W kwestii pokoju, piłka jest po stronie Rosji -Kaja Kallas

Warunki zawieszenia broni w wojnie z Ukrainą, które Rosja przedstawiła pokazują, że tak naprawdę nie chce ona pokoju – oceniła wysoka przedstawiciel UE ds. zagranicznych i obronnych Kaja Kallas. Jak dodała, Rosjanie przedstawiają jako warunki wszystkie swoje ostateczne cele, które chcą osiągnąć w wojnie. Według unijnej polityk, piłka jest po stronie Rosji.

Ukraina zgodziła się na amerykańską propozycję 30-dniowego zawieszenia broni

.Władimir Putin oświadczył, że jego kraj popiera amerykańską propozycję zakończenia konfliktu metodami pokojowymi, ale przed uzgodnieniem rozejmu konieczne jest ustalenie wielu szczegółów. Rosja nie zgadza się m.in. na obecność międzynarodowych sił pokojowych na Ukrainie.

Przed posiedzeniem ministrów spraw zagranicznych w Brukseli Kallas podkreśliła, że „naprawdę cieszymy się z rozmów w Dżuddzie i ich rezultatów”.

Podczas negocjacji, które odbyły się w Arabii Saudyjskiej 11 marca, Ukraina zgodziła się na amerykańską propozycję natychmiastowego 30-dniowego zawieszenia broni, zaś USA zapowiedziały wznowienie przerwanej pomocy wojskowej dla tego kraju.

Piłka jest po stronie Rosji. Co to oznacza dla Europy?

.W ocenie Kai Kallas warunki, które przedstawia Moskwa, stawiają nas przed pytaniem, czy Rosja naprawdę chce pokoju. „Teraz musimy zobaczyć, że piłka jest po stronie Rosji” – zaznaczyła.

W oświadczeniu Władimir Putin stwierdził, że 30-dniowe zawieszenie broni byłoby w obecnych warunkach korzystne dla Ukrainy. Podkreślił też, że należy wyeliminować „zasadnicze przyczyny wojny”.

W odpowiedzi na to prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślił, że pokój nie może być obwarowany warunkami i nie można brać pod uwagę opinii Rosji w sprawie kontyngentu wojsk rozjemczych na ukraińskiej ziemi.

Europejczycy mogą gadać w nieskończoność. Ich wrogowie wolą działać

.Może być, ale to za mało – te słowa najlepiej podsumowują nadzwyczajny szczyt europejski, który odbył się w stolicy Wielkiej Brytanii. W przeciwieństwie do francuskich wysiłków sprzed dwóch tygodni nie zakończył się on fiaskiem. „Największą wpadką był brak zaproszenia na spotkanie Estonii, Łotwy i Litwy. Kraje, które przez cały czas miały rację co do Rosji, a teraz znalazły się na pierwszej linii ognia, są wściekłe z powodu tego wykluczenia (za które jedni zwalają winę na drugich, a wszyscy zasłaniają się wymówkami rodem z podstawówki)” – pisze w swoim artykule Edward LUCAS.

Przywódcy państw bałtyckich przynajmniej jako pierwsi otrzymali streszczenie omawianych kwestii. Keir Starmer przedstawił im swój czteroetapowy plan pokojowy, niejako przeciwstawiając się amerykańskim próbom bezpośredniego porozumienia się z Rosją z pominięciem Ukraińców i byłych europejskich sojuszników Ameryki.

Strategia ta wygląda obiecująco. Jej kluczowym elementem jest zwiększenie funduszy i dostaw broni dla Ukrainy, co da jej przewagę militarną i przysporzy kłopotów Putinowi. Gdyby Europejczycy od początku okazali hojność i zdecydowanie, wojna byłaby już zakończona.

Mniej jasne jest, w jakim stopniu „koalicja chętnych” – składająca się nie tylko z państw europejskich – wspomoże obronę Ukrainy po zawieszeniu broni. Bez przytłaczającego potencjału bojowego Stanów Zjednoczonych innym krajom brakuje siły militarnej, aby wesprzeć ją jak należy. To oznacza postawienie przede wszystkim na odstraszanie. Plan, który wkrótce zostanie wdrożony, został opracowany przez ekspertów lotnictwa wojskowego. Ma na celu przekonanie rządów europejskich do zaangażowania swoich sił powietrznych w obronę zachodnich i południowych części Ukrainy przed rosyjskimi atakami rakietowymi. Połączenie sił powietrznych, pocisków dalekiego zasięgu i artylerii oraz niezłomnej gotowości polityków do użycia tego arsenału, jeśli zajdzie taka potrzeba, może zniechęcić Władimira Putina do sięgnięcia po dokładkę.

Artykuł dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/edward-lucas-czas-wojny-nie-paplaniny-europejczycy/

Czy Ukraina podniesie się z wojennych zgliszczy?

.W ramach planu Marshalla wdrożonego po II wojnie światowej Stany Zjednoczone przeznaczyły znaczne środki finansowe i dołożyły niemałych starań, aby odbudować zniszczone przez wojnę kraje. Ośrodek Polityki Fiskalnej i Monetarnej Hutchinsa (Hutchins Center on Fiscal and Monetary Policy) oraz Ośrodek ds. Stanów Zjednoczonych i Europy (Center on the U.S. and Europe) w kontekście „odbudowa Ukrainy po wojnie” zapytały czterech ekspertów, jakie wnioski można wyciągnąć z realizacji planu Marshalla oraz odbudowy Sudanu Południowego, Afganistanu i Iraku – piszą David WESSEL i Elijah ASDOURIAN.

Prof. Harold James, wykładający europeistykę na Uniwersytecie Princeton, mówił o podobieństwach pomiędzy kryzysem w Europie Zachodniej po II wojnie światowej a wyzwaniami, przed którymi stoi obecnie Ukraina. Podkreślił, że choć Stany Zjednoczone przekazały Europie Zachodniej potrzebne środki w ramach planu Marshalla, nie pokryły one całego kosztu odbudowy. Ameryka nie przeznaczyła na ten cel więcej niż 3 proc. PKB, a większość państw Europy Zachodniej otrzymała środki z planu w wysokości zaledwie 3–10 proc. swojego PKB.

Istotne jest jednak to, że dysponenci planu Marshalla określili i sfinansowali dwa zasoby, których Europa Zachodnia pilnie potrzebowała – żywność i maszyny – i to właśnie one umożliwiły odbudowę. Według Jamesa ta sama zasada powinna dotyczyć Ukrainy: „[Rządy zachodnie] mogą dać impuls w konkretnych obszarach odbudowy, przy czym najważniejsze będzie tu rozpoznanie wąskich gardeł”. Podczas gdy po II wojnie światowej takimi wąskimi gardłami były rolnictwo i produkcja, zdaniem Jamesa na Ukrainie będą to sektory energii i technologii. Inwestycje w te kluczowe obszary w połączeniu z umorzeniem długów i dalszą integracją gospodarczą z Europą Zachodnią umożliwiłyby państwom darczyńcom przyczynienie się w znacznym stopniu do rozwoju Ukrainy bez pokrywania wszystkich strat poniesionych przez nią w czasie wojny.

Prof. Harold James dodał, że o ile w latach 40. XX w. istniały realne obawy o to, czy Niemcy będą krajem demokratycznym, o tyle nie ma żadnej potrzeby, aby demokracji i demokratycznych wartości uczyć Ukraińców.

Artykuł dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/david-wessel-elijah-asdourian-odbudowa-ukrainy-po-wojnie/

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 17 marca 2025