Nikt nie jest w stanie zastąpić USA, ich wypychanie z Europy jest niebezpieczne [Władysław KOSINIAK-KAMYSZ w "Le Figaro"]

Władysław Kosiniak-Kamysz w

Polski wicepremier i minister obrony narodowej udzielił wywiadu największemu i najbardziej opiniotwórczemu francuskiemu dziennikowi „Le Figaro”. Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Laure Mandeville mówił o zagrożeniach na wschodniej flance UE i NATO i silny akcent położył na strategiczny sojusz ze Stanami Zjednoczonymi. Władysław Kosiniak-Kamysz w „Le Figaro” zaapelował o większą świadomość zagrożenia ze wschodu.

Władysław Kosiniak-Kamysz w „Le Figaro”

.Władysław Kosiniak-Kamysz udzielił wywiadu francuskiej gazecie „Le Figaro”, w którym poruszono przede wszystkim sprawy związane z bezpieczeństwem Europy i wojną na Ukrainie. Wicepremier wyraził optymizm co do zaangażowania Stanów Zjednoczonych w obronie naszego kontynentu. Pytany przez Laure Mandeville o działania hybrydowe Rosji na wschodniej granicy Polski, wspomniał o falach nielegalnych imigrantów przerzucanych przez służby rosyjskie i białoruskie, co wymaga ciągłej mobilizacji 11 000 żołnierzy i policjantów. „Polskie społeczeństwo czuje ciągłą presję tej wojny hybrydowej na granicach”. Minister powiedział ponadto, że w Polsce dochodzi do akcji sabotażowych, zakłócania sygnałów nawigacyjnych, siana jest dezinformacja, pojawia się propaganda mająca na celu skłócenie społeczeństw polskiego i ukraińskiego, do tego polską przestrzeń powietrzną naruszyły drony. 

„Każdy scenariusz jest możliwy. W obecnej sytuacji musimy być gotowi na wszystko, nawet na konflikt zbrojny”, stwierdził minister, pytany o cele rosyjskich działań. „Działania Rosji mają trzy główne cele: wywołanie podziałów w Polsce, osłabienie jedności narodów zachodnich oraz pogorszenie bardzo dobrych stosunków polsko-ukraińskich. Polska jest krajem o kluczowym znaczeniu dla dostarczania pomocy wojskowej Ukrainie. Dlatego też jest ona celem agresywnych zamiarów Federacji Rosyjskiej”, podkreślił.

Dziennikarka „Le Figaro” zapytała o stanowisko reszty krajów Grupy Wyszehradzkiej, zwłaszcza Czech po wyborach parlamentarnych, wygranych przez partię Andreja Babiša. Władysław Kosiniak-Kamysz wyjaśnił, że „odmawiamy powrotu do business as usual z Rosją, którego Nord Stream był wyraźnym symbolem. Nie można już prowadzić interesów z tym krajem”. W odniesieniu do krajów Europy Środkowej mówił uspokajająco o ich przywiązaniu do struktur UE i NATO, dalszej chęci współpracy i ważnej roli Stanów Zjednoczonych w utrzymywaniu jedności Zachodu.

Trzykrotny wzrost polskich wydatków na obronę

Rozmowa w „Le Figaro” dotyczyła też polskich wysiłków zbrojeniowych, które należą do najbardziej znaczących w całym Sojuszu Północnoatlantyckim. Minister powiedział, że w ciągu 10 lat polskie siły zbrojne wzrosły ze 100 000 żołnierzy do 215 000. „Jesteśmy w trakcie transformacji, skupiając się głównie na czołgach, helikopterach, dronach i systemach przeciwdziałających dronom. […] Nasze wydatki na obronność są najwyższe w NATO, ponieważ w przyszłym roku osiągną 4,8 proc. PKB, co oznacza trzykrotny wzrost w latach 2022–2026. 80–90 proc. obywateli popiera te wydatki”, dodał. Mówił również o współpracy Polski i Francji: „Razem rozwijamy nasz potencjał kosmiczny i planujemy wystrzelenie naszych pierwszych satelitów na orbitę, prawdopodobnie już w listopadzie”.

