Zaskakujące znalezisko z kazachskiego Tamgały Tas. Unikatowa moneta turko-sogdyjska

Tamgały Tas

W trakcie wykopalisk prowadzonych na terenie Rezerwatu Archeologicznego Tamgały Tas, który znajduje się w południowo-wschodnim Kazachstanie w dolinie Kogały, badacze odkryli unikatową monetę turko-sogdyjską.

Rezerwat Archeologiczny Tamgały Tas

.Jak poinformowało Ministerstwo Kultury i Informacji Kazachstanu w specjalnym komunikacie prasowym, znaleziony niedawno na terenie Rezerwatu Archeologicznego Tamgały Tas w dolinie Kogały wyjątkowo rzadki zabytek został odkryty przez międzynarodową ekspedycję historyczno-archeologiczną. Monety turko-sogdyjskie były emitowane przez chanaty zachodnio-tureckie w Azji Środkowej między VI a VIII wiekiem n.e. Ich nazwa wzięła się stąd, że tureccy władcy wybijali je z inskrypcjami w języku sogdyjskim.

Liczba znanych monet turko-sogdyjskich znacznie wzrosła w ostatnich dziesięcioleciach XX wieku za sprawą licznych wykopalisk prowadzonych w takich słynących ze średniowiecznych zabytków regionach Azji Środkowej jak Čāč, Čaḡāniān i Otrār (współczesny Uzbekistan), czy położone na południe od jeziora Balkhash Semirechye (współczesny Kirgistan). Jednak aż do teraz w ramach żadnych wcześniejszych badań nie znaleziono żadnych monet tego typu w Kazachstanie. Stąd przełomowy wręcz charakter najnowszego znaleziska z doliny Kogały.

Na monetach tych nie był zresztą używany wyłącznie język sogdyjski, gdyż w przypadku znacznej części z nich znajdowały się także inskrypcje w języku baktryjskmi, arabskim czy farghana. Nowo odkryte monety z południowo-wschodniego Kazachstanu nie zostały jeszcze wystarczająco szczegółowo zbadane, ale już teraz badacze zaproponowali, by nazwać je starotureckimi, ponieważ wszystkie wydają się być związane z tureckimi rządami w Azji Środkowej. Dolina Kogały była domem dla zachodnich Turków w okresie od pierwszej połowy VII do VIII wieku, informuje portal „Arkeonews”.

Unikatowa moneta turko-sogdyjska

.Według ekspertów od numizmatyki wczesnośredniowiecznej, którzy specjalizują się w monetach turko-sogdyjskich, znaleziona niedawno w Kazachstanie moneta była w użyciu właśnie od połowy VII wieku. Pierwsze prace restauratorskie nad tym wyjątkowym artefaktem były prowadzone w Laboratorium Naukowo-Konserwatorskim Tamgały.

Tamgały to położony w południowo-wschodnim Kazachstanie, w obwodzie ałmackim, w odległości dwóch godzin od miasta Ałmaty rezerwat archeologiczny. Pierwsze wykopaliska na dużą skalę były tu prowadzone w 1957 r., kiedy to też zespół badaczy na czele którego stała Anna Georgiewa Maksimowa odkrył petroglify. W 2004 r. miejsce to zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO – stało się ono wówczas tym samym pierwszym zabytkiem sztuki naskalnej Azji Środkowej jaki został wpisany na tę prestiżową listę.

W wyniku badań archeologicznych prowadzonych przez Luca Hermanna i Borisa Zheleznyakova udokumentowano ponad 6100 rycin naskalnych w krajobrazie kulturowym regionu Akkainar, położonym między dwoma ważnymi miejscami sztuki naskalnej: Tamgały i Kulzhabasy. Ponad 800 z tych rycin przypisano starożytnemu okresowi tureckiemu. Wśród nich znajduje się niewielka grupa tamgów, reprezentujących znaki klanowe umieszczane na dziedzicznej własności, w tym na bydle. Tamgi te datowane są od wczesnego okresu tureckiego aż do początku XX wieku.

Zapomniane światy

Zastępca Redaktora Naczelnego „Wszystko co Najważniejsze”, Michał KŁOSOWSKI, w tekście „Sens zapomnianych światów„, zaznacza, że: „Bo ostatecznie to tego właśnie się zawsze szuka – oznak sensu, okruchów celu, artefaktów myśli, przebłysków dążenia do czegoś więcej, nawet jeśli miałoby być to po prostu antyczne bogactwo w postaci monet czy kolejna piramida. Każda prosta linia kamieni z epoki brązu czy żelaza świadczy przecież o jakimś przebłysku myśli i celu. Biorąc to pod uwagę, nie powinno dziwić, że archeologia swoje triumfy święci w Polsce, kraju skazanym na wieczną tymczasowość, zawieszonym w historii ostatnich dwustu lat ciągle „pomiędzy”, ciągle z potrzebą odbudowy i koniecznością poszukiwania sensu”.

„Poza tym wszystkim zadajemy pytania: dlaczego neandertalczyk, chowając bliskich w irańskiej jaskini Szanidar, pozostawiał im na ostatnią drogę malunki i wonne kwiaty? Albo jak to było z koczowniczymi ludami Wielkiego Stepu? Co ciągnęło je na zachód? Dlaczego Germanie tak nienawidzili Rzymu, a Wandalowie nie mogli zostawić stolicy imperium w spokoju? Co łączy koniec złotego okresu kultury Pueblo z małą epoką lodowcową i jaki jest sens tych malunków naskalnych, odkrywanych pod każdą szerokością geograficzną? Może nie na wszystko znajduje się odpowiedzi, może nie zawsze ma się do dyspozycji najnowszy sprzęt, radary i drony. Ale jest pasja, której nie da się przecenić. I są pytania, które nie dają spokoju. Przecież egipska cywilizacja nie mogła przyjść z ciemności wnętrza kontynentu, musiała przyjść od strony światła. Życie nie bierze w końcu początku z mroku, ale z jasności” – dodaje Michał KŁOSOWSKI.

Oprac. MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 30 czerwca 2024
Fot. Ministerstwo Kultury i Informacji Kazachstanu