Wszyscy muszą zrozumieć, że Rosja nie jest niezwyciężona - Kaja Kallas

Szef unijnej dyplomacji Kaja Kallas powiedziała w Brukseli, że Kreml nie rozumie innego języka niż język siły. Jej zdaniem Rosja nie jest niezwyciężona, a czas nie działa na jej korzyść”. Kaja Kallas ostrzegła jednak, że UE musi robić więcej, żeby wzmocnić swoje zdolności obronne.

„Jestem realistką, jeśli chodzi o Rosję”

.Kaja Kallas, która wypowiadała się na corocznej konferencji Europejskiej Agencji Obrony (EDA), zauważyła, że rosyjska gospodarka pracuje w trybie wojennym i że Kreml wydaje jedną trzecią swojego budżetu, czyli trzy razy więcej niż przed wojną, na zbrojenia.

„I nie widać, żeby to się miało skończyć” – zauważyła.

Szef unijnej dyplomacji powiedziała, że określa się ją mianem „jastrzębia” w polityce wobec Rosji. „Ja wolę mówić, że jestem po prostu realistką, jeśli chodzi o Rosję” – oświadczyła. Jak dodała, UE zbyt długo oferowała Rosji alternatywy z nadzieją, że ta wybierze współpracę i dobrobyt gospodarczy zamiast wojny, ale zamiast tego Moskwa wybrała imperialistyczne ambicje i przyspieszyła produkcję wojskową.

Kaja Kallas twierdzi, że Rosja w trzy miesiące jest w stanie wyprodukować więcej broni i amunicji niż UE jest w stanie wytworzyć w rok. Dlatego też UE musi wzmocnić swoje zdolności obronne.

„Kreml rozumie tylko język siły” – powiedziała Kaja Kallas. Zaznaczyła, że Rosja nie jest niezwyciężona i już poniosła znaczne straty zarówno militarne, jak i ekonomiczne. „Czas nie stoi po stronie Rosji, ale niekoniecznie stoi też po naszej stronie. Nadal robimy zbyt mało. Musimy zwiększyć nasze wydatki na obronność, poprawić nasze zdolności i być przygotowanym na wojnę. Musimy też współpracować z naszymi sojusznikami z USA, NATO i Wielką Brytanią.” – powiedziała polityczka.

Oceniła jednak, że UE powinna spojrzeć na tę sytuację także jako na pozytywną okazję do tego, żeby rozwinąć silniejszą bazę technologiczną w Europie.

Kaja Kallas dodała, że Ukraina walczy o swoją wolność, ale i wolność wszystkich nas. Dlatego też od pierwszego dnia wojny Unia i państwa członkowskie wspierają militarnie, finansowo i politycznie Ukrainę i dlatego też poparły wykorzystanie w tym celu zamrożonych rosyjskich aktywów.

Jako demokracje musimy być silni, zjednoczeni, a co najważniejsze – musimy działać teraz

.Dla naszego Sojuszu oznacza to zwiększenie wydatków na obronność oraz produkcję zbrojeniową. Tylko w ten sposób będziemy w stanie sprostać bardziej niestabilnemu otoczeniu międzynarodowemu, w jakim przyszło nam funkcjonować.

„Rosja stanowi najpoważniejsze i bezpośrednie zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa. Chociaż wojna na Ukrainie nadal trwa, to kiedy wreszcie się ona skończy, nie możemy wrócić do sytuacji sprzed jej wybuchu. Rosja przygotowuje się do długoterminowej konfrontacji z NATO. Rosyjskie władze mówią o tym otwarcie i działają zgodnie z tymi deklaracjami. Już w tym roku wydatki wojskowe Rosji wyniosą 7–8 proc. PKB, jeśli nie więcej. Rosyjski przemysł zbrojeniowy zwiększa swoje moce produkcyjne przy wsparciu Chin, Iranu i Korei Północnej. Wszystkie te państwa razem dążą do destabilizacji porządku międzynarodowego, osłabienia Europy oraz Ameryki Północnej, a także do odebrania nam naszych wolności” – pisze w swoim artykule Radmiła SZEKERINSKA, zastępca Sekretarza Generalnego NATO.

Polityk zaznacza, że obecnie trwa kampania wrogich działań wobec poszczególnych krajów członkowskich NATO. Wśród nich znajdują się ataki cybernetyczne, akty sabotażu, dezinformacja. Najnowszym przykładem takich wrogich działań, który przyciągnął też dużą uwagę mediów, był incydent, do jakiego doszło na Morzu Bałtyckim – celem było uszkodzenie podmorskiego kabla. NATO podjęło szybkie działania, które zostały oparte na naszych dotychczasowych pracach, mających doprowadzić do wzmocnienia bezpieczeństwa podmorskich kabli i gazociągów, a także umożliwić monitorowanie potencjalnych zagrożeń.

„Jesteśmy gotowi bronić naszych obywateli i terytoriów naszych krajów członkowskich, ale nie możemy mieć pewności, że tak będzie w przyszłości, jeśli nie podejmiemy odpowiednich działań już teraz. Kraje członkowskie Sojuszu już teraz muszą przyjąć mentalność czasu wojny. Musimy działać zdecydowanie – zwiększać produkcję zbrojeniową i wydatki na obronność” – podkreśla.

W jej ocenie członkostwo w NATO to ogromna odpowiedzialność dla każdego sojusznika, niezależnie od tego, czy jest to kraj założycielski, czy nowy kraj członkowski. W zamian za wstąpienie do Sojuszu zyskać można gwarancje bezpieczeństwa i solidarności ze strony 31 innych krajów członkowskich, które w razie potrzeby będą Waszej suwerenności i wolności.

Artykuł dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/radmila-szekerinska-rosyjskie-wladze-konfrontacja-z-nato/

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 22 stycznia 2025