Węgry, Słowenia i Serbia podpisały umowę o stworzeniu wspólnej giełdy energii "Blue Sky"

Węgry, Słowenia i Serbia podpisały w Budapeszcie porozumienie o współpracy w zakresie energii elektrycznej. Zgodnie z projektem Blue Sky wspólna giełda energii tych trzech krajów ma rozpocząć działanie w drugiej połowie roku.
Pierwszą regionalna giełda energii w Europie Środkowej
.Projekt zwiększy bezpieczeństwo dostaw energii elektrycznej dla wszystkich stron – ocenił Peter Szijjarto, minister spraw zagranicznych i handlu Węgier, na wspólnej konferencji ze swoim słoweńskim odpowiednikiem Bojanem Kumerem oraz serbskim wiceministrem energii Veljko Kovacevicem.
W grudniu ubiegłego roku słoweński operator sieci krajowej Eles i serbski Elektromreża Srbije założyły regionalną giełdę energii elektrycznej Adex, przy współpracy z paryskim organizatorem rynków energii elektrycznej w 13 krajach Epex Spot – przypomina słoweńska agencja STA.
Adex, do której dołącza założona w 2010 roku węgierska giełda energii HUPX, był pierwszą regionalną giełdą energii w Europie Środkowej i Południowo Wschodniej.
Szijjarto podkreślił, że współpraca w zakresie energii elektrycznej jest szczególnie ważna dla Węgier, które nie mają zasobów gazu ani ropy oraz dostępu do morza. Polityk ocenił, że zapotrzebowanie na energię elektryczną ma wzrosnąć o 50 proc. w Europie Środkowej do 2030 roku, a Węgry będą jej potrzebować coraz więcej „z powodu rekordowego poziomu inwestycji”.
Węgry wciąż są uzależnione od importu rosyjskich surowców energetycznych. We wtorek Szijjarto podkreślił znaczenie rozbudowy elektrowni jądrowej w Paksu w środkowych Węgrzech dla bezpieczeństwa kraju.
Blue Sky ma zapewnić niezależność energetyczną Węgier
.Jest to jeden z kluczowych projektów energetycznych rządu Viktora Orbana. Budowa dwóch nowych bloków o mocy 1200 MW każdy została na początku 2014 roku powierzona rosyjskiej państwowej korporacji Rosatom. Cała inwestycja ma wynieść około 12 mld euro, z czego 80 proc. kosztów pokryje rosyjski kredyt.
Wspólna giełda energii Węgier, Słowenii i Serbii ma zacząć działać w drugiej połowie roku. Szijjarto podkreślił, że projekt obejmuje nie tylko kraje Unii Europejskiej, ale także pozostającą poza Wspólnotą Serbię, co przyczynia się do integracji energetycznej Bałkanów Zachodnich z UE.
Węgry i Słowenia połączyły swoje systemy elektroenergetyczne pod koniec 2022 roku. Prace konstrukcyjne 80-kilometrowej linii przesyłowej o napięciu 400 kV rozpoczęły się w 2020 roku. Słowenia była ostatnim sąsiadem Węgier, z którym ten kraj nie miał połączenia linią elektroenergetyczną.
Wojna Rosji z Ukrainą stanowi impuls do wprowadzenia radykalnych zmian w miksie energetycznym wielu krajów
.O niezależności w kwestii energii pisze na łamach Wszystko co Najważniejsze ekonomista i autor książki „Wzrost na dobre”.
W jego ocenie, aktualna sytuacja powoduje, że poprawa efektywności energetycznej staje się sprawą o wiele bardziej palącą, zarówno dla konsumentów, jak i firm. Co więcej, przechyla to szalę na korzyść inwestycji w alternatywne źródła energii, czyniąc je jeszcze bardziej atrakcyjnymi w porównaniu z obecnym rozwiązaniem opartym na kopalinach.
„Na przykład przy aktualnych cenach ropy przejechanie jednego kilometra samochodem elektrycznym jest trzy–cztery razy tańsze niż samochodem z silnikiem spalinowym, co stanowi dodatkową motywację do szybszego wdrożenia tych pierwszych. Podobne względy będą wpływały na instalację pomp ciepła do ogrzewania domów, jako że w Wielkiej Brytanii, Europie i Azji ceny gazu ziemnego są rekordowo wysokie” – opisuje autor artykułu.
Co więcej, kiedy wojna się skończy a ceny energii się unormują, te zmiany strukturalne będą już utrwalone. Wiemy, że tak będzie, ponieważ nie dzieje się to po raz pierwszy. Podczas kryzysu naftowego w latach 70., kiedy cena baryłki w krótkim czasie wzrosła trzykrotnie, gospodarka i społeczeństwo przeszły radykalne i trwałe zmiany. Francja, chcąc zerwać z uzależnieniem od ropy i szantażem OPEC (Organizacji Państw Eksportujących Ropę Naftową), zrobiła niesamowity skok w kierunku energii jądrowej. Dzięki temu pół wieku później jest nadal jednym z krajów uprzemysłowionych o najniższej emisji gazów cieplarnianych na mieszkańca (mniej więcej jedna trzecia emisji USA w 2018 roku). Holandia, będąc małym płaskim krajem, odpowiedziała na kryzys naftowy upowszechnieniem rowerów na niespotykaną skalę – naród ten do dziś jest w tym zakresie światowym liderem.
„Istnieje jednak drugi, bardziej polityczny powód, dla którego kryzys energetyczny przyspieszy zieloną transformację. Obecna napięta sytuacja z Rosją zaszczepi poczucie natychmiastowej konieczności ograniczania zużycia paliw kopalnych, podczas gdy działania na rzecz klimatu notorycznie cierpią na problem generowania korzyści jedynie w perspektywie średnio- i długoterminowej” – pisze Alessio TERZI.
W jego ocenie nowa rzeczywistość przełamuje głęboko zakorzenione światopoglądy, dając do zrozumienia, że zielona polityka nie jest już prerogatywą młodych, kosmopolitycznych elit miejskich. W gruncie rzeczy nie trzeba nawet wierzyć w klimatologię, by być zwolennikiem zerwania z energetyczną zależnością od Rosji również poprzez duże inwestycje w alternatywne źródła energii. Jest to szczególnie ważne w krajach, w których łagodzenie klimatu stało się tematem silnie polaryzującym, jak np. w Stanach Zjednoczonych.
Fakt, że ceny paliw kopalnych rosną gwałtownie i w sposób niekontrolowany, jest równie silną zachętą do przyspieszenia zielonej transformacji jak ceny węgla, z tą jednak różnicą, że zakłócenia w perspektywie krótkoterminowej będą znaczniejsze. Na przykład, komentatorzy wskazują na wyraźną możliwość zrealizowania się scenariusza przewidującego konieczność racjonowania energii następnej zimy.