Wygrana Karola NAWROCKIEGO wpłynie na nową dynamikę polityczną - Jarosław Kaczyński

Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że Polska jest obecnie „w szczególnej sytuacji”, gdyż „nie wiadomo, czy jest państwem suwerennym, czy przestaje już nim być”. Według lidera PiS przed wyborami prezydenckimi 2025 rządzący są „zdeterminowani, by realizować tą politykę, która jest dzisiaj narzucana przez Berlin, Brukselę”.
„Polska nie jest już suwerennym państwem” – Jarosław Kaczyński
.„Trzeba tutaj zacytować słowa prezydenta Andrzeja Dudy: Niemcy popełnili głupoty, a teraz my mamy za to płacić. My mamy ponosić tego konsekwencje. To niemiecka kanclerz zapraszała imigrantów, ale teraz oni mają być przerzucani do Polski. Otóż na to nie może być zgody. To trzeba zmienić” – mówił Jarosław Kaczyński 29 marca 2025 r. na konferencji w przygranicznych Słubicach.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości, mówiąc o Polsce, stwierdził, że „nie tak dawno to było suwerenne państwo które chroniło swoje granice, do którego nie mogli wjeżdżać obcy policjanci bez żadnej kontroli”. „Ale, niestety, przyszedł 15 października, później 13 grudnia 2023 r. i to wszystko się zmieniło” – ocenił.
Według Jarosława Kaczyńskiego Polacy dowiadują się o tym, co się dzieje wokół Polski, w tym w kwestiach związanych z relokacją migrantów, nie od własnego rządu i od swoich polityków będących przy władzy, ale z niemieckich mediów. „Stamtąd wiemy, że mamy do czynienia z jakimiś tajnymi rokowaniami między Niemcami a częścią państw, które z Niemcami graniczą. Właśnie w tej sprawie, w sprawie przesyłania im tego co, tak mówiąc najprostszym językiem, Niemcy sobie «nabrali»” – stwierdził, dodając, że to takie „rokowania” to byłby „kolejny skandal”.
W ocenie Jarosława Kaczyńskiego „Niemcy, mając tutaj swoich ludzi u władzy, uważają, że im wolno robić wszystko, co chcą, wjeżdżają na nasze terytoria”. Jego zdaniem „niemieckie samochody policyjne można zobaczyć nawet daleko od zachodniej granicy” i nie ma przy tym „żadnej symetrii”, gdyż nie jest tak, że polskie radiowozy policyjne również wjeżdżają do Niemiec. Według szefa PiS obecnie rządzący „są zdeterminowani, by realizować tą politykę, która jest dzisiaj narzucana przez Berlin, Brukselę”, która zmierza do tego, by „ci najsilniejsi w Europie przejęli w gruncie rzeczy kontrolę nad wszystkim, a ci, którzy mogą być silni, ale są dopiero na drodze do tej siły, tak jak my Polacy, mają być podporządkowani”. Jarosław Kaczyński przekonywał też, że „trzeba teraz uczynić wszystko, co można, a można dużo, żeby tą sytuację zmienić”.
„Jeśli te wybory wygramy, to powstanie nowa sytuacja, nowa dynamika polityczna, która będzie prowadziła ku zmianie, ku powrotowi do tego, co w Polsce było, co żeśmy już zdołali uzyskać” – podkreślił Jarosław Kaczyński. Dodał, że za rządów PiS nasz kraj szybko rozwijał się gospodarczo, sytuacja socjalna Polaków uległa poprawie, były realizowane projekty rozwojowe, takie jak Centralny Port Komunikacyjny i rozbudowywano armię. „Ten plan został uruchomiony, ale, niestety, w tej chwili ogromna jego część została praktycznie zatrzymana” – ocenił.
Polskie wybory 2025. O niebezpieczeństwie nowej wojny trzydziestoletniej
.Stawka tych wyborów prezydenckich będzie wielka. Zwiększy się możliwość utrwalenia odruchu wrogości wobec Ameryki, który w nowej wojnie trzydziestoletniej pogrąży już ostatecznie wspólnotę Zachodu – pisze prof. Andrzej NOWAK w opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” tekście „Polskie wybory 2025. O niebezpieczeństwie nowej wojny trzydziestoletniej„.
„Nasze wybory w roku 2025 będą zapewne takie jak zawsze, tylko jeszcze bardziej. Co znaczy: „takie jak zawsze”? Codziennie dokonujemy wyborów w naszym życiu. Wciąż przypominają nam o tym reklamy typu: „Wybierz siebie – wybierz Coca colę”. Więc wybieramy – siebie, Coca colę, serial na Netflixie albo coś jeszcze, kogoś jeszcze. Wybieramy w konkurencji domagającej się wyboru, najczęściej przeciw komuś, czemuś innemu. Wybieramy to, bo nie cierpimy czegoś innego. W sprawach bardziej skomplikowanych niż wybór między kostką masła o złotówkę tańszą lub droższą wybieramy często bez dostatecznego rozeznania rzeczywistości, „na ślepo” albo – jeszcze częściej – w błogim przekonaniu, że nasza decyzja jest racjonalna, choć jedynym sprawdzianem owej „racjonalności” jest zestaw argumentów retorycznych i emocji, który podsuwa nam nasza medialno-towarzyska „bańka”. W tym sensie wybory prezydenckie na przykład, które czekają nas w Polsce zapewne w maju tego roku, nie są niczym wyjątkowym”.
„Ale będą one zapewne, chyba już to widzimy, „jeszcze bardziej” takie. To znaczy jakie? Oparte na generowaniu emocji raczej niż odpowiedzialnym przemyśleniu wszystkich „za” i „przeciw” w odniesieniu do danego kandydata. Emocje, podsuwane przez media, jakże często służą odizolowaniu nas, wyborców, od rzeczywistości, służą jej zaciemnianiu, a nie rozjaśnianiu. I tak najsilniejsze portale internetowe w Polsce – w ślad za politykami partii rządzącej – już przedstawiają kandydata opozycji jako „nazistę”, „mordercę prezydenta (Gdańska) Adamowicza”, „agenta wpływu Putina”. To, że czynią to w radykalnej sprzeczności z rzeczywistością, ze „staroświeckimi” faktami, wcale nie zmniejsza siły ich oddziaływania. Przeciwnie. Kłamać można coraz bardziej bezczelnie. Nawet słowo „bezczelnie” wydaje się tu jakby za małe, zbyt słabe. To jest już jakby histeryczne kłamstwo”.
.”Chodzi o wzbudzenie histerii i jej podtrzymywanie w odbiorcach. Chodzi o to, by jakakolwiek debata racjonalna stała się całkowicie niemożliwa. Stawką w tych wyborach staje się więc obrona kontaktu z rzeczywistością. Tą mierzoną np. inflacją, cenami żywności, gazu, prądu, sytuacją na rynku pracy, poczuciem bezpieczeństwa, ale także zgodnością (lub nie) programu ideologicznego forsowanego przez rząd np. w szkole – z naszym osobistym „wyborem na wieki” (wyborem świata zasadniczych dla nas wartości)… Ale stawką w tych wyborach jest także obrona rzeczywistej treści pojęcia „demokracja”, której rdzeniem powinny być rządy większości, obrane na podstawie swobodnie wyrażonej woli wyborców. Jest też w nich geopolityczna, może nawet cywilizacyjna stawka najwyższego rzędu. I na niej chcę skupić tutaj uwagę” – pisze prof. Andrzej NOWAK.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-andrzej-nowak-polskie-wybory-2025/
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