W Turcji odkryto budowle pochodzące z epoki rzymskiej. Niedługo zostaną zalane wodą

Reşitköy

W trakcie archeologicznych badań ratowniczych, jakie są prowadzone w okolicach tamy Reşitköy w północno-zachodniej Turcji, odkryto ruiny rzymskich budowli, w tym kościół i baptysterium. Badacze spieszą jednak ze swoimi pracami, gdyż niedługo teren, który podlega wykopaliskom ma zostać zalany przez wodę.

Badania przy tamie Reşitköy

.Obszar na którym naukowcy prowadzą wykopaliska znajduje się 10 kilometrów na południe od starożytnego miasta Adramytteion. Wkrótce cały ten teren zostanie zalany wodą, dlatego czas nagli archeologów odpowiadających za prace badawcze w pobliżu tamy Reşitköy. Ruiny starożytnego miasta Adramytteion położone są nad Zatoką Edremit, która stanowi północną część Morza Egejskiego. Obecnie miasto to nosi nazwę Edremit. Niegdyś było ono jednym z najbardziej bogatych miast Myzji – będącej krainą położoną w północno-zachodniej części Anatolii.

Adramyttion znajdowało się w pobliżu wyspy Lesbos, co miało istotne znaczenie dla jego rozwoju. Powszechnie przyjmuje się, że miasto to zostało założone przez Adramysa, będącego bratem Krezusa, ostatniego króla Lidii, który mógł też w tym miejscu rezydować przed wstąpieniem na tron. Nie ulega jednak wątpliwości, iż pochodzenie miasta jest lidyjskie. Po podboju Azji Mniejszej przez Imperium Rzymskie miasto zostało przebudowane oraz rozbudowane: powstało wtedy chociażby portorium oraz siedziba lokalnej administracji celnej, informuje portal „Arkeonews”.

Budowle pochodzące z epoki rzymskiej

.Po badaniach powierzchniowych z lat 2015–2016 wykopaliska ratunkowe w tym miejscu rozpoczęły się jesienią 2023 r., i są prowadzone przez komisję badawczą Adramytteion. Dotarły one do ​​starożytnej osady pochodzącej z późnego okresu rzymskiego i wczesnego okresu bizantyjskiego od IV do VII wieku. Dziewięciomiesięczne wykopaliska przyniosły znaczące znaleziska, w tym kościół, baptysterium, grobowce, magazyny rolne, warsztat winiarski o dużej pojemności, a nawet piece ceramiczne. Odkrycia te dają fascynujący wgląd w codzienne życie i wytwórstwo tego historycznego miasta.

Wykładowca Wydziału Archeologii Uniwersytetu Sztuk Pięknych Mimar Sinan w Stambule Hüseyin Murat Özgen powiedział, że w tym regionie znajduje się największy i najstarszy znany dotychczas kościół w regionie Zatoki Edremit, mający 15 metrów szerokości i 25 metrów wysokości. Wokół kościoła z chrzcielnicą odkryto około sześćdziesięciu pochówków, z czego wiele z nich miało charakter wielokrotny, oraz zabudowań gospodarczych związanych z rolnictwem.

Zapomniane światy

.Zastępca Redaktora Naczelnego „Wszystko co Najważniejsze”, Michał KŁOSOWSKI, w tekście „Sens zapomnianych światów„, zaznacza, że: „Bo ostatecznie to tego właśnie się zawsze szuka – oznak sensu, okruchów celu, artefaktów myśli, przebłysków dążenia do czegoś więcej, nawet jeśli miałoby być to po prostu antyczne bogactwo w postaci monet czy kolejna piramida. Każda prosta linia kamieni z epoki brązu czy żelaza świadczy przecież o jakimś przebłysku myśli i celu. Biorąc to pod uwagę, nie powinno dziwić, że archeologia swoje triumfy święci w Polsce, kraju skazanym na wieczną tymczasowość, zawieszonym w historii ostatnich dwustu lat ciągle „pomiędzy”, ciągle z potrzebą odbudowy i koniecznością poszukiwania sensu”.

„Poza tym wszystkim zadajemy pytania: dlaczego neandertalczyk, chowając bliskich w irańskiej jaskini Szanidar, pozostawiał im na ostatnią drogę malunki i wonne kwiaty? Albo jak to było z koczowniczymi ludami Wielkiego Stepu? Co ciągnęło je na zachód? Dlaczego Germanie tak nienawidzili Rzymu, a Wandalowie nie mogli zostawić stolicy imperium w spokoju? Co łączy koniec złotego okresu kultury Pueblo z małą epoką lodowcową i jaki jest sens tych malunków naskalnych, odkrywanych pod każdą szerokością geograficzną? Może nie na wszystko znajduje się odpowiedzi, może nie zawsze ma się do dyspozycji najnowszy sprzęt, radary i drony. Ale jest pasja, której nie da się przecenić. I są pytania, które nie dają spokoju. Przecież egipska cywilizacja nie mogła przyjść z ciemności wnętrza kontynentu, musiała przyjść od strony światła. Życie nie bierze w końcu początku z mroku, ale z jasności” – dodaje Michał KŁOSOWSKI.

Oprac. MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 15 sierpnia 2024
Fot. Badania Adramytteion/AA