Wrocławskie krasnale na Targach Expo w Osace

24 czerwca rusza Tydzień Dolnego Śląska na wystawie Expo w Osace. Potrwa do 30 czerwca. Promocja odbędzie się w Pawilonie Polskim. Motywem przewodnim będzie muzyka Fryderyka Chopina.

Miasto Wrocław zaprezentuje unikatowy projekt miejskich krasnali

.Na odwiedzających czekać będą warsztaty, koncerty, pokazy rzemiosła, prezentacje naukowe i wydarzenia gospodarcze. Narodowe Forum Muzyki im. Witolda Lutosławskiego wraz z zespołem LutosAir Quintet przedstawi dolnośląską ofertę muzyczną i przybliży działalność jednej z najnowocześniejszych sal koncertowych w Europie.

Miasto Wrocław zaprezentuje unikatowy projekt miejskich krasnali – symbol otwartości i kreatywności stolicy Dolnego Śląska. Muzeum Papiernictwa z Dusznik-Zdroju poprowadzi pokazy czerpania papieru, surowca niezwykle ważnego w kulturze Japonii i spotka się z japońskimi partnerami w celu rozwijania współpracy.

Uniwersytet Medyczny im. Piastów Śląskich we Wrocławiu zaprezentuje potencjał regionu w dziedzinie nauki i badań biomedycznych. Artysta Marcin Zieliński przedstawi dzieło wykonane przy użyciu zabytkowych maszyn z Huty „Sudety”, ukazując żywą tradycję dolnośląskiego hutnictwa szkła, a także sięgając do lokalnego bogactwa – granitu ze Strzegomia.

Agencja Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej (ARAW) zadba o obecność dolnośląskich przedsiębiorstw z sektorów: rolno-spożywczego, zielonych technologii, urządzeń i instrumentów medycznych i dentystycznych oraz rozwiązań IT i AI dla smart cities. Przewidziano również wizytę w jednym z japońskich centrów innowacji.

Expo w Osace szansą na odkrycie kultury i dorobku Dolnego Śląska

.„Expo to szansa, by odkryć dla świata Dolny Śląsk, używając języków uniwersalnych wartości: kultury, współpracy i innowacji. Dolny Śląsk jest regionem pełnym pasji, różnorodności i otwartości. Chcemy, aby odwiedzający nie tylko zobaczyli nasz potencjał, ale przede wszystkim go poczuli” – powiedział wicemarszałek województwa dolnośląskiego Michał Rado.

W pawilonie wyświetlany będzie również przygotowany film promujący Dolny Śląsk.

Targi Expo to jedna z najbardziej prestiżowych imprez promocyjnych o globalnym zasięgu. Odwiedzają ją miliony zwiedzających. Polska jest jednym z ponad 160 krajów i regionów, które biorą udział w tym wydarzeniu. Expo 2025 rozpoczęło się 13 kwietnia i potrwa do 13 października 2025 r. Jest organizowane co pięć lat.

Japonia po raz trzeci jest gospodarzem tego wydarzenia. W 1970 r. Expo odbyło się Osace, a w 2005 w prefekturze Aichi.

Nieoczywisty charakter Wrocławia

.Życie intelektualne i artystyczne toczy się tu w rytmie lokalnych wspólnot, nierzadko związanych ze środowiskiem akademickim, które nie potrzebują wielkich salonów i zaszczytów, by zrozumieć własną wartość. W tym sensie Wrocław przypomina mieszkanie z wyznaczoną przestrzenią na pracownię, z miejscem do życia i miejscem do tworzenia, bez przymusu wpisywania się w narzucone z góry obowiązki – pisze Konrad KOZŁOWSKI.

Każde miasto nosi w sobie zbiór znaków, subtelnych przesunięć, gestów architektonicznych, tempa dnia i nocy, które z czasem układają się w coś, co moglibyśmy nazwać jego charakterem albo, jeśli wolimy bardziej współczesny język, kodem tożsamościowym. W miastach górskich i nadmorskich ten kod bywa czytelniejszy. Nie dlatego, że jest prostszy, ale dlatego, że zostaje wpisany w naturę. Tam to krajobraz mówi pierwszy, sugeruje materiały, ogranicza horyzont, narzuca rytm. Architektura często ustępuje, nie próbuje konkurować z morzem czy zboczem.

Ale charakter miasta to nie tylko topografia i zabudowa. To również historia i kultura, nie tyle jako zbiory faktów, ile raczej jako opowieści, którymi miasto karmi swoich mieszkańców. Mit miasta, który jest czasem wielki, czasem śmiesznie lokalny, w końcu przylega do człowieka. I wtedy, może zupełnie nieświadomie, człowiek ten zaczyna mówić o swoim mieście jak o „małej ojczyźnie”, niejako stając się jego częścią i przyjmując od niego znamię.

