Wojsko litewskie jest gotowe na wszelkie wyzwania - Gitanas Nauseda

Gitanas Nauseda -

Prezydent Litwy Gitanas Nauseda zapewnił, że „wojsko (tego państwa – przyp. red.) jest gotowe na wszelkie wyzwania”. Następnie dodał, iż: „Wiele już zostało zrobione. Dokonano modernizacji litewskich sił zbrojnych, a rozwój ich zdolności stał się priorytetem kraju”.

Litwa jest bezpieczna – gen. Valdemaras Rupszys

.”Przede wszystkim wysyłamy ludziom wiadomość, że są bezpieczni. Budujmy domy i duże rodziny, żyjmy w radości. Niech studenci studiują, niech uczniowie będą szczęśliwi, spokojni i niech wszyscy wiedzą, że my, armia, żołnierze i sojusznicy jesteśmy zobowiązani do obrony naszego kraju” – powiedział dziennikarzom generał Rupszys. Defilada transmitowana w telewizji publicznej LRT zgromadziła tysiące wilnian i gości stolicy. Z trybun oglądali ją przywódcy kraju oraz Litewskich Sił Zbrojnych na czele z prezydentem Gitanasem Nausedą. Paradę wojskową oglądał też generał broni Juergen-Joachim von Sandrart, dowódca Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego NATO, który przybył do Wilna na rocznicowe uroczystości. Prezydent Gitanas Nauseda podczas przemówienia przypomniał, że dziś, tak jak w 1918 roku, gdy odradzały się Siły Zbrojne Litwy, „sąsiedztwo kraju staje się niespokojne i niebezpieczne, a brutalne działania Rosji pochłaniają coraz więcej ofiar”.

Wojsko litewskie jest gotowe na wszelkie wyzwania

.Przywódca Litwy zapewnił, że „wojsko (tego państwa) jest gotowe na wszelkie wyzwania”. „Wiele już zostało zrobione. Dokonano modernizacji litewskich sił zbrojnych, a rozwój ich zdolności stał się priorytetem kraju. Znacznie zwiększyliśmy finansowanie obrony narodowej. Rozpoczęły się prace nad tworzeniem dywizji, co będzie wymagało jeszcze większych funduszy i wysiłków” – podkreślił Gitanas Nauseda. Prezydent przypomniał też, że Litwa wspiera Ukrainę, walczącą z Rosją. „Zapewniamy (Kijowowi) pomoc wojskową, finansową i humanitarną, przyczyniamy się do szkolenia wojskowego i leczenia Ukraińców. Mówimy głośno i wyraźnie: będziemy razem aż do zwycięstwa” – zadeklarował Gitanas Nauseda.

W defiladzie wzięło udział ponad 1,4 tys. żołnierzy litewskich i sojuszniczych oraz ponad 100 sztuk sprzętu wojskowego: bojowe wozy piechoty armii litewskiej Vilkas, haubice samobieżne PzH 2000, systemy obrony powietrznej NASAMS, opancerzone pojazdy terenowe JLTV, amerykańskie czołgi Abrams, bojowe wozy piechoty Bradley, samobieżne haubice Paladin, niemieckie czołgi Leopard oraz bojowe wozy piechoty Puma i Marder. Sobotnią uroczystość zakończyła piosenka „Kanonada”, którą skomponował dla Sił Zbrojnych Litwy znany litewski twórca Marijonas Mikutaviczius.

Bitwa o Przesmyk Suwalski

.O randze i znaczeniu strategicznym przesmyku suwalskiego, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze Lech KOŚCIUK w tekście „Bitwa o Przesmyk Suwalski„.

„Jeżeli agresor myśli serio o szybkim zajęciu państw bałtyckich, musi zablokować dostęp zewnętrznego wsparcia. Działania na obszarze zwanym przesmyk suwalski będą zatem zapewne miały charakter operacji osłonowej dla natarcia na terytoriach Estonii i Łotwy (podobnie jak działania zbrojne we wschodniej Ukrainie miały kluczowe znaczenie dla powodzenia całkowitego opanowania Krymu). Cel osłony to nie tylko odcięcie od pomocy. Istotą operacji będzie sprowokowanie konfliktu, którego zakończenie Moskwa obłoży warunkiem zaakceptowania rosyjskich zdobyczy w państwach bałtyckich”.

„Bitwa o przesmyk suwalski może mieć decydujące znaczenie i tym samym dalekosiężne skutki. Skuteczne odcięcie republik bałtyckich od lądowego łącznika z NATO oznaczałoby porażkę Sojuszu i prawdopodobnie brak możliwości odtworzenia status quo ante. Wynik bitwy o przesmyk suwalski dla NATO byłby jednoznaczny – Sojusz nie jest w stanie zapewnić skutecznej obrony swym członkom. Jednak gdyby działania Rosji wywołały ponowną konsolidację Sojuszu i zdeterminowane działania dla skutecznego przeciwstawieniu się napaści, to napastnik w starciu o przesmyk może ulec. Taki obrót rzeczy może prowadzić do utraty kontroli nad obwodem kaliningradzkim, czyli utraty części własnego terytorium. A to z kolei – do rozpoczęcia negocjacji „coś za coś”. Rozstrzygnięcie prawdopodobnie polegałoby na zatrzymaniu przez Rosję zdobyczy w państwach bałtyckich w zamian za rezygnację z terytorium utraconego w wyniku bitwy o przesmyk suwalski. Ważnym w tym miejscu jest wydedukowanie, jak strona rosyjska starałaby się (jak w Gruzji i na Ukrainie) zachować ograniczony charakter konfliktu. Może bowiem dojść do eskalacji konfliktu, czyli do uderzenia powietrznego na kluczowe elementy infrastruktury krytycznej w Polsce. Taka próba wywarcia nacisku na Warszawę, by zmieniła swe stanowisko w konflikcie, w skrajnym wypadku może prowadzić nawet do użycia taktycznej broni nuklearnej”.

„Biorąc pod uwagę intencje napastnika i jego dążenie do minimalizacji kosztów, zajęcie terytorium Polski nie służyłoby realizacji założonych celów. Ale postawa Polski będzie mieć pierwszoplanowe znaczenie. To z jej terytorium musiałaby być wyprowadzona większość sił do obrony przesmyku suwalskiego. Wojsko Polskie musiałoby być zaangażowane w taką operację. Polskie terytorium doświadczałoby skutków uderzeń przeciwnika. W efekcie cała operacja wymagałaby silnego poparcia polskich władz i akceptacji ze strony społeczeństwa. Jednocześnie należy zakładać, że to nie w polskich rękach spoczywałoby dowodzenie armią. Polska nie odgrywałaby również decydującej roli w politycznym rozstrzygnięciu takiego konfliktu” – pisze Lech KOŚCIUK.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 25 listopada 2023
Fot. Flickr/NATO North Atlantic Treaty Organization