Zawieszenie broni w Libanie coraz bliżej

Zawieszenie broni w Libanie

Są postępy w rozmowach dotyczących zawieszenia broni w Libanie – oświadczył 11 listopada minister spraw zagranicznych Izraela Gideon Saar. Głównym wyzwaniem będzie wprowadzenie tych ustaleń w życie – przyznał szef izraelskiej dyplomacji.

Zawieszenie broni w Libanie

.”Myślę, że jest pewien postęp” – powiedział Saar na konferencji prasowej w Jerozolimie, dodając, że Izrael współpracuje w kwestii rozejmu w Libanie z USA. Minister zwrócił też uwagę na rolę, jaką mogłaby odegrać pod tym względem Rosja, powstrzymując dozbrajanie Hezbollahu przez Syrię – przekazała agencja Reutera.

Hezbollah oświadczył natomiast, że działania w sferze dyplomatycznej rzeczywiście zostały zintensyfikowane, jednak ani to ugrupowanie, ani państwo libańskie nie otrzymały jeszcze żadnych propozycji pokojowych. Przedstawiciel tej szyickiej organizacji Mohammad Afif powiedział w telewizji, że „jest duży ruch między Waszyngtonem, Moskwą, Teheranem i szeregiem (innych) stolic”.

10 listopada izraelski „Israel Hajom” napisał o dużym postępie w kwestii negocjacji dotyczących zawieszenia broni w Libanie. 11 listopada gazeta „Jediot Achronot” podała, że Izrael i Liban wymieniły się projektami porozumienia za pośrednictwem amerykańskiego ambasadora. Izrael od końca września prowadzi intensywne naloty na Liban, a od początku października również operację lądową na południu tego kraju. Władze państwa żydowskiego podkreślają, że celem tych działań jest zlikwidowanie zagrożenia ze strony działającej w Libanie i wspieranej przez Iran organizacji Hezbollah.

Według ministerstwa zdrowia w Bejrucie, od jesieni 2023 r. w izraelskich atakach na Liban zginęło ponad 3 tys. osób, z czego większość w ciągu sześciu ostatnich tygodni. Izrael informuje, że zabił ponad 2 tys. bojowników Hezbollahu. Wskutek izraelskiej ofensywy z domów uciekło około 1,2 mln mieszkańców Libanu.

Wojna Izraela z Hamasem

.Na temat wojny Izraela z Hamasem, która rozpoczęła się 7 października 2023 r., na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze prof. Jacek HOŁÓWKA w tekście „To wojna czy powstanie?„.

„Cicha wojna bywa bardziej niebezpieczna niż otwarty spór. Konflikt polityczny łatwo się zamienia wtedy w uporczywe drobne utarczki między rozmaitymi grupami ludności, coraz silniej skłóconymi. Tak się stało w Izraelu. Arabskie samobójczynie wysadzały w powietrze siebie i żydowskich klientów w supermarketach, izraelscy żołnierze wykręcali ręce palestyńskim wyrostkom noszącym butelki z podejrzanym płynem. Na zachód od rzeki Jordan, na terenie, który oficjalnie nie podlegał izraelskiej administracji, powstawały izraelskie osiedla chronione i patrolowane przez wojsko. Jednocześnie w Strefie Gazy budowano podziemne tunele mające wyjścia po stronie Izraela, które z czasem złożyły się na podziemny labirynt zakamarków wykorzystywanych przez Hamas na skład broni i rakiet. Dla Izraela było to zagrożenie, którego nie wolno było ignorować. Jednak bez wywołania silnych protestów na świecie Izrael nie mógł wprowadzić swego wojska na teren Gazy, zarządzić okupacji całej strefy i totalnie zdominować lokalnej ludności”.

.”Teraz, po ataku przeprowadzonym przez Hamas na początku października 2023 r., sytuacja jest zupełnie inna. Trzeba się liczyć z rozmaitymi groźnymi konsekwencjami. Izrael może zlikwidować z trudem wypracowany status autonomicznej Strefy Gazy i może pogodzić się z oskarżeniem, że podejmuje działania do złudzenia przypominające atak Rosji na Ukrainę (z tą różnicą, że Ukraińcy nie dopuścili się żadnej prowokacji). Być może konieczne okaże się zaangażowanie jakichś znacznych sił rozjemczych w Strefie Gazy. Wtedy zapewne w sferze publicznych i akademickich dyskusji powróci sytuacja z późnego okresu wojny w Wietnamie. Rozwinie się dyskusja na temat tego, czy istnieją wojny sprawiedliwe, czy w sytuacji poważnego zagrożenia okrucieństwa popełniane przez silnie zmotywowanych żołnierzy stają się nieuniknione, kiedy zwodzenie polityczne staje się zdradą, jak powstrzymać sojuszników zagrożonej strony przed użyciem broni nuklearnej lub przed innym masowym odwetem” – pisze prof. Jacek HOŁÓWKA.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 11 listopada 2024