Zbrodnia dżihadystów w Syrii. Ich ofiarą padło ponad 300 alawitów

Syryjskie siły bezpieczeństwa zamordowały od 6 marca ponad 300 cywilów alawickich – poinformowało dnia 8 marca Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka (SOHR).
Zbrodnia dżihadystów w Syrii
.Bojownicy popierający nowy rząd Syrii zaatakowali kilka wiosek w pobliżu wybrzeża kraju w odpowiedzi na niedawne ataki na siły bezpieczeństwa przeprowadzone przez zwolenników obalonego prezydenta Baszara al-Asada. Starcia są najpoważniejszym przejawem przemocy od obalenia poprzedniego reżimu na początku grudnia 2024 roku. W walkach zginęło też, jak podało SOHR, ponad 200 bojowników związanych z obecnymi władzami kraju.
Tymczasowy prezydent Syrii Ahmed al-Szara wezwał grupy zbrojne powiązane z poprzednim rządem do oddania broni, a osoby lojalne wobec nowego rządu do unikania ataków na cywili lub znęcania się nad więźniami. Nadmorskie miasta Tartus i Latakia wciąż znajdują się pod kontrolą zwolenników al-Asada – przypomniała agencja Associated Press. Alawici, którzy zamieszkują te tereny, od lat stanowią bazę poparcia dla Baszara al-Asada i sprawującego przed nim władzę nad Syrią ojca Hafiza al-Asada. Z tej grupy religijnej wywodzi się klan Asadów i jej członkowie stanowili trzon ich rządów i aparatu bezpieczeństwa.
Jesienią 2024 r. koalicja rebeliantów, której przewodziło islamistyczne ugrupowanie Hajat Tahrir asz-Szam (HTS), przeprowadziła błyskawiczną ofensywę i zajęła stolicę kraju, Damaszek. Asad uciekł do Rosji, w której uzyskał azyl. HTS był w przeszłości powiązany m.in. z Al-Kaidą. Nowe władze Syrii starają się jednak utrzymywać przyjazne kontakty z Zachodem oraz deklarują, że odeszły od dżihadystycznej ideologii, szanują prawa mniejszości i nie chcą konfliktu z sąsiadami.
Dżihadyzm w Europie podbija internet
.Na temat tego, iż nadchodzi nowy cykl dżihadyzmu i islamskiej przemocy, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze Gilles KEPEL w tekście „Dżihadyzm w Europie podbija internet„.
„W marcu 2019 roku w Baghouz we wschodniej Syrii, przy granicy z Irakiem, bombardowania koalicji zachodniej oraz działania lądowe Kurdów położyły kres ostatniemu bastionowi bojowników Państwa Islamskiego, wśród których znajdowało się wielu Francuzów. „Kalifat” przestał istnieć, a wraz z nim zdolność rozpowszechniania terroru w Europie z wykorzystaniem ponadnarodowych sieci rozszerzających się poprzez media społecznościowe. Drony zlikwidowały tam braci Clain, sprawców zamachów z 13 listopada 2015 roku. Tak zakończyły się nizam, system sieci pomyślany przez Abu Musaba al-Suriego, oraz daula, państwo islamskie wyobrażone przez Abu Musaba az-Zarkawiego, których połączenie skutkowało krwawym kataklizmem na początku XXI wieku”.
„Tak doszliśmy do kresu wielkiego cyklu heglowskiej dialektyki dżihadu, zapoczątkowanego w 1980 roku w Afganistanie poprzez trzy następujące po sobie momenty: afirmację, aż do 1997 roku, i koncentrację walki na „bliskim wrogu”; negację – Al-Kaidę, która skierowała walkę ku „dalekiemu wrogowi”; oraz przekroczenie – Państwo Islamskie kierujące agresję w stronę Shâm (nazwa nadawana Syrii przez islamistów – przyp. tłum.) i „przedmieść islamu”. Cztery ostatnie dekady – kiedy w mojej pracy uniwersyteckiej poświęcałem się analizie tego procesu polityczno-religijnego, zarówno w wymiarze międzynarodowym, jak i francuskim – dobiegły końca”.
„Teraz nadchodzi nowy cykl – obserwujemy jego początki. W każdym razie wciąż widoczna jest transformacja dynamiki dżihadystycznej. Rozwojowi tego zjawiska towarzyszy analiza, podczas gdy w przeszłości była ona zawsze mocno spóźniona (pokazało to bardzo dobrze określenie „samotne wilki”, którego zarówno ignoranci kontrolujący europejskie budżety na badania, jak i francuski wywiad używali w 2012 roku, aby zinterpretować krwawe zamachy Mohameda Meraha)”.
.”Sajjid Kutb, główny inspirator współczesnego dżihadyzmu, medytował nad losem proroka Mahometa, naprzemiennie odnosząc sukcesy i ponosząc porażki w swojej strategii politycznej, zgodnie z ideą podziału na fazy siły (tamkin) i słabości (istid’af). Odpowiadało to „herbowi” islamu: mieczowi i Księdze (al-saïf wa-l mush-haf). Miecz to symbol przemocy, pozycji siły, mający sprzyjać rozszerzaniu się zasięgu islamu (dar al-islam), a Księga to symbol nauczania z pozycji słabości, aby nie ryzykować wyniszczenia przez silniejszego i bardziej zdeterminowanego wroga. W tej perspektywie, poprzez którą islamiści w ogólności, a dżihadyści w szczególności patrzą na świat, sytuacja, która nastała po unicestwieniu Państwa Islamskiego w Baghouz wiosną 2019 roku, jest charakterystyczna dla „fazy słabości”. Tym bardziej że „muzułmańskie masy”, zostały zdestabilizowane przez eskalację coraz większej przemocy, której skutków ubocznych często same doznają” – pisze Gilles KEPEL
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/gilles-kepel-dzihadyzm/
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