Wybory prezydenckie na Białorusi to całkowita farsa - PE

Zaplanowane na 26 stycznia wybory na Białorusi to farsa – oświadczyła 25 przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola. Moje przesłanie do narodu białoruskiego brzmi: bądźcie silni, wspieramy was; czas dyktatury dobiegnie końca, demokracja zwycięży – dodała.
Wybory prezydenckie na Białorusi to farsa – Roberta Metsola
.Na Białorusi zostaną zorganizowane wybory prezydenckie, w ramach których nieuznawany przez Zachód Alaksandr Łukaszenka ubiega się o siódmą z rzędu kadencję. Łukaszenka jest, co prawda, jednym z pięciu kandydatów startujących w wyborach prezydenckich 26 stycznia, ale ze względu na represje, które nasiliły się przed głosowaniem, i brak minimalnych standardów demokratycznych, kampanię uznaje się za fikcyjną.
24 stycznia Komisja Europejska, organ wykonawczy UE, nazwała wybory „całkowitym oszustwem”. Przypomniała, że w grudniu 2024 r. Unia Europejska nałożyła na Białoruś kolejne sankcje, wymierzone w osoby odpowiedzialne za łamanie praw człowieka. Z kolei Parlament Europejski, którym kieruje Metsola, 22 stycznia przyjął rezolucję wzywającą UE do zaostrzenia sankcji wobec osób i podmiotów odpowiedzialnych za represje na Białorusi i za udział tego kraju w rosyjskiej wojnie napastniczej przeciwko Ukrainie. Europosłowie chcą też „usunięcia luk w sankcjach i głównych źródeł finansowania reżimu, takich jak eksport potażu i innych nawozów”.
PE wezwał również UE do nałożenia sankcji na białoruskie podmioty i osoby odpowiedzialne za pracę przymusową więźniów politycznych, a także na towary wyprodukowane z wykorzystaniem ich pracy przymusowej. 24 stycznia Radio Swaboda podało, że na mocy dekretu Łukaszenki uwolnionych zostało ośmioro więźniów politycznych. Zakłady karne opuściło też siedmioro więźniów skazanych za przestępstwa narkotykowe. Według analityków gesty polityczne w postaci „dozowanego” uwalniania więźniów politycznych to sygnały wobec Zachodu w nadziei na odzyskanie przynajmniej częściowej legitymizacji oraz możliwą próbę normalizacji stosunków.
Protesty na Białorusi w 2020 r.
.Na temat protestów Białorusinów przeciwko reżimowi Łukaszenki w 2020 r., na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze prof. Piotr DŁUGOSZ w tekście “Na Wschodzie bez zmian“.
“Patrząc na masowe protesty ludności, strajki robotników w zakładach przemysłowych czy udział młodzieży w marszach, widzimy niespotykaną dotąd skalę społecznego wzburzenia i mobilizacji przeciw władzy. Jednakże brutalne działanie służb mundurowych wobec protestujących, a także zatrzymania, pobicia, tortury wskazują, że autorytarna władza nie zmieni dotychczasowej polityki, tylko zaostrzy kurs na represje wobec swoich niepokornych obywateli. Widać już w tej chwili, że potencjalnych liderów opozycji wyrzuca się z kraju, tak jak miało to miejsce w przypadku jednej z działaczek opozycji, zabranej z więzienia i porzuconej z workiem na głowie na pasie ziemi niczyjej między Białorusią a Ukrainą”.
“Wielu obserwatorów protestów białoruskich od samego początku porównuje je do narodzin „Solidarności” w latach 80. XX w. Jeszcze inni przywołują niegdysiejsze protesty na Ukrainie, kiedy to po sfałszowanych przez Wiktora Janukowycza wyborach w 2004 r. doszło do wybuchu Pomarańczowej Rewolucji i przejęcia władzy przez Wiktora Juszczenkę i jego drużynę. Część zainteresowanych snuje też analogie do Arabskiej Wiosny rozpoczętej w 2010 r., kiedy to wybuch społecznego gniewu i przemocy zmiótł reżimy w Afryce Północnej, prowadząc do upadku krwawych dyktatorów, np. Muammara Kaddafiego w Libii czy Husniego Mubaraka w Egipcie”.
.”Można znaleźć zbieżności między rewoltą “Solidarności”, Pomarańczową Rewolucją czy Majdanem, a dzisiejszymi protestami na Białorusi. Jednakże należy uwzględnić także istotne różnice między opisywanymi konfliktami, co prowadzi do wniosków raczej pesymistycznych jeśli chodzi o bliską przyszłość Białorusi” – pisze prof. Piotr DŁUGOSZ.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-piotr-dlugosz-na-wschodzie-bez-zmian/
PAP/Magdalena Cedro/WszystkocoNajważniejsze/MJ