Wysoka pozycja Polski w globalnym rankingu kapitału intelektualnego w 2023 r.

W pierwszej połowie października 31 proc. badanych uważało, że sytuacja w naszym kraju zmierza w dobrym kierunku, a 47 proc. było odmiennego zdania. Poglądu na ten temat nie miało 21 proc. – wskazuje badanie CBOS.

Polska uplasowała się na 26. miejscu w rankingu kapitału intelektualnego 180 krajów w 2023 roku – poinformował Polski Instytut Ekonomiczny, powołując się na „Globalny Indeks Zrównoważonej Konkurencyjności”. Wyższe miejsca zajęły m.in. Czechy i Słowenia, a liderem jest Korea Płd.

Globalny Indeks Zrównoważonej Konkurencyjności

.Instytut przekazał, że w rankingu z 2023 roku średni wynik wyniósł 40, a więc o 12,4 punktów mniej niż uzyskała Polska. Liderem jest Korea Płd. z wynikiem 74,4. Na podium są też Japonia i Chiny. Polskę wyprzedziło 12 krajów członkowskich Unii Europejskich, w tym Czechy, Słowenia i Estonia. Niżej od nas znalazły się m.in. Litwa, Łotwa, Węgry, Kanada, Australia i Hiszpania. Najniższy wynik zanotował Afganistan (16,9) i większość krajów afrykańskich.

Indeks kapitału intelektualnego jest częścią „Globalnego Indeksu Zrównoważonej Konkurencyjności”, przygotowanego przez szwajcarsko-koreański think-tank SolAbility. Obliczany jest z uwzględnieniem trzech kategorii: edukacji, B+R i nowych przedsiębiorstw. „W obszarze edukacji uwzględnione są wskaźniki skolaryzacji, wyników w nauce i wybrane elementy infrastruktury; w obszarze B+R – alokacja kapitału, szkolnictwo wyższe i osiągnięcia, a w obszarze nowych przedsiębiorstw – liczba nowych firm, wykorzystanie nowoczesnych technologii w przemyśle oraz patenty” – wyjaśnił PIE.

Wysoki poziom kapitału intelektualnego w Polsce

.Według autorów indeksu kraje, zajmujące wysokie pozycje w rankingu mają większe szanse na dalszy rozwój lub utrzymanie dobrej pozycji konkurencyjnej. Zwrócili też uwagę, że o zdolnościach rozwojowych w obszarach opartych na wiedzy decydują przede wszystkim wysokim poziom edukacji i przedsiębiorczość, ale też równowaga między sektorem produkcji i usług. „Nadmierne oparcie rozwoju na usługach prowadzi do spadku dynamiki wzrostu i potencjalnej utraty wiedzy” – wskazano.

PIE wyjaśnił, że pojęcie kapitału intelektualnego stosuje się najczęściej do przedsiębiorstw, w których oznacza zasoby niematerialne firmy, czyli np. wiedza, doświadczenie i technologie. „Podobnie jak wartość, produktywność i reputacja firmy zależą od wiedzy i umiejętności pracujących w niej ludzi, tak też efektywność i innowacyjność procesów zachodzących w nowoczesnych gospodarkach zależy od obecnych w niej zasobach wiedzy i umiejętności jej wykorzystania” – podkreślono.

Kapitał intelektualny jako termin skupiający niematerialne czynniki wzrostu oparte na wiedzy uwzględnia zarówno innowacje technologiczne, jak i społeczne. W tym m.in kapitał ludzki, osiągnięcia w dziedzinie badań i otoczenie strukturalne, które umożliwia wdrażanie nowych rozwiązań. PIE zaznaczył, że dotychczas nie udało się stworzyć jednego spójnego miernika tegoż kapitału. Polski Instytut Ekonomiczny to publiczny think tank ekonomiczny; przygotowuje raporty, analizy i rekomendacje dotyczące kluczowych obszarów gospodarki oraz życia społecznego w Polsce. 

W stronę nowego testamentu sztucznej inteligencji“.

.Na temat tego jak wielka jest skala zmian społecznych do których prowadzi rozwój sztucznej inteligencji, na łamach “Wszystko co Najważniejsze” pisze prof. Alexei GRINBAUM w tekście “Mowa maszyn. W stronę nowego testamentu sztucznej inteligencji“.

“Czym jest polityka w świecie cyfrowym? Łagodnie mówiąc, nie przynależy ona nam na wyłączność, nam, użytkownikom maszyn. Podobnie jak nasza planeta mierzy się ze zmianami klimatycznymi, tak i nasze społeczeństwa czekają zmiany językowe. Zapowiadają one epokę, której nowymi mówcami będą zarazem oskarżeni i ofiary. Sami bowiem wywołujemy ewolucję, której podlegamy. Zmiany klimatyczne – ludzie zamieszkują planetę, którą modyfikują na tyle szybko, że zagraża to ich własnemu środowisku. Zmiany językowe – byty społeczne komunikują w języku, który przyjmuje i przekazuje całą naszą historię i całą naszą kulturę, a tymczasem technologie, których jesteśmy wynalazcami, odbierają nam monopol na językową ekspresję”.

“Uświadomienie sobie zasięgu obu tych zmian, budzących zarazem nadzieję i obawy, wciąż jest przed nami. Najbardziej ostrożny obserwator, który z domniemaną neutralnością przygląda się skutkom zmian w obszarze klimatu bądź języka, w sposób nieunikniony daje się wciągnąć do samego środka systemu. Wszelkie badanie prowadzone od wewnątrz, samoreferencjalnie, wpływa na tenże system. Dotyczy to tak klimatu, jak języka. Każda, nawet najbardziej obiektywna analiza, pod warunkiem że używa tego samego języka, który jest przedmiotem analizy, odciska na nim ślad. Niemożliwa jest jakakolwiek neutralność. Dlatego też generowanie języka naturalnego (NLG) – dyscyplina jak dotąd niemal wyłącznie akademicka – implikuje zajęcie stanowiska etycznego, a nawet politycznego”.

.”Zarówno środowisko naturalne, siedlisko wszelkich bytów, jak i język, nosiciel wszelkich znaczeń, ewoluują pod wpływem technologii. Ich pomysłodawcy nierzadko wyciągają lekcję z tej pętli akcja-reakcja i tłumaczą ją na język informatyczny. To modyfikuje i środowisko, i język. W obu przypadkach konsekwencje są niemałe: chodzi o zredefiniowanie tego, czym jest człowiek” – pisze prof. Alexei GRINBAUM.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 12 października 2024