We Włoszech odkryto monumentalny grobowiec etruski

Na terenie gminy Barbarano Romano, w regionie Lacjum, we Włoszech po wielu latach pracy archeolodzy odkryli monumentalny grobowiec etruski. Przez dwa tysiące lat pozostawał on częściowo ukryty pod ziemią w wykutej w skale nekropolii San Giuliano.
Nekropolia San Giuliano
.Znajdująca się na północ od Rzymu etruska nekropolia San Giuliano została wykuta w czerwonawych skałach Parku Regionalnego Marturanum, będącym chronionym obszarem przyrodniczym położonym w regionie Lacjum. Gmina Barbarano Romano, w której znajduje się starożytna nekropolia, znajduje się na terenie, który stanowił samo centrum krainy południowej Etrurii. Jak dowodzą specjaliści, żadna inna znana etruska nekropolia nie reprezentuje takiej różnorodności i bogactwa typów pochówków jak nekropolia San Giuliano, informuje „LBV Magazine„.
Ten etruski kompleks grobowy powstał w VII wieku p.n.e. i został wykuty w tufowych skałach klifu, na terenie którego w czasach epoki brązu znajdowała się wielowiekowa stała osada. Do odkrycia doszło podczas czyszczenia i konsolidacji niektórych wykutych w skale komór grobowych z okresu od VII do III wieku p.n.e., które są najbardziej reprezentatywne dla tego miejsca. Na terenie nekropolii San Giuliano znajduje się nad 500 grobowców rozmieszczonych na kilku poziomach na zboczu wzgórza Parku Regionalnego Marturanum. Ten górzysty obszar przez większość I tysiąclecia p.n.e. był zamieszkiwany przez Etrusków, którzy słynęli z wyszukanych podziemnych grobowców.
Etruski grobowiec
.Podczas sprzątania Grobu Królowej – imponującego grobowca przypominającego równoległościan o szerokości 14 metrów i wysokości 10 metrów – archeolodzy zauważyli coś, co wyglądało na drugi, częściowo zakopany monumentalny grób. Po ostrożnym usunięciu gęstej roślinności zasłaniającej ten teren archeologom okazało się, że intuicja ich nie myliła i udało im się odsłonić okazały, nieznany wcześniej grobowiec etruski.
Wewnątrz grobowca znajdowały się trzy komory oraz trzy wykonane w doryckim stylu drzwi. Dużym zaskoczeniem dla badaczy okazało się to, iż ten wzniosły pochówek przetrwał upływ kilku tysięcy lat niemal w idealnym stanie. Biorąc pod uwagę styl architektoniczny konstrukcji została ona wybudowana w V lub IV wieku p.n.e., czyli niedługo po położonym w sąsiedztwie Grobie Królowej. Archeolodzy uważają, że odkrycie pomoże lepiej zrozumieć plan starożytnej nekropolii i różne typy grobowców etruskich z tamtego okresu. Podkreślają także, iż nowo odkryty grobowiec jest kolejnym dowodem na mistrzowskie umiejętności techniczne kultury etruskiej w tworzeniu monumentalnych budowli grobowych w klifach i skalistych zboczach.
Zapomniane światy
.Zastępca Redaktora Naczelnego „Wszystko co Najważniejsze”, Michał KŁOSOWSKI, w tekście „Sens zapomnianych światów„, zaznacza, że: „Bo ostatecznie to tego właśnie się zawsze szuka – oznak sensu, okruchów celu, artefaktów myśli, przebłysków dążenia do czegoś więcej, nawet jeśli miałoby być to po prostu antyczne bogactwo w postaci monet czy kolejna piramida. Każda prosta linia kamieni z epoki brązu czy żelaza świadczy przecież o jakimś przebłysku myśli i celu. Biorąc to pod uwagę, nie powinno dziwić, że archeologia swoje triumfy święci w Polsce, kraju skazanym na wieczną tymczasowość, zawieszonym w historii ostatnich dwustu lat ciągle „pomiędzy”, ciągle z potrzebą odbudowy i koniecznością poszukiwania sensu”.
„Poza tym wszystkim zadajemy pytania: dlaczego neandertalczyk, chowając bliskich w irańskiej jaskini Szanidar, pozostawiał im na ostatnią drogę malunki i wonne kwiaty? Albo jak to było z koczowniczymi ludami Wielkiego Stepu? Co ciągnęło je na zachód? Dlaczego Germanie tak nienawidzili Rzymu, a Wandalowie nie mogli zostawić stolicy imperium w spokoju? Co łączy koniec złotego okresu kultury Pueblo z małą epoką lodowcową i jaki jest sens tych malunków naskalnych, odkrywanych pod każdą szerokością geograficzną? Może nie na wszystko znajduje się odpowiedzi, może nie zawsze ma się do dyspozycji najnowszy sprzęt, radary i drony. Ale jest pasja, której nie da się przecenić. I są pytania, które nie dają spokoju. Przecież egipska cywilizacja nie mogła przyjść z ciemności wnętrza kontynentu, musiała przyjść od strony światła. Życie nie bierze w końcu początku z mroku, ale z jasności” – dodaje Michał KŁOSOWSKI.
Oprac. MJ