Sejm i Senat ostro w dół, prezydent Andrzej Duda w górę — CBOS

Pogorszyły się oceny parlamentu, negatywną ocenę Sejmowi wystawiło 50 proc. a Senatowi 38 proc. badanych; miał miejsce natomiast wzrost poparcia dla Andrzeja Dudy, którego dobrze oceniło 48 proc. respondentów - wynika z grudniowego sondażu CBOS.

Radykalnie pogorszyły się oceny parlamentu, negatywną ocenę Sejmowi wystawiło aż 50 proc. badanych a Senatowi 38 proc.; miał miejsce natomiast wzrost poparcia dla Prezydenta RP Andrzeja Dudy, którego dobrze oceniło 48 proc. respondentów – wynika z grudniowego sondażu CBOS. Sondaż przeprowadzono na pół roku przed wyborami prezydenckimi 2025.

50 procent respondentów ocenia źle działania posłów

.Według sondażu CBOS, w grudniu dobrze pracę Sejmu oceniło 35 proc. badanych – bez zmian w stosunku do sondażu z listopada. Źle działania posłów oceniło 50 proc. – to aż o 4 pkt. proc. więcej niż w poprzednim miesiącu. Oceny nie wystawiło 15 proc. ankietowanych – mniej o 4 pkt. proc.

Działalność Senatu dobrze oceniło 36 proc. respondentów – bez zmian; negatywną ocenę wystawiło 38 proc. – tu aż o 4 pkt. proc. więcej niż w listopadzie. Odpowiedź „trudno powiedzieć” wybrało 26 proc. – mniej o 4 pkt. proc.

W czasie gdy radykalnie pogorszyły się oceny pracy posłów i senatorów, poprawia się – i to również radykalnie – odbiór pracy prezydenta Andrzeja Dudy. Według danych CBOS dobrze działania prezydenta oceniło w grudniu 2024 r. 48 proc. ankietowanych – to aż o 5 pkt. proc. więcej niż w poprzednim miesiącu. Spada grupa respondentów negatywnie oceniająca pracę Andrzeja Dudy (45 proc. badanych – mniej o 1 pkt. proc. niż przed miesiącem). Oceny nie wystawiło 7 proc. – mniej o 5 pkt. proc. „Wyniki ostatniego w tym roku sondażu, w którym poddajemy ocenie działalność parlamentu i głowy państwa, wskazują na pogorszenie notowań zarówno Sejmu, jak i Senatu. Są one obecnie najsłabsze od początku kadencji. Poprawiły się natomiast oceny prezydentury Andrzeja Dudy, która jest teraz odbierana przychylniej niż we wcześniejszych miesiącach tego roku” – podsumował CBOS.

CBOS przeprowadził sondaż w dniach 28 listopada – 8 grudnia w liczącej 915 osób grupie pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z rejestru PESEL – w tym: 56,6 proc. metodą CAPI (wywiad bezpośredni); 26,9 proc. – CATI (wywiad telefoniczny wspomagany komputerowo) i 16,5 proc. – CAWI (wywiad internetowy)

Rosnące poparcie dla ustępującego prezydenta na pół roku przed wyborami prezydenckimi

.Prezydent Andrzej Duda kończy swoją drugą kadencję 6 sierpnia 2025 r., w pięć lat po złożeniu uroczystej przysięgi przed Zgromadzeniem Narodowym. Jego następca zostanie wybrany w wyborach prezydenckich, które ogłosić ma Marszałek Sejmu na początku 2025 r. Z zapisów Konstytucji RP i ordynacji wyborczej wynika, że wybory prezydenckie powinny odbyć się w maju 2025 r. Najbardziej prawdopodobną datą pierwszej tury wyborów prezydenckich 2025 r. będzie niedziela 18 maja 2025 r. Jeśli następca Andrzeja Dudy nie zostanie wygrany w pierwszej turze, druga tura wyborów prezydenckich będzie miała miejsce w niedzielę 1 czerwca 2025 r.

