
Naukowcy na podstawie badań genetycznych uważają, że winorośl udomowiono ok. 11 tys. lat temu, w dwóch miejscach jednocześnie. Wyniki badań publikują na łamach najnowszego numeru tygodnika „Science”.
Winorośl pod lupą naukowców
.Z najszerzej, jak dotąd, zakrojonych badań genetycznych, obejmujących dużą liczbę odmian, wynika, że winorośl zaczęto uprawiać ok. 11 tys. lat temu, niezależnie w dwóch miejscach na świecie. Na potrzeby najnowszych badań wzięto pod uwagę również odmiany uprawiane w starych winnicach, których wcześniej nie poddawano analizom genetycznym.
W nauce dominuje przekonanie, że winorośl (Vitis vinifera) udomowiono w zachodniej Azji i stamtąd mają pochodzić wszystkie odmiany. Miało do tego dojść przed rozwinięciem się rolnictwa. Ponadto uważa się, że krzewy, dające owoce do wytwarzania wina, udomowiono wcześniej niż te, które dostarczały winogron do jedzenia.
Najnowsze badania
.Najnowsze badania, prowadzone przez zespół, którym kierował Yang Dong z Uniwersytetu Rolniczego w Kunming (Chiny), dowodzą czegoś przeciwnego. Zdaniem naukowców miało dojść do dwóch niezależnych procesów udomowienia winorośli – w zachodniej Azji i na Kaukazie.
Oba miały miejsce ok. 11 tys. lat temu wraz z nastaniem rolnictwa. Niektóre wcześniejsze hipotezy mówiły, że stało się to cztery tys. lat wcześniej.
Ponadto winorośle służące do wytwarzania wina i odmiany rodzące winogrona przeznaczone do jedzenia zostały udomowione jednocześnie.
Autorzy publikacji zbadali genomy ponad trzech tys. próbek winorośli, od dzikich po uprawiane prywatnie. Wskazują, że np. niektóre odmiany uprawiane w starych winnicach w Armenii nie zostały wcześniej przebadane pod kątem genetycznym.
Rośliny uprawne
.Profesor botaniki na Uniwersytecie Aberystwyth i autor książki The Nature of Crop, John WARREN, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: Naukowcy szacują, że na ziemi jest ponad 400 tysięcy gatunków roślin, spośród których przynajmniej połowa jest jadalna. Bardzo możliwe, że człowiek mógłby wykorzystywać do odżywiania prawie 300 tysięcy odmian. A przecież korzystamy tylko z niewielkiej ich części”.
„Homo sapiens zjada zaledwie 200 rodzajów roślin. Co ciekawe, tylko trzy uprawy: ryż, kukurydza i pszenica, są źródłem ponad połowy białka i kalorii składających się na nasze menu. O dziwo, znamy z historii stosunkowo niewiele prób wyjaśnienia, dlaczego jemy tak małą cząstkę tego, co się do jedzenia nadaje. Powiedzmy od razu, smak nie jest żadnym wyjaśnieniem, tak samo jak wartość odżywcza. Pamiętajmy, że w roślinach uprawnych obie te cechy zostały wykształcone i udoskonalone przez hodowców i plantatorów przez całe tysiąclecia. Gdybyśmy dziś dostali wszystkie rośliny w stanie pierwotnym, prawdopodobieństwo, że spośród 300 tysięcy gatunków wybralibyśmy akurat brokuły, byłoby znikome” – pisze John WARREN w tekście „Życie seksualne roślin uprawnych“.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/EG