Wizyta papieża Franciszka w Indonezji
Papież Franciszek, składający wizytę w stolicy Indonezji Dżakarcie, bardzo dobrze zniósł trudy intensywnego dnia spotkań i uroczystości. Trwały one 4 września od wczesnego rana do wieczoru. 87-letni papież był pełen energii, wygłosił dwa długie przemówienia, improwizował i żartował.
Wizyta papieża Franciszka w Indonezji
.Forma papieża budzi szczególne zainteresowanie, bo to początek jego rekordowo długiej, 12-dniowej podróży do Azji i Oceanii. Oficjalna poranna ceremonia powitania przed Pałacem Prezydenckim w Dżakarcie w dokuczliwym upale i smogu, spotkanie z prezydentem Indonezji Joko Widodo, przemówienie do władz kraju, spotkanie z duchowieństwem katolickim w katedrze i długie wystąpienie, na koniec wizyta w Domu Młodzieży. Tak minął 4 września, drugi dzień wizyty papieża w Dżakarcie.
Pod wieczór Franciszek spotkał się z około 300 młodymi ludźmi z działającej w wielu krajach fundacji edukacyjnej Scholas Occurrentes, do której należą tysiące placówek. Słuchał młodzieży z uwagą i odpowiadał na pytania. Wzruszył się słuchając młodej muzułmanki, która powiedziała mu, że była w katedrze i nauczyła się tolerancji.
Podczas swobodnej rozmowy papież tłumaczył młodzieży, że życie należy przeżywać w „różnorodności”. „Gdyby wszystko było takie samo, byłoby nudno” – stwierdził. Radził też, by prowadzić z innymi dialog, dyskutować; „ale zawsze razem”, „jak bracia” – dodał. Franciszek mówił, że „dyskusja między przyjaciółmi to coś pięknego”. Gdy żegnał się z młodymi Indonezyjczykami powiedział, że udziela błogosławieństwa „ważnego dla wszystkich religii”.
Opuszczając Dom Młodzieży papież spojrzał na zegarek – jego intensywny dzień z krótką przerwą trwał ponad 10 godzin. Rano 5 września Franciszek odwiedzi Meczet Niepodległości, gdzie weźmie udział w spotkaniu międzyreligijnym, a po południu odprawi na stołecznym stadionie mszę dla kilkudziesięciu tysięcy osób. W Indonezji papież pozostanie do 6 września. Tego dnia wyruszy do Papui-Nowej Gwinei.
Papież Franciszek upomina się o marginalizowanych
.Podróż 87-letniego Franciszka jest kolejnym wyrazem jego konsekwentnej troski o dostrzeganie tych, którzy są na marginesie głównego zainteresowania polityk światowych. Zdaniem Michała Kłosowskiego – zastępcy redaktora naczelnego „Wszystko co Najważniejsze” od początku pontyfikatu „papież Franciszek konsekwentnie stara się dotrzeć do tych, do których nikt inny dotrzeć nie chce: wykluczonych geograficznie, społecznie i ekonomicznie. Upomina się o marginalizowanych i zapomnianych”. „Franciszek dostrzegł, że peryferią stała się dziś historia. Po ogłoszonym na początku lat 90. „końcu historii” procesy historyczne znów nabrały rozpędu; czas nie zatrzymał się w miejscu. Przestrzegali przed tym poprzednicy obecnego papieża. Kontynuując tę myśl, Franciszek wyżej stawia przesłanie Ewangelii niż historyczne waśnie: wyciąga rękę do prawosławnych, na Kubie spotyka się z patriarchą Cyrylem, rozmawia z lokalnymi Kościołami. Nie boi się zabrać głosu w sprawach dotyczących współczesnego świata. Twardo staje w obronie fundamentalnych wartości” – pisze Michał KŁOSOWSKI.
PAP/Sylwia Wysocka/WszystkocoNajważniejsze/MJ