W ruinach zamku Burgstein odkryto szachy sprzed blisko tysiąca lat
W pozostałościach zamku Burgstein w mieście Reutlingen w landzie Badenia-Wirtembergia w południowych Niemczech archeolodzy odkryli liczącą prawie tysiąc lat średniowieczną kolekcję gier. W jej skład wchodzą dobrze zachowane szachy oraz figurki i kostką do gry.
Odkryte w ruinach zamku Burgstein
.Zgodnie z komunikatem prasowym Uniwersytetu w Tybindze, odkryte w ruinach zamku Burgstein w Reutlingen artefakty rzucają nowe światło na historię gier planszowych w średniowiecznej Europie. Wśród znalezisk znajduje się wykorzystywana do gry w szachy figurka rycerza, która została misternie wyrzeźbiony z jeleniego poroża, wraz z czterema żetonami do gry w kształcie kwiatów i sześciościenną kostką do gry. Znaczący charakter znaleziska ma związek z tym, iż w Europie niezwykle rzadko są znajdywane bierki szachowe, które zostały wykonane wcześniej niż w XIII wieku, informuje portal „Miami Herald”.
Testy laboratoryjne tych przedmiotów ujawniły ślady czerwonej farby, co sugeruje, że jedna ze stron w rozgrywkach szachowych realizowanych za pomocą tych pionków grała czerwonymi figurami. Dr Jonathan Scheschkewitz z niemieckiego Państwowego Urzędu Ochrony Zabytków z siedzibą w Stuttgarcie (LAD) zauważył: „W średniowieczu szachy były jedną z siedmiu dziedzin, które powinien opanować dobry rycerz. Odkrycie całej kolekcji gier z XI/XII wieku było dla nas całkowitym zaskoczeniem, zaś szczególną niespodzianką okazała się figurka konia wchodząca w skład tej kolekcji”.
Szachy sprzed blisko tysiąca lat
.Mierzące około cztery centymetry szachy charakteryzują się szczegółowymi rzeźbieniami na oczach i głowach. Wysoki kunszt z jakimi zostały wykonane wskazuje na to, iż nie były to zwykłe bierki szachowe, ale „szachy premium” przeznaczone dla elity społecznej. Kolekcję szachów znaleziono pod gruzami jednej z zawalonych ścian zamku Burgstein – mogła ona tam zostać zgubiona lub celowo ukryta jeszcze w czasach średniowiecza.
Szachy zostały wymyślone w Indianach w VII wieku, a w następnych stuleciach zostały przyjęte w świecie arabskim, z którego to około 1000 r. trafiły do Europy. Ta strategiczna gra planszowa ma bogatą liczącą blisko 1500 lat historię, która wciąż jednak skrywa bardzo wiele białych plam – z tego też powodu znaleziska takie jak to z południowoniemieckiego Reutlingen są niezwykle cenne. Zapewniają one cenny wgląd we wczesne formy gry i jej rolę w sferze rozrywki średniowiecznego społeczeństwa Europy.
Elementem wyróżniającym odkrycie z zamku Burgstein jest to, że wchodzące w skład tej kolekcji bierki do szachów nie mają prostych geometrycznych kształtów, ale są figurkami – było to niezwykle rzadkie we wczesnej historii szachów. Jedna z ciekawszych figurek szachowych przedstawiała rycerza. Typowe ślady zużycia wskazują, że figurka rycerza była podnoszony tak jak dziś podnosi się przykładowo króla lub królową podczas wykonywania ruchu, co wskazuje na zadziwiającą ciągłość zasad gry.
Zapomniane światy
.Zastępca Redaktora Naczelnego „Wszystko co Najważniejsze”, Michał KŁOSOWSKI, w tekście „Sens zapomnianych światów„, zaznacza, że: „Bo ostatecznie to tego właśnie się zawsze szuka – oznak sensu, okruchów celu, artefaktów myśli, przebłysków dążenia do czegoś więcej, nawet jeśli miałoby być to po prostu antyczne bogactwo w postaci monet czy kolejna piramida. Każda prosta linia kamieni z epoki brązu czy żelaza świadczy przecież o jakimś przebłysku myśli i celu. Biorąc to pod uwagę, nie powinno dziwić, że archeologia swoje triumfy święci w Polsce, kraju skazanym na wieczną tymczasowość, zawieszonym w historii ostatnich dwustu lat ciągle „pomiędzy”, ciągle z potrzebą odbudowy i koniecznością poszukiwania sensu”.
„Poza tym wszystkim zadajemy pytania: dlaczego neandertalczyk, chowając bliskich w irańskiej jaskini Szanidar, pozostawiał im na ostatnią drogę malunki i wonne kwiaty? Albo jak to było z koczowniczymi ludami Wielkiego Stepu? Co ciągnęło je na zachód? Dlaczego Germanie tak nienawidzili Rzymu, a Wandalowie nie mogli zostawić stolicy imperium w spokoju? Co łączy koniec złotego okresu kultury Pueblo z małą epoką lodowcową i jaki jest sens tych malunków naskalnych, odkrywanych pod każdą szerokością geograficzną? Może nie na wszystko znajduje się odpowiedzi, może nie zawsze ma się do dyspozycji najnowszy sprzęt, radary i drony. Ale jest pasja, której nie da się przecenić. I są pytania, które nie dają spokoju. Przecież egipska cywilizacja nie mogła przyjść z ciemności wnętrza kontynentu, musiała przyjść od strony światła. Życie nie bierze w końcu początku z mroku, ale z jasności” – dodaje Michał KŁOSOWSKI.
Oprac. MJ