Wzrost nakładów na naukę w 2024 roku o 22 procent – minister Dariusz Wieczorek
O 7 mld zł wzrosną nakłady na polską naukę – zapowiedział 20 grudnia minister nauki Dariusz Wieczorek. Potwierdził też 30-procentowe podwyżki dla pracowników naukowych polskich uczelni i 20-procentowe podwyżki dla administracji we wszystkich polskich uczelniach.
Polska nauka zostanie dofinansowana
.Przedstawiając na konferencji prasowej w siedzibie resortu wiceministrów nauki, minister Wieczorek nawiązał też do prac nad nowelizacją ustawy budżetowej.
„Co jest bardzo istotne. (…) Zwiększamy nakłady na polska naukę o 7 mld złotych w stosunku do 2023 r. (…) To jest wzrost o blisko 22 proc. w stosunku do budżetu, którym dysponowała polska nauka w roku 2023” – podkreślił minister Dariusz Wieczorek.
„O 7 mld wzrosną nakłady na polską naukę” – zapowiedział minister nauki.
„Realizujemy obietnice wyborcze. 30-proc. podwyżki dla wszystkich pracowników polskich uczelni, pracowników naukowych – i 20 proc. podwyżek dla administracji we wszystkich polskich uczelniach. To bardzo ważna sprawa, bo wiemy, co się dzieje na polskich uczelniach. I uspokajam również wszystkich rektorów uczelni państwowych i prywatnych, rząd w tym zakresie nie będzie oszukiwał. Oprócz tego, że będzie rozporządzenie dotyczące tych podwyżek, to zabezpieczymy środki finansowe w stu procentach na te podwyżki” – powiedział Dariusz Wieczorek podczas spotkania z mediami.
Minister Dariusz Wieczorek zapowiada większy budżet dla Polskiej Akademii Nauk
.Dodatkowe środki zyska też Polska Akademia Nauk. „Dzięki decyzji premiera i ministra finansów udało się zwiększyć budżet PAN, który nie był zwiększany przez ostatnie lata praktycznie w ogóle. W tym roku zwiększamy go o 180 mln” – poinformował.
Wieczorek dodał, że polski rząd zaakceptował „pewne novum, które wprowadzamy do budżetu – kwotę 150 mln zł przeznaczoną na odbudowę, renowację, remonty i budowę akademików. Wiemy, że polscy studenci potrzebują dobrych warunków, aby mogli spokojnie, w dobrych warunkach studiować”.
Dodał, że kierownictwo ministerstwa jest na etapie dyskusji i podejmowania decyzji, „czy jeszcze w tym roku dodatkowo nie przeznaczyć kwoty 100 mln zł na remonty akademików wszystkich uczelni w Polsce – po to, żeby poprawić byt polskich studentów” – przekazał.
Przyszłość już nadeszła
.Rozwój nauki, odpowiednie finansowanie jej i wspieranie pracowników naukowych to według wielu ekspertów jedno z najważniejszych zadań, jakie staje przed każdym nowym rządem. W czasach, gdy technologia rozwija się tak szybko, powinniśmy traktować rozwój rodzimej nauki jako jeden z priorytetów. W artykule, opublikowanym na lamach Wszystko co Najważniejsze, pisze o tym Michał KLEIBER, redaktor naczelny „Wszystko Co Najważniejsze” i profesor zwyczajny w Polskiej Akademii Nauk.
Jego zdaniem, do kluczowych problemów stojących dzisiaj przed nami wielu z nas niejako automatycznie zalicza gospodarkę, zdrowie publiczne oraz politykę zagraniczną. To te dziedziny wydają się kształtować codzienne emocje i obawy. Patrząc w nieco dalszą przyszłość, nie sposób jednak nie uznać za kluczową także szeroko rozumianą problematykę edukacji, nauki i kultury. Sposób ukształtowania ich charakteru w znacznej mierze przesądzi o kondycji naszego kraju na wiele nadchodzących dziesięcioleci – wręcz o jego sukcesie bądź porażce rozwojowej.
„Zapytajmy na wstępie, jak w warunkach powszechności edukacji zadbać o jej wysoki standard. Jakie kompetencje kluczowe powinni wynosić ze szkoły jej absolwenci? Zapewne zgodzić się można z tezą, że podstawowe wyzwania stojące przed systemem edukacji to skuteczniejsze niż dotychczas wyrównywanie szans edukacyjnych, wdrożenie znacznie elastyczniejszego modelu kształcenia, lepiej dostosowanego do indywidualnych potrzeb i zdolności uczniów, nacisk na wysokie kompetencje cyfrowe czy podniesienie rangi nauczania języków obcych. Wielkim wyzwaniem systemu edukacji jest oczywiście nadanie tym hasłom wymiaru praktycznego. Za niezbędne do opanowania przez wszystkich uczniów kompetencje kluczowe powinniśmy więc uznać umiejętności planowania i organizowania własnej, ustawicznej edukacji, skutecznego porozumiewania się w różnych sytuacjach, efektywnego współdziałania w zespole, rozwiązywania problemów w twórczy sposób oraz sprawnego posługiwania się komputerem” – pisze autor.