Pytany przez Laure Mandeville o artykuł 5 NATO i potencjał obronny kontynentu, Władysław Kosiniak-Kamysz pochwalił reakcję sojuszników na wtargnięcie rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną, ale zaapelował o szybsze przebudzenie Europy: „Po incydentach z dronami otrzymaliśmy bardzo pozytywną odpowiedź od naszych przyjaciół, a francuscy piloci przybyli do Polski w ciągu tygodnia. Bardzo doceniam tę szybkość reakcji. Jednak Europa musi zacząć działać znacznie szybciej. Wydatki i inicjatywy w zakresie obronności muszą być znacznie większe. Dzisiaj atakowana jest nasza flanka, jutro może to być Francja, Hiszpania lub Portugalia”. Minister Kosiniak-Kamysz w „Le Figaro” przypomniał, że Ameryka nadal jest kluczowym gwarantem bezpieczeństwa Europy i strategiczny sojusz z nią musi pozostać utrzymany. Dopóki nikt nie jest w stanie zastąpić Stanów Zjednoczonych w tej roli, chęć ich wypchnięcia z Europy jest niebezpieczna: „Uważam, że powinniśmy dążyć do utrzymania Stanów Zjednoczonych w Europie, a nie do zastąpienia ich innym graczem. Odpowiedzieliśmy na wezwanie prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa i postrzegamy naszą rolę jako rolę partnera transatlantyckiego, łączącego Stany Zjednoczone i Europę”.

„Partnerstwo Stanów Zjednoczonych z Europą jest niezastąpione”

.Wicepremier i minister obrony wypowiedział się także na temat zaangażowania Ameryki w obronę Europy – wspomniał o silnej obecności amerykańskiego wojska w Polsce, o ambitnych umowach z amerykańskimi firmami zbrojeniowymi i o ścisłej współpracy gospodarczej między obydwoma kontynentami: „Partnerstwo Stanów Zjednoczonych z Europą jest niezastąpione”.

Wyraził optymizm, co do sytuacji na Ukrainie: „Wiem, że Donald Trump nie może sobie pozwolić na przegraną z Putinem. To właśnie jest promyk nadziei. Ukraińcy zdobyli bardzo duże umiejętności w dziedzinie dronów, co pozwala im patrzeć w przyszłość z większym optymizmem. W ciągu czterech lat zbudowali potężny przemysł zbrojeniowy. Oczywiście brakuje pieniędzy. Musimy jednak za wszelką cenę uniknąć osłabienia przez Rosję silnych relacji między Ukrainą a Europą”.

Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił polskie mocne zaangażowanie we wspieranie Ukrainy od samego początku wojny: „Bezpieczeństwo Europy rozstrzyga się dzisiaj na linii frontu między Ukrainą i Rosją”. Uprzedził, że „rządy zamiast ulegać populizmowi i reagować na emocje społeczne, powinny kierować się racją stanu i dobrem wspólnym”. 

Pytany o porównanie sił Rosji z siłami Zachodu nie zawahał się stwierdzić, że różnica jest duża: „NATO jest znacznie silniejsze, wielokrotnie silniejsze od Rosji. Jeśli porównać zdolności operacyjne NATO i Rosji, to wyraźnie przewagę ma NATO”. Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił jednak uwagę na pewne ideowe słabości Europy wobec zagrożenia ze wschodu: „Rosja ma tę przewagę, że nie liczy się z ofiarami ludzkimi, zwłaszcza wśród swoich żołnierzy. Rosja ma też gospodarkę wojenną. My nie. Powinniśmy mieć gospodarkę gotową do funkcjonowania w czasie zagrożenia wojną. W Polsce (a nawet we Francji) podejmowana jest debata na temat skrócenia tygodnia pracy do czterech dni! Jeśli nasi obywatele nie zmienią swojego nastawienia w tym okresie wielkiego zagrożenia, nie sprostamy wyzwaniom”.

Polska opowieść w najważniejszym dzienniku we Francji

.Polski wicepremier przedstawił francuskim czytelnikom pogłębioną wizję Polski i Europy świadomych zagrożeń. Podkreślił, że Stany Zjednoczone pozostają ważnym gwarantem naszego bezpieczeństwa i że iluzoryczna jest próba wypchnięcia ich ze Starego Kontynentu. Niechęć niektórych elit wobec Donalda Trumpa nie powinna narażać nas na osłabienie militarne w kontekście wzrostu napięć związanych z Rosją. Władysław Kosiniak-Kamysz wskazał na konieczność dotarcia do obywateli z przekazem, że w tych czasach ślepy pacyfizm stanowi zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa. Zaakcentował też konieczność dalszego wspierania Ukrainy ze względu na historyczną szansę powstrzymania Moskwy w jej militarnym parciu na Zachód.

Wywiad z Laure Mandeville dla „Le Figaro” niewątpliwie stanowi w tych miesiącach istotny krok, by francuska opinia publiczna mogła lepiej rozumieć sprawy Europy Środkowej i dostrzec także fakt, że stosunki między Polską i Francją są ważne dla przyszłości Europy.

Nathaniel Garstecka

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 14 października 2025