Wołodymyr Zełenski nie chce legitymizować ustaleń USA i Rosji - Reuters

Reuters -

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przełożył swoją wizytę w Arabii Saudyjskiej, aby nie legitymizować spotkania wysokiej rangi przedstawicieli władz USA i Rosji, do którego doszło 18 lutego w Rijadzie – podał Reuters powołując się na dwa źródła zaznajomione ze sprawą.

Wołodymyr Zełenski odwołał celowo wizytę w Rijadzie – Reuters

.Wcześniej, podczas konferencji prasowej w stolicy Turcji Ankarze, Wołodymr Zełenski poinformował, że odwołał zaplanowaną na 19 lutego wizytę w Arabii Saudyjskiej. Wyjazd przeniesiono na 10 marca. Ukraiński przywódca dodał, że czeka na delegację USA, która ma przybyć do Kijowa.

W spotkaniu w Rijadzie z 18 lutego wzięli udział po stronie amerykańskiej sekretarz stanu Marco Rubio i doradca prezydenta Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz, a po stronie rosyjskiej szef MSZ Siergiej Ławrow oraz doradca prezydenta ds. zagranicznych Jurij Uszakow. Przedstawiciele Ukrainy ani Europy nie otrzymali zaproszenia do uczestnictwa w tych rozmowach.

Celem USA jest trwały pokój

.Po spotkaniu Marco Rubio stwierdził, że był to pierwszy, ważny krok w długim procesie. Wyraził przekonanie, że Rosja jest gotowa zacząć poważnie rozmawiać o zakończeniu wojny w Ukrainie. Zaznaczył, że celem USA jest trwały pokój i że UE „będzie przy stole”.

Szef amerykańskiej dyplomacji odrzucił sugestie, że Europa została pozostawiona na uboczu negocjacji i podkreślił, że ich wynik musi być akceptowalny zarówno dla Ukrainy i Rosji, jak i dla Unii Europejskiej. Siergiej Ławrow ocenił, że rozmowy „nie były nieudane” i że obie strony wyraziły gotowość „wznowienia pełnej współpracy” oraz „zniesienia barier dla współpracy gospodarczej”. Zakomunikował jednak, że Rosja nie zgodzi się na obecność wojsk państw NATO w Ukrainie. 

Jak rozumieć strategię Donalda Trumpa wobec Ukrainy?

.Przedstawiona przez Trumpa strategia wobec Ukrainy ma swoje wady, ale nie jest tak zła, jak niektórzy się obawiają. Przynajmniej na razie – pisał na łamach „Atlantic Council” Daniel FRIED, polityk i dyplomata, w latach 1997–2000 ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce.

Pete Hegseth przedstawił trzy zasadnicze stwierdzenia, które spotkały się z natychmiastową krytyką ze strony Ukraińców oraz wielu ich sojuszników. Powiedział, że przywrócenie międzynarodowo uznanych granic Ukrainy z 1991 roku jest „nierealistyczne”, a wynegocjowane porozumienie zapewne nie obejmie zgody na przystąpienie Ukrainy do NATO. Stwierdził również, że choć Ukraina potrzebuje solidnych powojennych gwarancji bezpieczeństwa, to mają je zapewnić oddziały europejskie i (niesprecyzowane) pozaeuropejskie, nie zaś wojska USA rozmieszczone na terytorium Ukrainy czy działania w ramach misji NATO.

.Krytycy, w tym Ukraińcy, natychmiast uznali te wypowiedzi za jednostronne ustępstwa na rzecz Rosji, które osłabiają pozycję negocjacyjną USA, jeszcze zanim rozmowy w ogóle się rozpoczęły. Te obawy są zrozumiałe, jednak dokładniejsza analiza wypowiedzi Hegsetha wskazuje na bardziej złożone, a może nawet bardziej stanowcze podejście administracji Trumpa.

Cały tekst można przeczytać na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pod linkiem: Daniel FRIED: Jak rozumieć strategię Donalda Trumpa wobec Ukrainy?.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 18 lutego 2025