Zawieszenie broni w Strefie Gazy. Do domu wróciło już 300 tys. Palestyńczyków

Ponad 300 tys. Palestyńczyków wróciło na zrujnowaną wojną północ Strefy Gazy – poinformowała 28 stycznia agencja Reutera. Izrael zezwolił w 27 stycznia na powrót uchodźców. Od półtora tygodnia w Strefie Gazy obowiązuje zawieszenie broni po ponad 15-miesięcznej wojnie.
Zawieszenie broni w Strefie Gazy
.Północ Strefy Gazy była przed wojną najbardziej zaludnioną częścią tego terytorium. Po wybuchu walk w październiku 2023 r. wojska izraelskie nakazały Palestyńczykom opuszczenie północy. Na południe Strefy Gazy uciekło wówczas według różnych szacunków od 700 tys. do miliona osób. Kilkaset tysięcy mieszkańców wciąż pozostawało na północy, mimo kolejnych izraelskich ofensyw, którym towarzyszyły nakazy ewakuacji cywilów na południe. Na północy Strefy Gazy toczyły się najcięższe walki, izraelskie ataki spowodowały tam też największe zniszczenia.
Izrael zezwolił Palestyńczykom na powrót na północ Strefy Gazy rano 27 stycznia, po kilkudniowym opóźnieniu wynikającym ze sporów z Hamasem o realizację warunków rozejmu. Według cytowanych przez Reutersa lokalnych władz, tylko 27 stycznia na północ przeszło ponad 300 tys. uchodźców. Izraelskie wojsko ocenia, że ta liczba jest bardzo zawyżona, a na razie wróciło tam kilkadziesiąt tysięcy uchodźców – napisał 28 stycznia portal Times of Israel.
Powrót przez korytarz Netzarim
.Aby wrócić na północ Gazańczycy muszą przejść przez znajdujący się pod izraelską kontrolą korytarz Netzarim – szeroki pas ziemi ciągnący się od Morza Śródziemnego do granicy z Izraelem, który dzieli Strefę Gazy na część północną i południową. Na północ wiodą dwie drogi, przybrzeżna trasa używana przez dziesiątki tysięcy pieszych i położona bardziej w głąb lądu droga, przez którą przejeżdżają samochody i inne pojazdy.
Piesi uchodźcy nie są kontrolowani, natomiast auta są prześwietlane i przeszukiwane w obawie o przemyt broni. Zgodnie z umową zajmują się tym pracownicy prywatnych amerykańskich i egipskich firm wojskowych, ale cały proces odbywa się pod kontrolą izraelskich żołnierzy. Przeszukania idą powoli, tworzą się wielokilometrowe korki oczekujących samochodów – przekazała stacja BBC.
Powracający uchodźcy szukają ocalałych członków swoich rodzin i sprawdzają, co zostało z ich domów – relacjonował 28 stycznia Reuters. Ludzie, którzy wrócili na północ zastali tam tylko zniszczenia, zaczynają wszystko od nowa i budują prowizoryczne schronienia w pobliżu ruin swoich domów – uzupełniła stacja Al-Dżazira. Dodano, że wielu Palestyńczyków obawiało się wcześniej, że Izrael postanowi wysiedlić ich z północy Strefy Gazy na stałe.
Strategiczny sukces Hamasu
.Wojna w Strefie Gazy wybuchła po tym, gdy rządząca tym terytorium palestyńska organizacja terrorystyczna Hamas najechała 7 października 2023 r. południe Izraela, zabijając około 1200 osób. Porwano też 251 zakładników, 87 z nich jest wciąż więzionych. Według władz lokalnych w wojnie zginęło ponad 47 tys. Palestyńczyków. Strefa Gazy jest zrujnowana, panuje w niej kryzys humanitarny, większość z 2,1 mln mieszkańców musiała wielokrotnie uciekać przed wojną.
Obowiązująca od 19 stycznia pierwsza faza zawieszenia broni zakłada m.in. stopniowe wycofywanie się izraelskich żołnierzy, powrót Gazańczyków do swoich miejscowości i wymianę porwanych przez Hamas zakładników na Palestyńczyków osadzonych w izraelskich więzieniach. W przyszły wtorek mają się zacząć negocjacje nad trwałym rozejmem.
Powrót uchodźców na północ jest strategicznym sukcesem Hamasu, nawet gdyby nie doszło do przedłużenia rozejmu, Izraelowi będzie teraz trudno powrócić na ten teren i wznowić walki – skomentował 28 stycznia izraelski dziennik „Haarec”. Gazeta dodała, że premier Benjamin Netanjahu znajduje się pod presją skrajnie prawicowych polityków dążących do wznowienia walk. Ostatecznie o przyszłości strefy Gazy i rozejmu zdecyduje najpewniej nowy prezydent USA Donald Trump – podsumował dziennik.
Wojna Izraela z Hamasem
.Na temat wojny Izraela z Hamasem, która rozpoczęła się 7 października 2023 r., na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze prof. Jacek HOŁÓWKA w tekście „To wojna czy powstanie?„.
„Cicha wojna bywa bardziej niebezpieczna niż otwarty spór. Konflikt polityczny łatwo się zamienia wtedy w uporczywe drobne utarczki między rozmaitymi grupami ludności, coraz silniej skłóconymi. Tak się stało w Izraelu. Arabskie samobójczynie wysadzały w powietrze siebie i żydowskich klientów w supermarketach, izraelscy żołnierze wykręcali ręce palestyńskim wyrostkom noszącym butelki z podejrzanym płynem. Na zachód od rzeki Jordan, na terenie, który oficjalnie nie podlegał izraelskiej administracji, powstawały izraelskie osiedla chronione i patrolowane przez wojsko. Jednocześnie w Strefie Gazy budowano podziemne tunele mające wyjścia po stronie Izraela, które z czasem złożyły się na podziemny labirynt zakamarków wykorzystywanych przez Hamas na skład broni i rakiet. Dla Izraela było to zagrożenie, którego nie wolno było ignorować. Jednak bez wywołania silnych protestów na świecie Izrael nie mógł wprowadzić swego wojska na teren Gazy, zarządzić okupacji całej strefy i totalnie zdominować lokalnej ludności”.
.”Teraz, po ataku przeprowadzonym przez Hamas na początku października 2023 r., sytuacja jest zupełnie inna. Trzeba się liczyć z rozmaitymi groźnymi konsekwencjami. Izrael może zlikwidować z trudem wypracowany status autonomicznej Strefy Gazy i może pogodzić się z oskarżeniem, że podejmuje działania do złudzenia przypominające atak Rosji na Ukrainę (z tą różnicą, że Ukraińcy nie dopuścili się żadnej prowokacji). Być może konieczne okaże się zaangażowanie jakichś znacznych sił rozjemczych w Strefie Gazy. Wtedy zapewne w sferze publicznych i akademickich dyskusji powróci sytuacja z późnego okresu wojny w Wietnamie. Rozwinie się dyskusja na temat tego, czy istnieją wojny sprawiedliwe, czy w sytuacji poważnego zagrożenia okrucieństwa popełniane przez silnie zmotywowanych żołnierzy stają się nieuniknione, kiedy zwodzenie polityczne staje się zdradą, jak powstrzymać sojuszników zagrożonej strony przed użyciem broni nuklearnej lub przed innym masowym odwetem” – pisze prof. Jacek HOŁÓWKA.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-jacek-holowka-wojna-powstanie-masakra/
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