Historia Wrocławia to historia wielu splecionych opowieści, wielu narodów i różnorodnych wizji miasta, które przez wieki współistniały i przeplatały się na tych samych ulicach. Od czasów, gdy w X wieku powstał tu gród, przez nadanie mu statusu biskupstwa w 1000 roku, aż po czeskie panowanie z XIV wieku, które pozostawiło po sobie m.in. gotycki ratusz, symbol ambitnych planów i artystycznego rozmachu. Później, pod rządami pruskimi, Wrocław stał się „Kwiatem Europy”, dumą nowoczesności i kultury. Jednak każda z tych warstw historii niosła własną opowieść, własną tożsamość, które łączyły się, konfrontowały, a czasem ścierały. Dramat II wojny światowej, oblężenie i niemal całkowite zniszczenie Festung Breslau na chwilę przyćmiły nadzieje na dalszą kontynuację jego historii. W ten sposób Wrocław nie jest miastem jednej historii, ale wielowarstwową mozaiką opowieści, gdzie przenikają się różne światy i losy.

Opuszczony Wrocław w 1945 w pewnym sensie potraktował swoich nowych mieszkańców jak pielgrzymów, którzy opuścili go 610 lat temu. Jakby wiedział, że wielu z nich zostawiło swoje historie w uciętych korzeniach. Gdzieś daleko, na Wschodzie, w utraconych miastach dzieciństwa. Tutaj musieli odbudować nie tylko mury, ale i poczucie przynależności. Kulturę przynieśli ze sobą, zapakowaną w pamięć, język, codzienne gesty. Wrocław próbował być dla jednych nowym Wilnem, dla innych Lwowem, a dla jeszcze innych namiastką Poznania. Ale żadna z tych tożsamości nie była kompletna, każda miała w sobie rys tymczasowości, zawieszenia, niedokończonego zdania. W 1947 roku Maria Dąbrowska pisała: „Jednym z powodów, że zawsze tak źle czuję się we Wrocławiu, jest, że tu w powietrzu wisi nieutulona nostalgia. Jakby się było niezmiernie daleko od swoich, na wygnaniu”.

Kilka lat po kulturalnym ożywieniu Wrocławia, w 1968 roku, do miasta przybył Tadeusz Różewicz, poeta, dramaturg i prozaik, szczególnie wrażliwy na przemijanie oraz skutki wojny. Doświadczenia historyczne, zniszczenia i próby odbudowy, które obserwował wokół siebie, stały się dla niego nie tylko tłem, lecz także źródłem twórczej inspiracji. Podobną czułością, choć z innej perspektywy, patrzył na Wrocław Heinz Winfried Sabais. Niemiecki poeta i eseista w liście zatytułowanym Z Breslau do Wrocławia pisał o bólu pamięci, o mieście, które towarzyszyło mu w dzieciństwie, lecz zostało odcięte przez historię. Autor podkreślał, że zniszczony Wrocław został „obleczony w nową godność”, co sugeruje odzyskane życie i szacunek po tragicznych wydarzeniach. Obecne pokolenie kontynuuje tę misję. Nostalgia za Kresami zdaje się ich nie dotyczyć, a w jej miejsce pojawiła się, być może ukryta, chęć tworzenia historii Wrocławia. W zakończeniu listu Sabais zwracał się bezpośrednio do Różewicza słowami pełnymi zgody i pojednania: „Obaj jesteśmy obywatelami Wrocławia, Bóg tak chciał”.

Współczesny Wrocław przyjął mit „miasta spotkań” czy też „miasta stu mostów”, nie jako prostą metaforę sprawnej logistyki czy inżynieryjnej funkcjonalności, lecz jako symbol otwartości, różnorodności, gotowości do dialogu i współpracy. To przestrzeń, w której każdy przyjezdny może odnaleźć swoje miejsce, a osobista historia z czasem wtopić się może w narrację miasta. Wrocław na tle innych metropolii jawi się jako miasto czułe i gościnne, pełne wyrozumiałości wobec ludzkiej odmienności i poszukiwań. Rozmawiając z warszawiakami, niejednokrotnie słyszę: „Jak wy tu macie spokojnie”, podczas gdy krakowianie dostrzegają w mieście energię codzienności: „Czuć, że tutaj się żyje”. Wrocław oferuje to, czego wielu szuka – chwilę oddechu, miejsce do zakorzenienia, przestrzeń do opowiedzenia własnej historii. Być może właśnie ten kolaż historii, misji tworzenia historii sprawia, że miasto pozostaje plastyczne, gotowe przyjąć pielgrzyma i z czasem uznać go za swojego.

