Trudno zaakceptować słowa Wołodymyra Zełeńskiego - Mateusz Morawiecki

Wizyta prezydenta Wołodymyra Zełeńskiego w Białym Domu

Wizyta prezydenta Wołodymyra Zełeńskiego w Białym Domu unaoczniła narastające napięcia w relacjach ukraińsko-amerykańskich – i pokazała jak wiele zależy od tego, by rozsądnie prowadzić rozmowy, nie prowokując ich zerwania – pisze w swoich mediach społecznościowych były polski premier Mateusz Morawiecki.

.Trzy lata wojny pokazały również, że błędy popełnione przez Europę wciąż nie zostaly naprawione.

Wczorajsza „ofensywa twitterowa” wyrazów wsparcia od europejskich liderów to gest wyłącznie symboliczny.

Jeśli Europa naprawdę chce pomóc, liderzy państw UE powinni raczej zakomunikować dziś, ile w nadchodzącym tygodniu przekażą: pieniędzy, amunicji i sprzętu wojskowego.

Jest takie powiedzenie – „tylko ludzie szaleni robią wciąż to samo oczekując innych rezultatów.”

Piszę te słowa  jako człowiek, który – razem z prezesem Prawo i Sprawiedliwość Jarosławem Kaczyńskim, premierem Czech Petr Fiala oraz premierem Słowenii Janez Janša, jako pierwszy europejski lider okazał wsparcie Ukrainie.  Tuż po wybuchu wojny, 15 marca 2022 roku, byliśmy w Kijowie, żeby zagwarantować, że Ukraina nie zostanie sama.  Wczoraj za to w Gabinecie Owalnym słyszeliśmy, że Ukraina “cały czas była sama…”.  Trudno to zaakceptować.

.Piszę te słowa jako były premier kraju, który wsparł Ukrainę ekonomicznie i militarnie najmocniej w stosunku do proporcji i możliwości swojej gospodarki i wojska – oraz zbudował wielką koalicję państw UE i skłonił je do zmiany polityki wobec Rosji i Ukrainy.

Bo początkowo inni premierzy przekonywali mnie, że Ukraina zaraz padnie – i że trzeba szykować się do negocjacji z Rosją „taką, jaka ona jest”. 

Nie zgodziłem się na to – i razem z naszymi sojusznikami sprawiliśmy, że rosyjska agresja została zatrzymana. Ogromnym kosztem dla Polski i Europy – ale koszt byłby znacznie większy, gdyby Rosja wygrała wojnę tak jak planowała w 10 dni, nie straciwszy żołnierzy – i szykowała by się do kolejnego ataku, a na całej naszej wschodniej granicy stałyby wrogie wojska.

“Zapłacili więcej, niż musieli…” – powiedział wczoraj o Polsce prezydent TrumpBo na tym polega odpowiedzialność za bezpieczeństwo swoje i Europy!

.A Stany Zjednoczone cały czas pozostają kluczowym sojusznikiem i gwarantem bezpieczeństwa – Polski i całej Europy, w tym także Ukrainy. 

W swoich wyrazach bezwarunkowego wsparcia dla Ukrainy i oburzenia co poniektórych liderów i komentatorów stanowiskiem nowej administracji USA – nie zapominajmy o tym! 

W tym kontekście warto także podziękować premier Włoch Giorgia Meloni za błyskawiczną inicjatywę szczytu europejsko-amerykańskiego. 

Ten szczyt (który nota bene – powinien odbyć się Warszawie, ale obecny polski rząd śpi po napisaniu kilkunastu tweetów) powinien pokazać naszą jedność i determinację by zapewnić Europie bezpieczeństwo. 

Mateusz Morawiecki
Tekst został opublikowany w mediach społecznościowych byłego premiera, 1 marca 2025 r.

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 1 marca 2025