Wybory prezydenckie w Meksyku - pojedynek dwóch kandydatek
Wybory prezydenckie w Meksyku wyznaczone na czerwiec 2024 roku będą najprawdopodobniej po raz pierwszy w historii tego kraju pojedynkiem politycznym między dwiema kobietami.
Wybory prezydenckie w Meksyku
.Głównymi rywalkami w wyborach prezydenckich w Meksyku mają być senator Xochitl Galvez, mianowana oficjalnie 3 września 2023 r. jako kandydatka opozycji i popularna była prezydent stolicy kraju Claudia Sheinbaum. Reprezentuje ona rządzącą, lewicową partię Ruch Odrodzenia Narodowego (Morena), obecnego prezydenta państwa Andresa Manuela Lopeza Obradora.
Badania opinii publicznej dają Sheinbaum znacznie większe poparcie niż to, na które może liczyć jej partyjny kontrkandydat, były minister spraw zagranicznych Marcelo Ebrard, który podał się w czerwcu do dymisji, aby móc startować w wyborach. Partia rządząca ogłosi nazwisko swojego kandydata na prezydenta 6 września.
Z kolei 60-letnia Xochitl Galvez, o rok młodsza od byłej prezydent stolicy, będzie reprezentowała w wyborach trójpartyjną koalicję opozycyjną wobec lewicowego ugrupowania obecnego prezydenta Andresa Manuela Lopeza Obradora.
Meksykańska opozycja, która w ostatnich latach traciła z roku na rok swe wpływy, była dotąd pozbawiona wyrazistego przywództwa. Jednak wysunięcie kandydatury Xochitl Galvez zmienia tę sytuację – stwierdza większość komentatorów niedzielnych dzienników meksykańskich.
Rządząca partia, która doszła do władzy w 2018 roku kontroluje nadal 22 z 32 meksykańskich stanów.
Według opozycyjnych mediów meksykańskich o wzroście nastrojów nieprzychylnych obecnemu rządowi świadczy bardzo liczny udział społeczeństwa w niedawnych demonstracjach członków rodzin „osób zaginionych bez wieści” – ofiar meksykańskich karteli narkotykowych. Ich uczestnicy oskarżali rząd o bierność wobec tych zbrodni, których ofiarą padło ponad 100 tys. obywateli kraju.
Senator Xochitl Galvez, pochodząca z ubogiej rodziny należącej do plemienia meksykańskich Indian Nahua z okolic Tepatepec (środkowy Meksyk), już jako kandydatka opozycji w przyszłorocznych wyborach prezydenckich nawiązała w niedzielę w publicznym wystąpieniu – po uzyskaniu nominacji swego ugrupowania – do losu Meksykanów „zaginionych bez wieści”.
Lokalne media komentują to jako zapowiedź bardziej energicznych działań rządu w tej sprawie, jeśli opozycja wygra wybory. „Pragnę Meksyku wolnego od strachu, który szerzą syndykaty zbrodni” – oświadczyła kandydatka opozycji.
Rządząca Morena, która pozostaje faworytem przyszłorocznych wyborów prezydenckich, zapowiedziała ogłoszenie nazwiska swego kandydata w tym głosowaniu na dzień 6 września.
Ameryka Łacińska – krucha demokracja
.O sytuacji politycznej państw Ameryki Łacińskiej pisała na łamach „Wszystko co Najważniejsze” prof. Joanna GOCŁOWSKA-BOLEK, ekspertka do spraw Ameryki Łacińskiej w Ośrodku Analiz Politologicznych (OAP) Uniwersytetu Warszawskiego. Wychodząc od sytuacji wokół wyborów w Brazylii pod koniec roku 2022 określiła ogólną sytuacją w regionie mianem kruchej demokracji. Jej zdaniem pomimo w pełni demokratycznych wyborów w tym kraju w całym w regionie Ameryki Łacińskiej nie tylko Brazylia będzie musiała znaleźć dobry sposób, aby przezwyciężyć kryzys polityczny, który uderza w podstawy systemów demokratycznych. „Po nieudanej próbie zamachu stanu w Brazylii dziennik „El Mundo” ocenił, że Ameryka Łacińska jest największą polityczną i społeczną beczką prochu na świecie, a wielu latynoamerykańskich politologów przewiduje, że wydarzenia w Brazylii to złowieszczy znak dla rządów w regionie w 2023 roku. Znany politolog John Polga-Hecimovich, cytowany przez „El Mundo”, przestrzega, że inspiracja ekstremistycznym populizmem nacjonalistycznym w USA i dużą dozą bezkarności przeniknęła kontynent latynoamerykański” – pisze prof. GOCŁOWSKA-BOLEK.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/ad