W Niemczech rozpoczął się trzydniowy strajk na kolei

W Niemczech wyruszył w trasę tylko co pociąg dalekobieżny. Powodem jest strajk na tle warunków pracy, który potrwa do godz. 18 w piątek i spowoduje znaczne ograniczenia w ruchu kolejowym dalekobieżnym i regionalnym – poinformowała dpa.

Strajk wywoła opóźnienia w przejazdach pociągów

.Jak potwierdziła rzecznika niemieckich kolei, 10 stycznia od rana ruch kolejowy odbywa się według awaryjnego rozkładu jazdy. W ruchu dalekobieżnym odwołanych jest prawie 80 proc. pociągów. Występują również zakłócenia w transporcie regionalnym.

Obecny strajk jest już trzeci w toczącym się sporze zbiorowym pomiędzy związkiem zawodowym maszynistów (GDL) a Deutsche Bahn (DB) oraz innymi firmami kolejowymi. Do strajku przyłączyła się m.in. spółka Transdev, obsługująca pociągi regionalne na północnym zachodzie i wschodzie RFN.

Związki zawodowe kolejarzy z żądaniami odnośnie czasu pracy

.DB oraz Transdev próbowały zapobiec strajkowi, składając skargę do sądu. Została ona odrzucona we wtorek wieczorem przez sąd pracy w Hesji – przypomniała dpa.

„Jeśli do piątku nic się nie wydarzy, zrobimy sobie przerwę i przystąpimy do kolejnej akcji protestacyjnej” – zapowiedział szef GDL Claus Weselsky, krytykując dotychczasowe oferty ze strony DB.

Związkowcy domagają się m.in. zmniejszenia tygodniowego wymiaru czasu pracy pracowników zmianowych z 38 do 35 godzin.

Kolej jest środkiem transportu, który wielowymiarowo wpływa na życie społeczeństwa

.Konflikty między kolejarzami a pracodawcami w Niemczech mogą być dobrą okazją do przypomnienia, że w Polsce transport kolejowy jest słusznie uważany za coś wartościowego, a pracownicy kolei mogą liczyć na godziwe warunki pracy. Na łamach Wszystko co Najważniejsze pisze o tym Jerzy MICHALAK, adwokat i samorządowiec, który opisuje zagadnienia związane z transportem kolejowym Wrocławia.

„Nie dziwi mnie to, bo kolej jest środkiem transportu, który wielowymiarowo wpływa na życie społeczeństwa, zżywa się z otoczeniem. Sprawna, spójna sieć kolejowa staje się krwioobiegiem gospodarki. Transport kolejowy jest szybszy i tańszy, co obniża w efekcie ceny produktów, które znajdujemy na sklepowych półkach i daje impuls do rozwoju gospodarce” – pisze autor.

Dodaje, że kolej jest również najbardziej ekologicznym środkiem transportu. Udział samochodów w emisji zanieczyszczeń to ponad 70 proc., natomiast emisyjność transportu kolejowego utrzymuje się na poziomie około 1 proc! Należy jednak jego zdaniem zaznaczyć, że tylko odpowiednio utrzymywana infrastruktura kolejowa jest przyjazna środowisku, zaniedbywana traci ten atut.

„Kolejny ważny argument: infrastruktura kolejowa w porównaniu do drogowej zajmuje mniejszą powierzchnię. Kilometr autostrady wymaga ok. 3,6 hektara, podczas gdy do wybudowania kilometra trakcji kolejowej potrzebujemy jedynie 1,2 hektara” – pisze Jerzy MICHALAK.

Ekspert przypomina, że długofalowym, wieloletnim celem jest zatem rozwój transportu kolejowego dostosowany do rosnących oczekiwań społecznych oraz wymogów ochrony środowiska. Żeby to zrealizować konieczne są po pierwsze modernizacja linii, zakup nowoczesnego taboru oraz zdecydowana poprawa jakości usług pasażerskich. Inwestycji potrzebować będą przewozy intermodalne, a także rozwój linii kolejowych dużych prędkości. Polska jest jedynym dużym europejskim państwem, które nie posiada takiego systemu.

„Już dziś – planując jak będzie wyglądał Wrocław przyszłości – planujemy rozwój transportu kolejowego. Żyjemy w dynamicznie zmieniającym się mieście, a wkrótce żyć  będziemy w aglomeracji, którą już dziś tworzy Wrocław wraz z okolicznymi miastami. Strategia rozwoju transportu kolejowego musi być wpisana w rozwój regionu” – podsumowuje autor.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB
Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 10 stycznia 2024