Dodaje, że instytucją centralną dla problematyki nauki jest oczywiście uniwersytet. Prawidłowe społeczne rozumienie przeszłości z jednej strony, a stawianie czoła wyzwaniom współczesności z drugiej nie są w ogóle możliwe w kraju niemającym sieci dobrze funkcjonujących uczelni. Mimo iż owa tradycyjna rola uniwersytetu nie podlega dyskusji, zdaniem profesora, dynamika rozwoju społecznego i gospodarczego oraz powszechność kształcenia na poziomie wyższym stawiają przed uniwersytetem nowe, niezwykłe zadania.
Jego zdaniem rozwój potrzeb oraz metod kształcenia bazujących na technikach teleinformatycznych może prowadzić do podważenia klasycznych atrybutów kształcenia uniwersyteckiego – jedności miejsca (kampus uczelni) i czasu trwania studiów (pięć lat od matury do magisterium). Zamiast tego kształtować się będzie zapewne model edukacji uniwersyteckiej o nieporównywalnie większej elastyczności. Studenci zbierać będą potrzebne punkty kredytowe na różnych, często bardzo od siebie odległych (geograficznie i kulturowo) uczelniach – często zresztą w systemie kształcenia na odległość (telestudia), a przerwy w toku studiów i zdobywanie w ich trakcie zupełnie innych doświadczeń życiowych będą zupełnie naturalne. Taki rozwój szkoły wyższej jest szansą i zagrożeniem równocześnie. Czy jesteśmy na to przygotowani?
„Wyzwań stojących przed polskim uniwersytetem jest więcej. Wymieńmy kilka z nich: jak zapewnić sprawne zarządzanie i wysoką jakość edukacji uniwersyteckiej w warunkach powszechności studiowania i chronicznie ograniczonych środków? Jak doprowadzić do konsolidacji zdecydowanie zbyt dużej liczby naszych uczelni? Jak zapobiegać promocji kształceniowej przeciętności i stwarzać specjalne możliwości szczególnie uzdolnionym? Jak doprowadzić do stworzenia w Polsce systemu krajowych i zagranicznych staży podoktorskich – kluczowego momentu w karierze młodego naukowca? Jakie wnioski wyciągać z informacji dotyczących losów absolwentów? Bez odpowiedzi na tego typu pytania nasze uczelnie nie będą nośnikiem rozwoju skutecznie umożliwiającym cywilizacyjne konkurowanie ze światem” – dodaje profesor.
„Zastanówmy się, czy szeroko rozumiane relacje nauki i kultury są dzisiaj na poziomie odpowiadającym wymogom współczesności. A może potrzebne jest zupełnie nowe spojrzenie na te związki? Postępujący rozdział kultur, tradycyjnej humanistyki z jednej strony, a współczesnego świata nauk ścisłych, przyrodniczych i technicznych czy nauk społecznych z drugiej jest zagrożeniem dla rozwoju naszej cywilizacji” – pisze prof. Michał KLEIBER
Co więcej, w obliczu wszystkich wyzwań współczesności pytania – jak racjonalnie planować swój rozwój, na co przeznaczać największe środki, jak prowadzić debatę publiczną – wymagające odpowiedzi na bazie z reguły niekompletnych danych i stawiane zawsze w warunkach olbrzymiej niepewności, jawią się zdaniem profesora jako prawdziwe węzły gordyjskie.
Wobec niezmierzonej złożoności tej problematyki i świadomości dalszego nieuchronnego narastania trudności – w warunkach globalizacji do pokonywania trudności najlepiej przystosowani są ci, którzy potrafią pozyskiwać, upowszechniać i skutecznie wykorzystywać w praktyce wiedzę. W dzisiejszych czasach postawienie na kreatywność działania, bazującą na wiedzy i jej innowacyjnym wykorzystywaniu, jest najlepszym sposobem budowy silnego państwa z gospodarką gwarantującą nam strategiczne bezpieczeństwo i stabilny rozwój.
„Do osiągnięcia tego celu niezbędne jest inne spojrzenie na obszar szeroko rozumianej wiedzy, a więc edukacja na wszystkich poziomach, w tym czekające u nas ciągle na rzeczywiste upowszechnienie kształcenie ustawiczne, badania naukowe, system transferu wiedzy do praktyki, szacunek dla prawa własności intelektualnej, wsparcie dla innowacyjnych przedsiębiorstw, promocja sukcesów bazujących na innowacyjności czy polityka kulturalna wspierająca społeczną kreatywność.” – dodaje redaktor Wszystko co Najważniejsze.