W Polsce co roku ubywa księgarń - dane BIK

Co roku rynek księgarski kurczy się o 2-3 procent, ale zaległości branży rosną coraz szybciej. Na koniec 2023 roku przeterminowane zadłużenie branży było o ponad 10 proc. wyższe (1,33 mln zł) niż rok wcześniej i sięgnęło 14,3 mln zł – wynika ze środowej (28 lutego) informacji prasowej BIK.

.Biuro Informacji Kredytowej w środę opublikowało dane o sytuacji finansowej branży księgarskiej. Według przytoczonych w informacji prasowej danych Dun & Bradstreet na koniec 2023 roku w Polsce działało 2,2 tys. księgarń. W 95 proc. są to mikro i małe przedsiębiorstwa, często jednoosobowe działalności gospodarcze.

Rynek kurczy się rok do roku

„Na przestrzeni ostatniej dekady, średnio rynek kurczy się rok do roku w tempie od 2 do 3 proc. Dodatkowo, jak pokazują dane Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazy informacji kredytowych BIK, przeterminowane zadłużenie tej branży rośnie coraz szybciej. Na koniec 2023 roku było o ponad 10 proc. wyższe (1,33 mln zł) niż rok wcześniej i sięgnęło 14,3 mln zł. Trzy lata wcześniej wynosiło niecałe 12,3 mln zł” – wskazano w informacji BIK.

Biuro podało, że problemy z regulowaniem zobowiązań wobec dostawców i banków miały 174 aktywne, zawieszone i zamknięte księgarnie. Jednocześnie 66 właścicieli takich biznesów miało kłopoty ze spłatą blisko 8 mln zł kredytów zaciągniętych na prywatne potrzeby.

Nie tylko księgarnie, ale i autorzy

.„Kłopoty finansowe mają jednak nie tylko księgarze, ale też autorzy książek. Według baz BIG InfoMonitor i BIK m.in. ich nieuregulowane w terminie zobowiązania w ostatnich latach przyrastają w tempie kilkunastu procent rocznie. Na koniec zeszłego roku zaległości (artystów, pisarzy i niezależnych dziennikarzy – Artystyczna i literacka działalność twórcza PKD 90.03Z ) przekroczyły 10,8 mln zł” – podano w informacji prasowej.

Wojna i literatura

.Na łamach „Wszystko co Najważniejsze” dziennikarz i bloger książkowy Ołeksij SIMONCZUK stwierdza, nawiązując do słów pisarza Ołeksandra Mycheda, że 》Literatura nie ratuje. Po inwazji trudno mi skupić się na czytaniu i wsłuchiwaniu się w półtony moralizatorstwa wielkiej literatury. Wojna nadaje percepcji przejrzystość kryształu, ale nadaje także kruchość tego samego kryształu zwykłemu sposobowi życia i samym ludziom. Literatura i kultura nie uchroniły mnie ani mojej rodziny《 – tak pisze ukraiński pisarz Ołeksandr Myched w swojej książce Zawołanie Hioba. Kroniki najazdu, nad którą rozpoczął pracę pierwszego dnia rosyjskiej inwazj”.

„Trzeciego dnia wojny opuściliśmy z żoną Kijów i pojechaliśmy do jej krewnych w obwodzie iwanofrankiwskim. Mamy dużą bibliotekę z kilkuset książkami. Za każdym razem, gdy wychodziłem z domu, brałem książkę. Jeśli gdzieś jechałem, to tym bardziej. Wtedy, 26 lutego, zadałem sobie pytanie, czy zabierać ze sobą książki. Odpowiedź była kategoryczna: 》Nie《. Nie mogłem sobie wyobrazić, że w takich okolicznościach może pojawić się myśl o czytaniu czegokolwiek innego niż wiadomości.”

„Tu przychodzi mi na myśl cytat z Harry’ego Pottera: 》Dlaczego on ciągle słucha radia? Czy naprawdę spodziewa się usłyszeć dobre wieści?《. 》Spodziewa się, że nie usłyszy złych《.”

„Sytuacja zaczęła się zmieniać w drugiej połowie 2022 r., a bliżej początku 2023 r. stało się jasne, że Ukraińcy w pełni powrócili do czytania. Nawet bardziej niż wcześniej.”

„Przede wszystkim ludzie wrócili do czytania ukraińskich klasyków. Dlaczego? Bo jest chęć zrozumienia, kim jesteśmy, przecież duża część Ukraińców zaakceptowała swoją ukraińskość właśnie po 24 lutego 2022 roku. A klasyka w tym pomaga, bo pokazuje nam nas samych. Co więcej, wróg jest ten sam, co 50–200 lat temu – Rosja.”

„Tematy wojenne, dotyczące tego, jak funkcjonować we współczesnych warunkach, można znaleźć również w literaturze dziecięcej. Są to na przykład książki Bitwa o miasto Wołodymyra Czernyszenki, Moje przymusowe wakacje Kateryny Jehoruszkiny czy Kot, kogucik, szafka Ołeksandra Mycheda.”

„Książki nie ratują przed rosyjskimi rakietami, jednak Ołeksandr Myched znajduje dla nich inne zadanie: 》Literatura to narzędzie, dzięki któremu to, co przeżywamy, nasz gniew, wściekłość, horror doświadczeń, przez który przechodzimy, staje się pamięcią zbiorową《.”

PAP/Marek Siudaj/Wszystko co Najważniejsze/JT

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 29 lutego 2024