Włochy na celowniku Rosjan

Rosja prowadzi przeciwko Włochom „wojnę cieni”, szpiegując je z powietrza oraz z morza przy wykorzystaniu okrętów podwodnych, fregat i statków handlowych – pisze w poniedziałek „Il Messaggero”. Dziennik podkreśla, że Włochy, pełne wrażliwych obiektów, jest ważnym celem na mapach operacyjnych rosyjskiego wywiadu.
Wojna hybrydowa na Morzu Śródziemnym
.Sygnały o rosyjskiej aktywności szpiegowskiej są „liczne i pochodzą z różnych źródeł”- zaznacza rzymska gazeta i wymienia serię potwierdzających to epizodów z ostatnich lat.
Artykuł ukazał się dzień po kolejnym podejrzeniu przypadku szpiegostwa. Jak się okazało, dron prawdopodobnie rosyjskiej produkcji, co najmniej pięć razy przeleciał ostatnio nad ośrodkiem badawczym Unii Europejskiej w miejscowości Ispra nad jeziorem Maggiore na północy Włoch. Centrum to zajmuje się kwestiami bezpieczeństwa. W jego pobliżu znajduje się też jedna z siedzib włoskiego koncernu zbrojeniowego. Postępowanie w sprawie obecności drona wszczął wydział mediolańskiej prokuratury do walki z terroryzmem.
„Il Messaggero” przypomina też, że w listopadzie zeszłego roku wszczęto śledztwo wobec dwóch przedsiębiorców z Brianzy w Lombardii, którzy przekazali Rosjanom mapy stref w Rzymie i Mediolanie, w których nie ma kamer monitoringu. Na mapach tych zaznaczono także budynki państwowe i obiekty wojskowe. Według gazety włoscy przedsiębiorcy otrzymali zapłatę w kryptowalucie.
Ponadto grupa prorosyjskich hakerów dokonała wielokrotnych ataków na strony internetowe włoskich ministerstw, lotnisk i strategicznych przedsiębiorstw. Atakom towarzyszyły komunikaty, że był to odwet za stanowisko rządu w Rzymie, który udziela wsparcia Ukrainie – pisze rzymska gazeta.
Szczególnie drastyczny jest przypadek kapitana włoskiej fregaty Waltera Biota, aresztowanego w 2021 roku w chwili przekazywania rosyjskim agentom tajnych informacji NATO. Został on prawomocnie skazany na 29 lat więzienia.
Według „Il Messaggero” wiele sygnałów o „wojnie cieni” czy też wojny hybrydowej, prowadzonej przez Rosję dotyczy Morza Śródziemnego. Rosyjski statek szpiegowski „Jantar”, specjalizujący się w sporządzaniu map podmorskich kabli i gazociągów, został zlokalizowany na tym akwenie między Sycylią i Algierią.
„Włochy są pod stałą obserwacją” Rosjan
.W grudniu 2022 roku rosyjski okręt „Akademik Paszin” zacumował w Cieśninie Otranto u brzegów Apulii dokładnie nad przebiegającym tam gazociągiem i kablem światłowodowym, łączącym Bari z wybrzeżem Grecji. Podejrzewano się, że rosyjski okręt zaopatrzeniowy prowadził działalność szpiegowską.
Z kolei w styczniu tego roku stwierdzono obecność rosyjskiego okrętu podwodnego „Krasnodar” na wodach między Algierią i Sardynią. Włochy poderwały samoloty z baz na Sycylii i Sardynii, by monitorowały ruch jednostki.
Te przykłady, zaznacza „Il Messaggero”, świadczą o tym, że „Włochy są pod stałą obserwacją” ze strony Rosji. Dotyczy to zwłaszcza Morza Śródziemnego, gdzie bez przerwy aktywna jest rosyjska flota wojenna.
Z tego powodu wody te są stale nadzorowane przez siły włoskie i NATO. „To sieć niewidoczna, ale permanentna. I to ona zlokalizowała anonimowego drona nad Isprą”- stwierdza dziennik.
Rosja sabotuje podmorską infrastrukturę państw NATO
.”Kolejny miesiąc, kolejny kabel. Tym razem poważnemu uszkodzeniu uległo łącze danych między Łotwą a Szwecją. Jeden z podejrzanych, masowiec Vezhen pływający pod maltańską banderą, został odeskortowany na szwedzkie wody. Fińskie i estońskie okręty marynarki wojennej obserwują Psków, powiązany z Rosją transportowiec skroplonego gazu ziemnego (LNG). Co dziwne, statek ten wyłączył swój transponder dokładnie w chwili, gdy mijał kabel” – pisał Edward LUCAS.
„Zanosi się na poważny impas. Czy Rosja wyśle okręt wojenny, by eskortował jej statek handlowy w bezpieczne miejsce? Co zrobią okręty NATO, by zmusić Psków do zatrzymania się i współpracy przy dochodzeniu”
Ostatni incydent miał miejsce po serii zdarzeń, które udowodniły, że Rosja może bezkarnie sabotować podmorską infrastrukturę państw NATO. W 2023 roku kontenerowiec New Polar Bear uniknął kary za uszkodzenie gazociągu. W październiku kolejnego roku Niemcom nie udało się wyciągnąć konsekwencji wobec masowca Yi Peng 3, który za pomocą kotwicy uszkodził kable zasilające i transmisyjne. Sytuacja zmieniła się, gdy Finlandia zaangażowała siły specjalne do przejęcia okrętu Eagle S, który przeciął kable w Boże Narodzenie. Sojusznicy NATO w regionie bałtyckim zainicjowali wówczas projekt „Wartownik Bałtyku” (Baltic Sentry), łącząc siły w celu monitorowania Morza Bałtyckiego i zapobiegania dalszym sabotażom. Ostatni atak sugeruje jednak, że Rosja wcale się nie przestraszyła – odzyskanie wiarygodności wymaga czasu i wiąże się z ryzykiem. Lepiej jej więc nie tracić.
Tekst dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/edward-lucas-przeciete-sieci/
PAP/MB