Wołodymyr Zełenski człowiekiem roku dziennika "Financial Times"
„Financial Times” uznał prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego człowiekiem roku 2022. „44-letni Zełenski zasłużył na miejsce w historii dzięki niezwykłym przejawom przywództwa i hartu ducha” – pisze brytyjski dziennik.
.Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski został uznany przez „Financial Times” za człowieka roku 2022. Laureat przyznał: „Jestem bardziej odpowiedzialny niż odważny… ? Po prostu nie lubię zawodzić ludzi”. Dodał, że zamiast odpierać napaść Rosji, wolałby teraz wraz z synem łowić ryby w Dnieprze. „To swojskie przesłanie jest charakterystyczne dla przywódcy, który wciąż przedstawia się jako normalny człowiek o skromnych gustach i głębokim poczuciu człowieczeństwa, cechach, które przyniosły mu podziw Ukraińców i ich zwolenników za granicą” – zauważa „FT”. Jak dodaje, Zełenski jest lustrzanym odbiciem granego przez niego wcześniej w serialu satyrycznym zwykłego człowieka, który stał się prezydentem. „Jest też antytezą ukrywającego się na Kremlu prezydenta Rosji Władimira Putina, którego obsesja odbudowy imperium kosztowała dziesiątki, a może i setki tysięcy istnień ludzkich. Przed lutową inwazją wielu Ukraińców uważało go za żart, amatora, który nie potrafi sprostać wyzwaniu, jakim jest wysokie stanowisko. 44-letni Zełenski zasłużył na miejsce w historii dzięki niezwykłym przejawom przywództwa i hartu ducha” – pisze brytyjska gazeta.
Zwraca uwagę, że podobnie jak premier Winston Churchill, który przez radio mobilizował Brytyjczyków w czasie niemieckich bombardowań, tak Zełenski wykorzystuje media społecznościowe do nieustannej kampanii na rzecz zachodniego wsparcia militarnego i finansowego, przekształcając trudną sytuację swojego narodu w moralny środek nacisku na przywódców w Europie i USA. Przekonał Europejczyków, by ponieśli ogromne koszty przeciwstawienia się Putinowi i zaoferowali Kijowowi drogę do członkostwa w UE.
„Po drodze stał się rzecznikiem liberalnej demokracji w szerszym globalnym starciu z autorytaryzmem, które może zdefiniować przebieg XXI wieku. Zełenski stał się również uosobieniem odwagi i odporności narodu ukraińskiego w jego walce z rosyjską agresją” – pisze „FT” w uzasadnieniu swojego wyboru.
„Walczymy przeciwko szalonym ludziom” – mówi Zełenski o przywódcach Rosji, nawiązując do tego, że w okresie poprzedzającym inwazję wielokrotnie próbował zadzwonić do Putina i powiedzieć mu, że będzie to „wielki błąd, wielka tragedia”, ale rosyjski przywódca nie odbierał jego telefonów.
Podkreśla, że Ukraina musi wyzwolić wszystkie swoje terytoria spod rosyjskiej okupacji, w przeciwnym razie wojna po prostu zostanie wznowiona w późniejszym terminie. Odrzuca zatem pojawiające się ostatnio nowe głosy wzywające do negocjacji z Rosją. „Świat nie jest lekarzem z dużym doświadczeniem, nie jest lekarzem Putina, a Putin nie jest pacjentem tego świata”
Prezes Instytutu Nowych Mediów, Eryk MISTEWICZ, zwraca na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” uwagę, że prezydent „Zełenski widzi, na kogo może liczyć, kto w krytycznej godzinie zachowuje się przyzwoicie i jest prawdziwym przyjacielem. Francja ma jeszcze wielką szansę zapisać się w zeszytach Zełenskiego konkretnym wsparciem działań sankcyjnych wobec Rosji, konkretnym, poważnym wsparciem w zakresie solidnej liczby sprzętu wojskowego, porównywalnym choćby ze wsparciem Wielkiej Brytanii, Polski, nawet mniejszych Czech. To być może czas na jasne i zdecydowane wsparcie dla państw udzielających pomocy Ukrainie. Francja robi to, choć jednocześnie „w tym samym czasie” [nawiązanie do “en même temps” – ulubionego zwrotu prezydenta Emmanuela Macrona – dop. tłum] niestety jeszcze nie wie, kto wygra na Ukrainie.” – pisze Eryk MISTEWICZ w tekście „Czy Francja gotowa jest do rezygnacji z olbrzymiego rynku odbudowy Ukrainy?” [LINK]
PAP/Bartłomiej Niedziński/WszystkoCoNajważniejsze/MAC