„Polacy zasługują na poważne traktowanie”

.”Polacy zasługują na to, aby ich sprawy, sprawy najważniejsze dla ich rodzin, sprawy, od których zależy pomyślność ich, ale także, a może w szczególności, ich dzieci, wnuków, traktowane były poważnie” – mówił prezydent Andrzej DUDA w przemowie sejmowej, podsumowującej dotychczasowe osiągnięcia rządu.

„Po pierwsze bezpieczeństwo. Bezpieczeństwo musi być wyjęte poza nawias bieżącego politycznego sporu, sporu partyjnego, czy między partyjnego. Zawsze to powtarzam. Zwłaszcza od czasu, kiedy kwestia bezpieczeństwa stała się absolutnie pierwszoplanową sprawą dla wszystkich narodów i państw naszej części Europy i świata. To sprawa dzisiaj o absolutnie fundamentalnym znaczeniu” – zaznaczał polityk.

W jego ocenie zapewnienie bezpieczeństwa to jedno z najważniejszych zadań każdego rządu i każdej władzy. A Polska stoi dzisiaj przed wyzwaniami, które wymagają szczególnie odpowiedzialnych i stanowczych decyzji, zwłaszcza w sytuacji, w której za naszą wschodnią granicą w wyniku pełnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę toczy się wojna, a putinowska Rosja nieustannie kieruje groźby wobec państw NATO, w tym także choćby ostatnio wobec nas, wobec Polski.

„Możemy być dumni, że jako Polska dajemy przykład innym krajom, wydając ponad 4 procent PKB i planując wydanie w przyszłym roku 4,7 procent PKB na obronność – najwięcej w całym Sojuszu Północnoatlantyckim. Ale niebezpieczne czasy, w których przyszło nam żyć, i zagrożenia światowego bezpieczeństwa wymagają odważnych i dalekowzrocznych decyzji. Dlatego w marcu tego roku, kiedy razem świętowaliśmy 25–lecie naszego członkostwa w NATO, złożyłem propozycję zwiększenia wydatków na obronność przez wszystkie kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego, co najmniej do 3 procent ich PKB. Zdajemy sobie sprawę, że nie są to łatwe decyzje, ale chcę powiedzieć, że nie zejdę z drogi przekonywania do tego rozwiązania, ponieważ jest to jedyna dzisiaj droga do zapewnienia Europie bezpieczeństwa. Odpowiedzią na rosyjski imperializm musi być wzmocnienie armii państw sojuszu. Tak jak kiedyś skutecznie Sojusz potrafił działać w czasach, kiedy była żelazna kurtyna, a za tą żelazną kurtyną Związek Sowiecki, który niestety także i nas wtedy niewolił. Dzięki twardej i skutecznej polityce państw NATO, państw wolnego zachodu bez jednego wystrzału udało się doprowadzić de facto do upadku Związku Sowieckiego, przede wszystkim pod względem gospodarczym, choć pod względem politycznym, dzięki naszemu ruchowi „Solidarności”, dzięki bohaterstwu pokolenia moich rodziców – o czym nie wolno zapominać” – podkreślał prezydent.

Bezpieczeństwo to jednak nie tylko wzmacnianie naszej armii. To także obrona naszych granic. Od 2021 roku staliśmy się jako Polska obiektem zmasowanego ataku hybrydowego na nasze granice sterowanego przez białoruskie i rosyjskie służby. Dzięki zdecydowanym działaniom rządu premiera Mateusza Morawieckiego i postawie naszych strażników granicznych, żołnierzy, policjantów i funkcjonariuszy innych służb pokazaliśmy wyraźnie, że Polska potrafi zadbać o bezpieczeństwo swoich granic, ale co także niezmiernie ważne granic Unii Europejskiej i strefy Schengen. Nigdy nie było wątpliwości, że przed wybuchem wojny na Ukrainie to Rosja testowała odporność polskiej granicy i sprawność polskiego państwa.

Jako Prezydent zawsze stałem po stronie polskich funkcjonariuszy i żołnierzy. I zawsze będę stawał w obronie ich dobrego imienia! Bez względu na konsekwencje” – mówił prezydent Andrzej DUDA.

Pełen tekst wystąpienia: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/andrzej-duda-oredzie-wygloszone-w-sejmie-2024/

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 13 grudnia 2024