„Charakter człowieka tworzy jego los”, twierdził Heraklit z Efezu. Myślę, że podobna zależność odnosi się do miast. Wrocław stał się miastem wyrozumiałym i spokojnym, potrafi wiele przyjąć. Odnoszę wrażenie, że dziś porzucił aspiracje do bycia centrum politycznym, miejscem, w którym instytucje gromadzą się, by motywować narodową debatę publiczną. W 2016 roku pełnił rolę Europejskiej Stolicy Kultury, jednak jest to kultura inna niż ta, która szuka rozpoznawalności poprzez skandal czy prowokację. Raczej jest to kultura zakorzeniona, refleksyjna, budowana z troską o społeczeństwo i jej potrzeby.

Tekst dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/konrad-kozlowski-nieoczywisty-charakter-wroclawia/

Wrocław – miasto zbudowane na kulturze, historii i nowoczesności

.Przeprowadzone niedawno wśród Polaków badania ankietowe wskazują, że Wrocław nie jest miastem zbudowanym na dobrym PR-ze, ale na rzeczywistych i ugruntowanych doświadczeniach ludzi – tych, którzy tu mieszkają, i tych odwiedzających, którzy nie tylko deklarują chęć ponownych odwiedzin, ale zachęcają do tego innych. Wrocław buduje swoją przyszłość w oparciu o wiedzę, edukację i nowoczesność – pisze Radosław MICHALSKI.

Wrocław w czerwcu ubiegłego roku powołał do życia Departament Marki Miasta. Podobne komórki są standardem w wielu miastach Europy i świata od lat. Potrzeba wynikła z pragnienia prowadzenia długoterminowej strategicznej promocji miasta i skupienia się na jego długofalowym wizerunku.

Wiedzieliśmy jednak, że nie zaczynamy niczego od nowa, a jedynie kontynuujemy piękną przygodę, rozpoczętą zarówno w dawnej historii miasta, jak i tej bliższej nam, liczonej od 1990 r. Dzięki ciągłości bardzo rozsądnych rządów prezydentów Wrocławia marka miasta zyskała swoje stabilne (co nie znaczy, że niezmienne) filary. Aby dobrze kontynuować ten proces, potrzebowaliśmy wiedzieć, w którym miejscu tej historii się znajdujemy, i na tej podstawie określić priorytety naszej pracy.

Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych przeprowadził całościowe badanie opinii na temat Wrocławia w styczniu 2025 r. na reprezentacyjnej próbie Polaków mieszkających poza  Wrocławiem. Pytaliśmy o wiele różnych aspektów, m.in. o skojarzenia z miastem, jego najistotniejsze atraktory, a także o to, jak jest postrzegany jako potencjalne miejsce do życia. Wyniki pokazały silne strony marki Wrocławia, ale wskazały też obszary do dalszych prac.

Przede wszystkim ucieszyło nas, że 27 proc. ogółu ankietowanych wskazało właśnie Wrocław jako potencjalne miejsce do przeprowadzki, gdyby ją rozważali w przyszłości. Natomiast wśród już planujących zmianę miejsca zamieszkania w kolejnych latach na Wrocław wskazało aż 40 proc. ankietowanych.

Czynniki, które miały wpływ na ich decyzje, to przede wszystkim możliwość znalezienia dobrej pracy i perspektywa dalszego rozwoju zawodowego – a więc myślenie o przyszłości. W dalszej kolejności ankietowani wskazywali na m.in. bezpieczeństwo i zieleń – czyli rzeczy wpływające na poczucie dobrej jakości życia w danym miejscu.

Ponieważ Wrocław jako jako duże miasto również mierzy się z wyzwaniami demograficznymi i pragnie przyciągać ludzi młodych, istotne dla nas jest również postrzeganie go jako miejsca atrakcyjnego do studiowania.

Jako najistotniejsze czynniki decydujące o tym, że Wrocław jest dobrym miejscem na naukę i studia, ankietowani wskazali przede wszystkim koszty utrzymania, mieszkania, transportu, poczucie bezpieczeństwa oraz w dalszej perspektywie możliwości znalezienia pracy. Okazuje się, że ponad połowa ankietowanych (w wieku do 25. roku życia) uważa, że Wrocław jest atrakcyjniejszym miastem od innych miast uniwersyteckich w Polsce. To w największej mierze zasługa istniejącego w naszym mieście środowiska akademickiego i różnorodności naszego rynku pracy.

Tekst dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/radoslaw-michalski-wroclaw-miasto-zbudowane-na-kulturze-historii-i-nowoczesnosci/

PAP/MB



Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 24 czerwca 2025