Współpraca polsko-holenderska musi wejść na maksymalnie wysoki poziom - Donald Tusk

Premier Donald Tusk podkreślił, że zależy mu, by współpraca polsko-holenderska w sferze bezpieczeństwa swoją skalą przypominała współpracę Polski z np. Francją czy Wielką Brytanią. Nic nie stoi na przeszkodzie, by nasze relacje zostały wyniesione na maksymalnie wysoki poziom – stwierdził.
Współpraca polsko-holenderska musi wejść na wyższy poziom
.Premier przebywa od 4 maja z wizytą w Holandii; 5 maja spotkał się z szefem holenderskiego rządu Dickiem Schoofem. Na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu obaj zostali zapytani, czy wystarczająco troszczą się o doprowadzenie do pokoju w Ukrainie oraz o szczegóły odnowienia porozumienia o bezpieczeństwie i współpracy militarnej Polski i Holandii, do którego ma dojść w lipcu. Donald Tusk powiedział, że istotą polsko-holenderskiego porozumienia jest wzmocnienie współpracy obu krajów na rzecz wspólnego bezpieczeństwa i zdolności defensywnych.
Szef polskiego rządu podkreślił, że bardzo zależy mu na tym, by współpraca polsko-holenderska, jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa, swoją skalą przypominała współpracę Polski z Francją, Wielką Brytanią czy państwami skandynawskimi i bałtyckimi. „Chyba nic nie stoi na przeszkodzie, żeby nasze relacje w tym współpraca na rzecz obronności zostały wyniesione na maksymalnie wysoki poziom” – powiedział Donald Tusk. W sprawie pokoju w Ukrainie premier stwierdził, że nikt bardziej nie chce tego niż Polska, bo „agresja rosyjska w Ukrainie stanowi bezpośrednie zagrożenie dla Polski”, która de facto jest w tej chwili państwem frontowym.
Pokoju nie należy mylić z kapitulacją
.Podkreślił zarazem, że historia uczy nas, żeby nigdy nie mylić pokoju z kapitulacją. „Nie wyobrażam sobie, żeby któreś z naszych państw przyczyniło się do tego, aby Władimir Putin zwyciężył w tej wojnie. I dlatego trzeba zrobić wszystko, żeby zapanował pokój. A jedyna droga, która wiedzie do takiego sprawiedliwego pokoju, to droga wsparcia dla Ukrainy w jej konfrontacji z Rosją i w żaden sposób nieuczestniczenie w jakichś procesach, które oznaczałyby – de facto – kapitulację” – zaznaczył Donald Tusk.
Powtórzył, że Putin nie może zatriumfować w tej wojnie. „Bo jeśli Putin zatriumfuje w tej wojnie, to i wy, i my będziemy musieli się bać o własne bezpieczeństwo” – powiedział szef polskiego rządu. Premier Holandii zwrócił uwagę, że Polska i kraje nadbałtyckie mają zupełnie inne odczucie, jeżeli chodzi o zagrożenie jakie niesie rosyjska agresja w Ukrainie niż inne europejskie kraje. „W Holandii i w Polsce jesteśmy zaangażowani, żeby wspierać Ukrainę militarnie, wojskowo, gospodarczo i finansowo” – podkreślił Dick Schoof. „Wiemy, że musimy powstrzymać agresję rosyjską” – dodał.
NATO musi przełączyć się na tryb wojenny
.”Możemy zapobiec kolejnej wielkiej wojnie na terytorium NATO i zachować nasz styl życia. Wymaga to od nas wszystkich szybszych i silniejszych działań. Trzeba przyjąć sposób myślenia charakterystyczny dla czasów wojny. Musimy przyspieszyć naszą produkcję obronną i zwiększyć wydatki na obronność” – twierdzi Mark RUTTE w opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” tekście „NATO musi przełączyć się na tryb wojenny„.
„Jestem zaszczycony, że mogę rozpocząć tę kluczową rozmowę z obywatelami krajów NATO, zwłaszcza z tymi mieszkającymi w Europie i Kanadzie. Będę szczery: sytuacja w zakresie bezpieczeństwa nie wygląda dobrze. Bez wątpienia jest najgorsza w moim życiu. I podejrzewam, że w Waszym również”.
„Z Brukseli na Ukrainę jedzie się jeden dzień. Zaledwie jeden dzień – tak niedaleko nas spadają rosyjskie bomby. Tak blisko latają irańskie drony. Niewiele dalej walczą żołnierze Korei Północnej. Każdego dnia ta wojna powoduje więcej zniszczeń i śmierci. Każdego tygodnia na Ukrainie jest ponad 10 000 zabitych lub rannych po obu walczących stronach. Od lutego 2022 roku wojna ta pochłonęła ponad milion ofiar”.
„Putin próbuje wymazać Ukrainę z mapy świata. Próbuje także fundamentalnie zmienić architekturę równowagi międzynarodowej, która przez dziesięciolecia zapewniała Europie bezpieczeństwo. Próbuje też zniszczyć naszą wolność i styl życia. Jego agresywna postawa nie jest niczym nowym. Jednak przez zbyt długi czas pozostawaliśmy bierni. Najpierw w 2008 r. była Gruzja, a następnie w 2014 r. był Krym. A jeszcze w lutym 2022 roku wielu nie chciało uwierzyć, że Putin rozpocznie pełnoskalową wojnę przeciwko Ukrainie. Ile jeszcze sygnałów ostrzegawczych potrzebujemy, aby się obudzić? Powinniśmy być głęboko zaniepokojeni. Ja z pewnością jestem zaniepokojony”.
„Gospodarka Rosji jest nastawiona na działania wojenne. W 2025 roku jej całkowite wydatki militarne mają wynieść od 7 do 8 proc. PKB, jeśli nie więcej. To jedna trzecia budżetu państwa – i najwyższy poziom od czasów zimnej wojny. Rosyjski przemysł zbrojeniowy produkuje ogromne ilości czołgów, pojazdów opancerzonych i amunicji. To, czego Rosja nie zapewnia w jakości, nadrabia ilością – z pomocą Chin, Iranu i Korei Północnej. Wszystko to wskazuje na jednoznaczny kierunek: Rosja przygotowuje się na długotrwałą konfrontację. Z Ukrainą i z nami”.
.„Wrogie działania przeciwko krajom sojuszniczym są realne i nabierają tempa. Złośliwe cyberataki po obu stronach Atlantyku, próby zamachów na terenie Wielkiej Brytanii i Niemiec, eksplozje w składzie amunicji w Czechach, wykorzystywanie migrantów do celów politycznych przez nielegalne przekraczanie przez nich granic Polski, Łotwy, Litwy i Finlandii, zakłócenia sygnałów, które utrudniają funkcjonowanie lotnictwa cywilnego w regionie Bałtyku. Te ataki to nie pojedyncze incydenty. Są częścią skoordynowanej kampanii mającej na celu destabilizację naszych społeczeństw i zniechęcenie nas do wspierania Ukrainy. Omijają nasze mechanizmy odstraszania i przenoszą linię frontu pod nasze drzwi. A nawet do naszych domów”.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/mark-rutte-nato-musi-przelaczyc-sie-na-tryb-wojenny/
PAP/MJ