlaczego neandertalczyk, chowając bliskich w irańskiej jaskini Szanidar, pozostawiał im na ostatnią drogę malunki i wonne kwiaty? Albo jak to było z koczowniczymi ludami Wielkiego Stepu? Co ciągnęło je na zachód? Dlaczego Germanie tak nienawidzili Rzymu, a Wandalowie nie mogli zostawić stolicy imperium w spokoju? Co łączy koniec złotego okresu kultury Pueblo z małą epoką lodowcową i jaki jest sens tych malunków naskalnych, odkrywanych pod każdą szerokością geograficzną? Może nie na wszystko znajduje się odpowiedzi, może nie zawsze ma się do dyspozycji najnowszy sprzęt, radary i drony. Ale jest pasja, której nie da się przecenić. I są pytania, które nie dają spokoju. Przecież egipska cywilizacja nie mogła przyjść z ciemności wnętrza kontynentu, musiała przyjść od strony światła. Życie nie bierze w końcu początku z mroku, ale z jasności” – dodaje Michał KŁOSOWSKI.

Oprac. MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 24 września 2024
Fot. Wydział Archeologii Uniwersytetu w Hradca Králové.